to się stało koło domu pomocy społecznej ,być może jest z wieżowców 14,13 itp.lub bloku nr 16,17
znam ta pania, ma na imie Jadwiga a jej piesek jest chory na wściekliznę
15: 02 , ależ yntelygentna odpowiedź tylko się zastanów co to dziecko ma uwiązać na smyczy, i kto jest w końcu ważniejszy dziecko czy jakiś zapchleniec bez smyczy i kagańca. Myślenie u niektórych 'ludziów' bezcenne.
Do 15:20 zastanów się co ty piszesz?chyba nie masz dzieci i nie wiesz jak to jest
teraz nie ma co gdybac gdzie byla matka dziecka,wina jest obustonna,bo i matka powinna dziecka dopilnowac i wlascicielka powinna psa upilnowac,a skoro juz sie tak stalo,ze niestety pies pogryzl dziecko to wlascicielka psa powinna skontaktowac sie z rodzicem dziecka,ale na to wyglada ze jest ona osoba nieodpowiedzialna i prawdopodobnie boi sie konsekwencji a i podejrzewac mozna, ze pies nie byl szczepiony skoro do tej pory z jej strony odzewu nie bylo. wiec prosze matki nie osadzac bo nie tylko ona tu winna.wlascicielka powinna sie zglosic by dzecko niepotrzebnie nie musialo cierpirc jezleli pies byl szczepiony
Dziwna sprawa, że pies trzymany na smyczy, od tak, do dziecka podszedł i je ugryzł. Prawda jest taka, że dziecka trzeba pilnować, zwłaszcza 2-letniego.
Gościu z 21:08 widać, że się na tym znasz jak pies na jeżach.
"Dziecko miało poprawianą nogawkę i dlatego pies skoczył" nie do końca rozumiem taki ciąg myślowy. Pewnie nie dowiemy się jak było na prawdę, ale cóż nie to teraz jest najważniejsze...
Powinnaś zgłośić sprawe na Policje, może pokazowo udupili by amatorke zwierzątek. lata takie ścierwo bez smyczy, sra gdzie popadnie, atakuje dzieci ale wszystko ma być ok bo "paniusie" mają hobby