Przed nami tydzień silnych mrozów. Nie bądźmy obojętni na los czworonogów. Uchylmy okienka w piwnicach dla kotów, zostawmy na ile możliwe jakieś miejsce wyłożone ciepłym niepotrzebnym kocem czy ubraniem, aby bezdomny pies mógł przetrwać. Zostawmy też sucha karme.
Kiedy Lech Kaczyński był prezydentem Warszawy utworzył stanowisko pełnomocnika ds. zwierząt i wiele zrobił dla warszawskich kotów. Apelował też o otwieranie okienek w piwnicach zimą.
W 2005 r., nawiązując do Światowego Dnia Zwierząt (4 października), Lech Kaczyński zwrócił się z apelem do mieszkańców stolicy o „otwarcie serc i okienek piwnicznych”, by pomóc przetrwać wolno żyjącym kotom okres jesienno-zimowy – AK ), a także proponował budowę specjalnego schroniska dla kotów.
Na pytanie, czy lubimy zwierzęta większość z nas odpowie, że tak. Ale za tą deklaracją kryje się najczęściej wybiórcza wrażliwość oznaczająca opiekę nad swoimi domowymi pupilami i obojętność na okrutny los pozostałych zwierząt. Tymczasem Lech Kaczyński dawał świadectwo swojej empatii wobec braci mniejszych także na piastowanych przez siebie państwowych urzędach. Może warto wziąć przykład ze śp. Prezydenta RP i swoją życzliwość dla zwierząt zacząć okazywać również w sferze publicznej?
Właśnie powinniśmy zwracać szczególną uwagę na psy uwiązane w takie mrozy na łańcuchu. Nie mają możliwości rozgrzać się i często zamarzają. Pomijając że psów na łańcuchu trzymać nie wolno.
do mnie kos przyfruwa. daje mu jabłuszko,twarożek,płatki owsiane powiem wam wszystko zjada. A póżniej bd mi pięknie śpiewał fiufiufiu...
Właśnie psy na wsiach mają ciepłe budy. Zazwyczaj są ocieplane styropianem, kocami, sianem. Ludzie dbają już o zwierzęta. Wiadomo, że zdarzają się przypadki odmienne, ale już nie z taką częstotliwością.
Moje ptaszki mają sie dobrze. Kosy, sikorki,grubodzioby, dzwonce,wróble,zieby i sójki. Dzien w dzien tyle tego przylatuje, ze karmnik zapełniam 4 razy dziennie. W tym roku posieje słonecznika duzo, zebym miała na zimę dla ptaszydeł.Orzechy dla sójek to juz norma.A w tym roku po raz pierwszy pojawiły się sikorki czarnogłówki.
Po 35 stopni byly mrozy i kazdy dawal rade. Teraz -15 i panika :)
Co to znaczy każdy dawał radę? Ty dawałeś gościu radę, tak? Czy -15 czy - 35 dla bezdomnego zwierzęcia nie ma znaczenia - umarza bez pomocy. Ale ty nie masz o tym pojęcia.
Pan bardzo ciepło ubrany w czapce z nausznikami spaceruje koło bloku z malutkim domowym pieskiem. Biedactwo drży z zimna i skacze po śniegu, a pan dostojnie, spokojnie rozgląda się po okolicy.
Taki mały wycinek braku wyobraźni, bo zakładam, ze ten gość nie chce robić krzywdy zwierzęciu, ale nie przychodzi mu do głowy, ze piesek przebywający w tem ok 20st. w domu, na mrozie -10 zwyczajnie marznie. Tym bardziej, że są to psy hodowlane, mało odporne. Takie maleństwa powinny mieć zakładany kubraczek. To człowieka wina, że ze zwykłej chciwości na pieniądze wyprodukował istote nieodporną na choroby i klimat.
Tak- kubraczek, skarpetki, czapeczke i kij wie co jeszcze. Ludzie czy wam sie w głowach przewraca? To chore.On ma siersc, która chroni go przed zimnem w zimie a przed upałem w lecie. Nie mówię ze nie jest mu zimno, ale na pewno nie zamarznie z zimna na kilkuminutowym spacerze. Mój pekinczyk- tez z pies z hodowli wiec podobno mało odporny- po prostu uwielbia skakac po sniegu, biegac szalec i za skarby swiata nie chce przyjsc do domu. I nawet nie przyszło mi nigdy do głowy zeby go ubierac w jakies porąbane kubraczki. Dla mnie to totalna głupota. Jeszcze piórko w tyłek i do cyrku.
Wcale nie zaskakuje mnie ten wpis z 20:09, ale są też ludzie z większą wyobraźnią.
Na pewno pies, który siedzi cały czas w domu nie jest tak przystosowany do mrozów jak ten, który żyje na dworze.
Cóż, nie przetłumaczy się wszystkim. U nas ludziom przeszkadza jak się karmi koty i psy czy nawet bezdomnemu wyniesie herbatę i kanapkę. Taka dziura i tyle. Powiedzcie czemu w W-wie nie ma bezdomnych zwierząt?
Nie wolno, ale barany trzymają. Moja mam wzięła do domu swojego z budy, ale łańcucha tam nigdy nie było. Zresztą przygarnęła też bezdomnego kota i mieszka w domu. Ale inni mają na wsiach psa na łańcuchu.
Dobrze, że teraz dużo mówi się i pisze w temacie ochrony zwierząt . Zawsze coś zostanie w pamięci u tych, którzy nie mają świadomości czy dostatecznej wiedzy, a chętnie z niej skorzystają. Najważniejsze, aby poruszyć sumienia tych, którzy świadomie czynią zło i znęcają się nad zwierzętami. W myśl zasady "Kropla drąży skałę".
Znowu jakiś debil wyrzucił wczoraj kota na Gutwinie, na taki mróz.