Miało być świetnie, miało być super, rząd miał się zająć tym by żyło się lepiej ... :)))
Jak jest widać po tym, że teraz już całe rodziny wyjeżdżają po lepsze, godniejsze życie.
Wyjeżdżają Ci, którym się chce coś robić, Ci którzy są aktywni, co szukają swego szczęścia na świecie. Ale tutaj nie widzą na to nadziei, bo co dzień widać że jest gorzej, co dzień pojawiają się informację o nowych daninach na klasę próżniaczą, polityków i urzędników. Ostatnio nawet za garaże się wzięli ... :)))
Piekarz nie sprzeda chleba ludziom których nie ma, to samo z odzieżą, telewizorem, jajkiem, kwiatkiem itd. a to podobno popyt wewnętrzny nas ratuje
przed konsekwencjami kryzysu, ale rządzący jedyną metodę na rządy to nowe albo wyższe podatki ... takie mamy rządy, fajne prawda?
Wiem, że łatwiej jest żyć w przekonaniu że w naszym kraju żyje się tak tragicznie nie ma pieniędzy, nie ma pracy itd...
Nie szukamy wtedy winy w nas samych, nie musimy starać się polepszyć czegoś, możemy stanąć pod budką z piwkiem i narzekać dalej. W końcu jak żyję w przekonaniu, że tu taka nędza to jest to odpowiedź na moją niedole i chłopki z pod budki z piwkiem to potwierdzą. Tylko coś Ci zgrzyta jak ktoś z po za Twojego otoczenia mówi, że mu się dobrze żyje w tym kraju dobrze zarabia i jest zadowolony i do tego ma wielu takich kolegów...
Może czas popatrzeć inaczej na świat?
Polska zajmuje 39 miejsce na 187 krajów pod względem życia.
Miara polskiego sukcesu
"Zyski z Polski płyną za granicę. W zeszłym roku obce koncerny wyprowadziły z Polski najwięcej środków od sześciu lat. Eksperci przyznają, że to ciemna strona polskiego sukcesu.
W 2013 roku zagraniczne koncerny wyprowadziły z Polski najwięcej środków od sześciu lat. Prawie połowa tej kwoty to dywidenty, które zostały wypłacone obcym spółkom matkom przez założone przez nie firmy w Polsce. Według danych podanych przez NBP, w zeszłym roku na zagraniczne konta przelano aż 7,9 mld euro takich dywident. W 2012 roku było to o miliard euro mniej. Jednocześnie do polskich firm od ich zagranicznych matek wróciło tylko 2,2 mld euro – prawię o połowę mniej niż rok wcześniej. Od 2008 roku jeszcze nie było tak źle.
„W czasie spowolnienia mało kto inwestuje. Poza tym ostatni kryzys dość wyraźnie pokazał, że kapitał ma jakiś paszport i wraca na swój bazowy rynek, gdy dzieje się na nim źle” – skomentował Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.
Z kolei zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty BZ WBK, zyski z polskich firm wcale nie były takie niskie. Za tak duże wypłaty przy niskim reinwestowaniu ekonomista wini globalny spadek ilości kapitału, który można byłoby przeznaczyć na inwestycje.
Według danych NBP bezpośrednie inwestycje zagraniczne spadły w Polsce w 2013 roku prawie o 3 mld euro. Zdaniem Dariusza Winka, sytuacji nie da się tak łatwo zmienić. Uważa on, że polski rynek jest coraz mniej atrakcyjny dla dużych zagranicznych firm. Wpływa na to m. in. ujemny przyrost naturalny, bo potencjał do zwiększania sprzedaży jest coraz mniejszy. Dochodzą do tego jeszcze rosnące koszty pracy.
Pac/forsal.pl"
"Smutny raport: blisko 5 tys. wniosków o upadłość w 2013 r., o 12 proc. więcej niż rok wcześniej
Ponad 4,8 tys. wniosków o upadłość firm wpłynęło do sądów w 2013 r. To o blisko 12 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z raportu firmy Coface. Najwięcej wniosków było na Mazowszu, Górnym oraz Dolnym Śląsku.
Najwięcej wniosków o upadłość trafiło do sądów okręgowych w woj. mazowieckim - 1073, dolnośląskim -591, śląskim - 565, małopolskim - 435 i wielkopolskim - 424.
Autorzy raportu prognozują, że przy założeniu stopniowego i stabilnego wzrostu polskiej gospodarki w tym roku, liczba upadłości firm spadnie o 6-8 proc. w porównaniu z 2013 r. Dodają, że będzie to szczególnie widoczne w drugiej połowie roku, ponieważ poprawa wskaźników gospodarczych działa z pewnym opóźnieniem na sytuację przedsiębiorstw.
Szacujemy, że poziom realnego wzrostu PKB, przy którym liczba upadłości przedsiębiorstw ulega stabilizacji, wynosi około 2 proc.
- podkreślił cytowany w raporcie główny ekonomista Coface w Polsce Grzegorz Sielewicz.
Spośród 4 tys. 634 rozpatrzonych wniosków sądy wydały w ubiegłym roku postanowienia o upadłości 926 przedsiębiorstw. 748 tych spraw zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, a 178 - upadłością z możliwością zawarcia układu.
Należy zwrócić uwagę na liczbę wniosków oddalonych ze względu na brak majątku na pokrycie kosztów postępowania sądowego. 1 tys. 165 takich decyzji trzeba traktować jako potwierdzenie faktycznego bankructwa kolejnych (poza ogłoszonymi upadłościami) firm, których sytuacja była tak zła, że nie pozwalała na przeprowadzenie postępowania upadłościowego
- podkreślono w raporcie Coface.
Grupa Coface zajmuje się ubezpieczaniem należności w transakcjach krajowych i eksportowych.
"Smutny raport: blisko 5 tys. wniosków o upadłość w 2013 r., o 12 proc. więcej niż rok wcześniej
opublikowano: dzisiaj, 16:38
fot. sxc.hu
Ponad 4,8 tys. wniosków o upadłość firm wpłynęło do sądów w 2013 r. To o blisko 12 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z raportu firmy Coface. Najwięcej wniosków było na Mazowszu, Górnym oraz Dolnym Śląsku.
Najwięcej wniosków o upadłość trafiło do sądów okręgowych w woj. mazowieckim - 1073, dolnośląskim -591, śląskim - 565, małopolskim - 435 i wielkopolskim - 424.
Autorzy raportu prognozują, że przy założeniu stopniowego i stabilnego wzrostu polskiej gospodarki w tym roku, liczba upadłości firm spadnie o 6-8 proc. w porównaniu z 2013 r. Dodają, że będzie to szczególnie widoczne w drugiej połowie roku, ponieważ poprawa wskaźników gospodarczych działa z pewnym opóźnieniem na sytuację przedsiębiorstw.
Szacujemy, że poziom realnego wzrostu PKB, przy którym liczba upadłości przedsiębiorstw ulega stabilizacji, wynosi około 2 proc.
- podkreślił cytowany w raporcie główny ekonomista Coface w Polsce Grzegorz Sielewicz.
Spośród 4 tys. 634 rozpatrzonych wniosków sądy wydały w ubiegłym roku postanowienia o upadłości 926 przedsiębiorstw. 748 tych spraw zakończyło się ogłoszeniem upadłości w celu likwidacji majątku dłużnika, a 178 - upadłością z możliwością zawarcia układu.
Należy zwrócić uwagę na liczbę wniosków oddalonych ze względu na brak majątku na pokrycie kosztów postępowania sądowego. 1 tys. 165 takich decyzji trzeba traktować jako potwierdzenie faktycznego bankructwa kolejnych (poza ogłoszonymi upadłościami) firm, których sytuacja była tak zła, że nie pozwalała na przeprowadzenie postępowania upadłościowego
- podkreślono w raporcie Coface.
Grupa Coface zajmuje się ubezpieczaniem należności w transakcjach krajowych i eksportowych"
Jest dobrze ... jest dobrze ... jest dobrze ...
Pawlak , wicepremier z PSLu powiedział:
"Nie wierzę w żadne emerytury".
Jest dobrze .. jest dobrze ... jest dobrze...
To podaj kilka ofert pracy jak masz. No co jest? Na pewno znajdą się tacy, którzy będą chcieli z nich skorzystać. Piękne gadanie, ale jak chodzi o konkrety to od razu ucieczka? Nie brakuje tu takich ..... windziarzy, pismenów i innych, którzy mówią jak jest dobrze. Ale jak prosi się was o konkretne rzeczy to jakoś dziwnie zmieniacie temat owijając je w ogólnikowe frazesiki.
Ofert pracy w kraju jest cała masa, ale wszystko zależy od tego co się potrafi itd Ciężko rzucić poradę dla wszystkich jedną taką samą, bo to są różni ludzie z różnym wykształceniem, fachem w ręku itd.
Pytam się o Ostrowiec. Nie kręć tylko daj te ofert.
Nieodpowiedzialna polityka rodzinna rządzących i złe wykorzystywanie unijnych środków, które w rzeczywistości doprowadzą do zapaści w polskiej gospodarce - to główne przyczyny fatalnych perspektyw demograficznych - taką tezę przedstawił prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula podczas konferencji "Jak zapobiegać wyludnianiu dolnośląskich miasteczek".
Spotkanie relacjonuje portal wDolnymŚląsku.pl
-Są trzy obszary destrukcyjnego wpływu funduszy unijnych na polską gospodarkę. To: katastrofa w dziedzinie innowacyjności, utrata kapitału ludzkiego oraz potężny kryzys finansowy we wszystkich krajach kohezyjnych, czyli tych, które swoją gospodarkę zbudowały w oparciu o unijne fundusze
- mówił Krzysztof Rybiński. Jak zaznaczył Polska nie wyciąga wniosków z błędów takich państw, jak: Włochy, Hiszpania, Irlandia czy Grecja.
-Ustrój zmieni się nam na "gerontokrację". W 2100 roku będzie nas 16 milionów, jeśli nie zaczniemy przeciwdziałać zjawiskom depopulacji. A realia są jeszcze gorsze niż te przedstawione w prognozie ONZ sprzed dwóch lat. I to jest niestety Polska: kurczący się kraj starych ludzi
-przestrzegał ekonomista.
Według profesora Rybińskiego, zły wpływ na polską demografię mają środki unijne, które są "takim uderzeniem w żyłę", co może pomóc na 2-3 lata, ale potem nastąpi nieuchronna zapaść.W opinii Rybińskiego fatalny wskaźnik dzietności w Polsce będzie miał zgubny wpływ na całą gospodarkę.
Mniejsza liczba pracowników to mniejsze dochody firm, a to z kolei spowoduje spadek PKB i wpływów do budżetu państwa
- wyliczał Rybiński.
Z kolei senator Jarosław Obremski z Obywatelskiego Dolnego Śląska przedstawił wyniki badań demograficznych na Dolnym Śląsku. Według nich największy stopień depopulacji dotyczy Zgorzelca, Jeleniej Góry, Kamiennej Góry i Nowej Rudy.
Obremski skomentował też działalność minister Bieńkowskiej i resortu przez nią kierowanego:
-W Polsce nie ma ministerstwa rozwoju regionalnego, w Polsce jest ministerstwo rozdzielania środków unijnych. Ale polityki regionalnej nie ma. Polska jest przez to zdewastowana
- krytykował obecną wicepremier.
Konferencja „Jak zapobiegać wyludnianiu dolnośląskich miasteczek?” odbyła się w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich, a jej organizatorem był senator Jarosław Obremski i stowarzyszenie Obywatelski Dolny Śląsk.
Forum to nie miejsce na wklejanie całych artykułów, albo cytujesz kawałek, albo dajesz linka, albo starasz się jakieś streszczenie małe napisać i podajesz linka. Najlepiej wcisnąć dwa przyciski i niszczyć dyskusje.
Wpis do kasacji!
Jest dobrze ... jest dobrze ... jest dobrze ....
"Szokujące informacje na temat kulisów największej afery korupcyjnej w Polsce - jak ocenia infoaferę CBA - ujawnia Dziennik Gazeta Prawna. Otóż jak wynika z akt śledztwa, amerykańskie firmy, takie jak IBM czy Hewlett Packard miały korumpować urzędników odpowiedzialnych za informatyzację.
Np. Andrzej M., były szef Centrum Projektów Informatycznych MSW, a obecnie tzw. mały świadek koronny w infoaferze za swoje usługi dostał od IBM, HP i Netline m.in.
AGD, motocykl BMW, komplet mebli rattanowych, kanapy i fotele skórzane, myjkę Karcher i nissana qashqaia
- wymienia DGP.
W związku z tym, polskie władze będą się domagały wprowadzenia zakazu ubiegania się o zamówienia publiczne dla firm, które miały czarne kasy z funduszami łapówkowymi - zapowiada szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik.
W tej sprawie wraz z Prokuraturą Generalną chcemy wykorzystać przepisy ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Przewiduje ona karę do 5 mln zł, a także np. zakaz udziału w zamówieniach publicznych
– mówi Wojtunik.
Zakazem miałyby być objęte m.in. IBM i HP.
Gazeta przedstawia mechanizm infoafery, jaki w śledztwie ujawnił Andrzej M. Miał on wpaść w sieć korupcyjną już w 2008 r. gdy jako szef biura łączności w Komendzie Głównej Policji pojechał do Stanów Zjednoczonych odebrać nagrodę za zakup sprzętu, którego dokonała policja od firmy Motorola.
W siedzibie Motoroli Marcin F., dyrektor sprzedaży w IBM na Polskę, przedstawił mu kolegę – jednego z prezesów firmy Netline. Z jego relacji wynika, że porozumiał się on z szefami IBM, aby jego firma była podwykonawcą na polskim rynku dla IBM.
Nie wiem, czy IBM wygrał ten przetarg dzięki pozaprawnym działaniom (...), ale specyfikacja została tak napisana, że spełniały ją wyłącznie urządzenia Motorola, dostarczane (policji) przez łańcuch firm pośredniczących
- mówi prezes Netline.
Mechanizm polegał na tym, że firma Netline wygrywała przetarg, dając cenę poniżej kosztów, ale to IBM tak sterowało przetargiem (np. na system elektronicznego obiegu dokumentów), że Netline w swojej ofercie uwzględniał serce systemu od... IBM. A to oznaczało, że w przy kolejnych rozbudowach tego systemu, CPI było uzależnione od IBM i musiało kupować od niego kolejne oprogramowanie.
Ciekawy wątek pojawia się w związku z chęcią startu w tym przetargu polskiej firmy Z. z jeszcze niższą ceną. Za 50 tys. zł firma ta miała się wycofać z przetargu.
Jak informuje DGP, w aktach śledztwa
padają liczne nazwiska oficerów ABW, którzy po przejściu na emeryturę pracowali dla firm informatycznych i dbali o bezkarność swoich szefów
O skali afery niech mówi to, że w zeznaniach wskazywane są niemal wszystkie instytucje publiczne, które prowadziły informatyzację.
Wszystkie kontrakty powyżej 10 mln euro realizowane z wolnej ręki (bez przetargu) wymagały zgody prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Dyrektor IBM mówił, że z tym nie ma problemu, bo mają swojego człowieka w UZP
– zeznaje prezes Netline.
IBM ma problemy korupcyjne nie tylko w Polsce, ale też w Korei Południowej, Chinach, Argentynie, Bangladeszu czy na Ukrainie. W Stanach Zjednoczonych dochodzenie prowadzi Departamenet Sprawiedliwości. Z kolei Hewlett Packard musi się tłumaczyć z korupcyjnych praktyk również w Rosji i Meksyku."
"Dziennik Gazeta Prawna",
Forum to nie miejsce na wklejanie całych artykułów, albo cytujesz kawałek, albo dajesz linka, albo starasz się jakieś streszczenie małe napisać i podajesz linka. Najlepiej wcisnąć dwa przyciski i niszczyć dyskusje.
Wpis do kasacji!
Z tobą dyskusję? Żartujesz? Szkoda czasu.
Wielkim sukcesem jest np wspomniane już wcześniej piwko tak wyśmiewane przez niektórych, bo nie zrozumieli o co chodziło.
Są to browary malutkie kontraktowe, założone przez pasjonatów 3 - 4 osoby. Dzięki temu, że w kraju obecnie żyję się dużo lepiej niż wcześniej jest wielkie zapotrzebowanie na piwa w cenie 7 - 8 zł. Popyt jest taki wielki że chłopaki nie dają rady z produkcja. Jest to spory sukces pasjonaci mogą pracować z pasją zarabiając dobre pieniądze. Jeszcze nie tak dawno nie mogliby tego zrobić. Zobacz browar PINTA ALLEBROWAR ARTEZAN i powstają kolejne... Coraz więcej sklepów sprzedających te produkty, coraz więcej barów sprzedających. Sukces jeden z bardzo wielu, tylko trzeba zacząć patrzeć troszkę dalej niż na maruderów "spod budki z piwkiem"
Dyskusja podczepiona pod wątki Cwaniaka12 skończy się tym, że ja będę pisał, a po chwili wszystko zniknie, bo skasują jego powyższy wątek, wiec jak chcesz dyskutować ze mną nie podpinaj ich pod wątki cwaniak12.
"xs"-ie przykro mi ale już wiem teraz po tym Twoim wpisie z 16:26, czyli odpowiedzi na moje pytanie, że sensu z Tobą dyskutować nie ma :)))
Pij Ty sobie to swoje piwko z tych zacnych browarów, ale głowy mi nie zawracaj. Jesteś pustak i prostak. Naprawdę większych głupot ostatnio nie czytałem, w takich dyskusjach :)))
Żal mi Cię szczerze i Twoich bliskich też ... :)))
Pozdrawiam, i dużo zdrówka życzę :)
Nie spodziewałem się wiele po Tobie, dostałeś konkretną odpowiedź, konkretny argument wskazujący na to, że ludzie potrafią coś zdziałać i robić to z pasją i uciekłeś do wyzwisk.
Obrażając mnie i moich bliskich nie poprawisz sobie bytu niestety.
Nie piszę tego z wielkiej chęci dyskusji z Tobą, ale żeby pokazać ludziom, że można odnieść sukces jak się ma pasję do czegoś, chęci i trochę zaparcia w sobie!