Niech lenie wezma się do pracy, narzekac tylko sie kazdy sie nauczyl, kryzysu wcale nie ma, to media podaja tkie hasla jak kryzys swiatowy, trzeba zauwazyc ze craz wiecej sie produkuje,kupuje i wiecej kasy sie wydaje,ale zawsze sie znajda nieroby co zwalą wszystko na banki,kryzysy itp.
"Niech lenie wezmą się do pracy" a gdzie masz tą prace ? Może jesteś jedyny z tych pożal się boże biznesmenem co płacą pracownikowi najniższą i w dodatku na raty ,a najlepiej jak by robili za miskę ryżu .
Ale masz myslenie widocznie pod siebie,jezeli tak myslisz to nie powinno cie tutaj byc,chyba ze wkrecasz sie tu aby mydlic ludziom oczy,jak ten gruby z SLD
Tinca to może zaproponuj pracownikom miskę ryżu dziennie,lepszy taki pracodawca co daje miskę ryżu niż żaden.
Współczesne niewolnictwo:za 1200 tyraj tylko nie zdechnij za wcześnie,tak po 65 roku życia,możesz zdychać.
Jeżeli bym nie miał pracy poszedł bym i za 1386 a nie 1200 brutto bo coś do garnka trzeba włożyć ale część woli nic nie robić bo się ceni ;) ,nie pasuję mi szukam innej ta może komuś się przyda . W tym proteście chodzi o korporacje ,firmy generujące olbrzymie pieniądze dla swoich menagerów itp kadry zarządzającej i duży rozrzut płac przy znikomej odpowiedzialności kadry za błędy ,głownie chodzi o banki które były za duże by upaść a mimo widma upadku kadra wypłacała sobie olbrzymie wynagrodzenia ,nagrody i odprawy ,gdyby nie rządy wiele z nich by padło ,po wszystkim nadal robiły to samo .
Nie wiem czy to ta sama osoba z neostrady (prawdopodobnie tak )ale raz jest bez mała komunistą raz ultraprawicowcem :P
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi bo są zawody gdzie najniższa krajowa jaką się zarabia jest poprostu wołaniem o pomstę do nieba tyle że wysokość zarobków jest uzależniona od tego że firmę nie stać na płacenie wyższych wynagrodzeń ale są też tacy pracodawcy których firma bardzo dobrze stoi na rynku ale najzwyczajniej i na dodatek z pewną satysfakcją płaci najniższą choć go stać na dużo więcej bo poprostu lubią czuć się w roli panów i patrzeć jak się motłoch męczy bo wie że i tak nigdzie indziej lepszej pracy sobie ludzie nie znajdą.
Te nieroby jak ich nazwałeś nie mają pracy nie bez powodu. Zobaczysz sam jak stracisz pracę czy tak łatwo będzie ci znaleźć nową i wtedy przypomnisz sobie ten swój wpis tu na forum, no chyba że ci jakiś dobry wujaszek albo kolega się zlituje i cię gdzieś wciśnie za najniższą krajową ale i tak za wesoło to ci nie będzie.
W jakimś stopniu tak ,część zarabia krocie w sposób raczej nieuzasadniony ,jest dużo firm gdzie nie ma zysków menagerowie ,prezesi zarabiają krocie nawet przy zwolnieniu ,u nas przykład w skali micro zwolnienie prezesa Orlenu chyba .Świat zastanawia się nad czymś w rodzaju ograniczeń zarobków w stosunku do zysków i płacy pracowników ,obecny system strasznie rozwarstwia pobory .Banki uratowano z pieniędzy ludzi tak naprawdę a nie widać by je to coś nauczyło ,wysokie nagrody ,premie w pieniądzach i akcjach tak na dłuższą metę nie może być .
czyli co? jedyną metodą jest urawniłowka, tak ? Socjaliści niestety mają to do siebie, że wściubiają swoje czerwone nochale do cudzych portfeli...
Poki co dywagacje prowadzone powyzej w niewielkim stopniu odnosza sie do rzeczywistosci - medialny "ruch oburzonych" w kazdym kraju dotyczy nieco innych problemow - od finansjery po sprawy socjalne, a po drodze mamy i wloskich chuliganow. Jesli chodzi o wersje z USA popieram, ale juz Wlochy nie.
jo mysla ze te miliony ze sobo weznieta na tamten swiat hehe.
popiromy bo te banki robio tak jak zydy w sredniowieczu ,dlaczego nie dajo na mniejszy procent.memento mori!
