Wydaje mi sie ze chlopak mnie zdradza. On potrafi zniknac na caly weekend. Po weekendzie wraca i nie chce powiedziec gdzie byl. A w dodatku jakies sms tez nw z kim bo zaraz usuwa. Juz raz prawie zdradził. Co ja mam zrobic?
Spróbuj go troche pośledzić. Oczywiście tak,żeby sie nie kapnął.Musisz wyłapywać dobry moment i ppodejrzeć smsa albo za nim pójść jak gdzieś wychodzi.Troche to głupie no ale trudno,tu chodzi o ciebie. No albo poprostu,jak czujesz,że tak jest jak mówisz,to go wprost o to spytaj.Bedziesz wiedziała o co kaman po odpowiedzi.A jeśli to bedzie prawda to bedzie uciekał wzrokiem.
Nie ma się nad czym zastanawiać nie będziesz miała z niego pożytku. Domyślam się, że jesteś młodą osobą dlatego szkoda życia.
Porozmawiaj z nim. Szczerze. Powiedz o co go podejrzewasz, dlaczego. Albo się wytłumaczy przekonująco, albo zacznie kręcić. Jeśli zdradza, to go zostaw. Lepiej wcześnie zakończyć związek, niż później, mając dwójkę dzieci, cierpieć, kłócić się, rozwodzić. Powodzenia.
Jeśli masz takie podejrzenia i intuicja podpowiada Ci,że tak jest...to szczerze powiem nic nie pomoże!Lepiej dać sobie spokój niz odchodzić od zmysłów.Zostaw go bo na tym niczego nie zbudujesz a stracisz tylko czas i nerwy.Rozstanie boli,ale to minie.Pewni mężczyźni tak maja,ze zdradzają i nie przestana nigdy...nawet jak im to udowodnisz!Wybór należy do Ciebie.Powodzenia
Znika na cały weekend? To zniknij i Ty,idź spać do przyjaciółki i nie mów gdzie byłaś. A tak na serio to rzuć idiote póki czas.
Zgłoś się Rutkowskiego!!
Miej odwagę powiedzieć odejdż i chodż sobie gdzie chcesz!!
No to jak przed ślubem juz ma facet tajemnice przed Toba,to co będzie później??Sama tak pozwalasz sie traktować i tak masz.Taki związek jest bez przyszlosci.Dziewczyny najpierw łudzą sie,ze po ślubie to na pewno zmieni sie,a jesli nic takiego nie nastąpi,to nastepna nadzieja w dziecku,ze jak się urodzi,to na pewno zmieni sie.A wtedy on ucieka z domu jeszcze częściej bo go przerasta bycie ojcem.Zupki,kupki,pieluchy,placzace po nocach dziecko.A wtedy taka zostaje sama i wylewa żale na forum jaka to ona jest nieszczesliwa. Nieszczesliwa?? Bo ma to na własne życzenie.Sama taki los sobie zgotowala i jeszcze dziecku.
Przepraszam bardzo ale cześć rzeczy, która się dzieje nie jest do wiadomości partnera/partnerki, każdy ma swoje sprawy i jeśli będzie chciał się nimi podzielić to to zrobi. Mi jakoś tak dziesięć lat zlecialo i nikt nie marudzi.
Co do przerastania chłopczyka masz rację ale trzeba to wyczuć w porę, zobaczyć czy jest odpowiedzialny, słowny, zasady etc.
Co do wszelkich zdrad i problemów w związku winy nie ponosi tylko facet, wina jest obopólna w każdym przypadku. Zaniechanie o którym drogie kobiety zapominacie zawsze przy rozmowach też jest wina.
Do 06.17
Ok,ja rozumiem,ze nikt nikomu nie będzie spowiadal sie z każdego kroku,z każdego słowa.Jednak,przynajmniej ja,nie zgodzilabym sie na cos takiego,ze moj partner wychodzi bez słowa z domu,wsiada w samochód i gdzies sobie jedzie.Mysle,ze On tez nie tolerowalby takiego zachowania z mojej strony.Oczywiście,ze nie chodzimy wszędzie razem,ale jak wybieramy sie gdzies,to jedno drugiego informuje,gdzie idzie,jedzie i w jakim celu.To chyba normalne w związku?
Z tym co teraz napisałaś to tak masz rację. Wypadałoby cokolwiek powiedzieć.
Ze zdradą to jak z kakao. Posmakujesz, polubisz i robisz następne. Zostaw go i nie śledź, nie kontroluj. To bez sensu. Kawał drania z niego. Ma Cię za zbyt mało atrakcyjną bądź mało wartościową. Daj spokój dziewczyno. Po ślubie też będziesz go śledzić i podglądać po kryjomu smsy lub czekać cały weekend aż wróci? Nic na siłę. Kopnij w d...ę. Kiedyś sam się obudzi z ręką w nocniku.
Zgadzam się z 07:06, sama miałam takiego MĘŻA. Po 12 latach i tak mnie zostawił dla innej. Z dwojgiem dzieci, bez domu i środków do życia. Świat mi się zawalił, ciężko to przeżyłam, wtedy zaczęłam dostrzegać jego kłamstwa, oszustwa, brak szacunku do mnie i dzieci. Teraz jestem mu wdzięczna. On jest sam. Ja mam normalnego faceta. Nie muszę go kontrolować, mam do niego pełne zaufanie. Zostaw go dziewczyno! Wyjdź ze znajomymi, zmień towarzystwo, idź do fryzjera, popraw sobie humor i samopoczucie.
Popieram tez tak miałam tylko dobrze ze dzieci nie bylo nie trzeba sie zalamywac
Zglis sprawe do Malanowski i partnerzy bo Rutkowski siedzi za podwojny gwalt
Może ma żonę do niej jeździ na wekendy a jej mówi np ze pracuje w delegacji