Martna, z ostrowieckimi pensjami nikt nie będzie jadał obiadów w jadłodajni. Za 4 os. rodzinę zapłacę moze 50zł, a za tą sumę mam w domu kilka obiadów. Porównujesz nadmorskie miejscowości, gdzie turyści są przez cały rok. Uważasz,ze rodzinę hutniczą czy szwaczkę, którzy zarabiają najniższą krajową, a i nie zawsze w terminie mają wypłacane, będą jadać " na mieście"? Czy młode małżeństwo z kredytem hipotecznym? Wg. mnie to nie wypali
Witam
Jeśli Państwo nie spróbujecie to sie nie dowiecie a wkońcu ludzie muszą jeść Powodzenia
dla jednego dobre dla drugiego nie. Kolejna restauracja to słaby pomysł. Poza tym gastronomia to ciężki kawałek chleba