sa od tego konkretne fora.
To nie to forum, tu sie dyskutuje kto z kim śpi albo kto z kim chciałby spać.
Srad 600 lub 750 to dobra inwestycja dla osoby która siedziała już na szlifierce. Dla kogoś kto zaczyna przygodę z jednośladem o takiej mocy to dość ryzykowna sprawa!
er 5, gs500 na poacztek nic wiekszego jak chcesz jeszcze jedzic w nastepnym sezonie...
Witam ponownie. Popieram kolegę Norbi_100000, na początek takie motocykle, czy jak napisałeś "pociski" są że tak powiem nie do przyjęcia, jeżeli nie chcesz po drugim wyjeździe zaliczyć szlifu-to całkowicie ci odradzam takie sprzęty. Na początek trzeba poszukać motoru dobrze wyważonego z w miarę dobrymi hamplami i niezbyt wysokiej mocy-(nie bój się że motor będzie miał 80 do 100 kM) spokojnie taka moc jest aż nad to wystarczająca do nauki jazdy na swoim pierwszym bikeu, a o moc i wyprzedzanie się nie martw, dał byś radę motocyklem z 50 kM. Bardzo fanie że miałeś jakieś doświadczenie ze szlifierką, na pewno ci to pomoże w opanowaniu większego motocykla, ale nie ma nic ważniejszego jak czysty umysł podczas jazdy, oraz pełne skupienie. Do każdego motocykla czy będziesz jeździł już 10 lat czy 20 lat trzeba podchodzić z dystansem i "głową".
Przepraszam najmocniej ale praca wzywa, więc po południu dokończę post i dam ci jakieś przykładowe propozycje.
Pozdrawiam
co do jazdy z glowa nigdy nie mialem ze tak powiem nasrane, zawsze przemysle nim cos zrobie no i dlugo zapoznawalem sie nawet ze skuterem ale wypadki chodza po ludziach wiadome. Quba to czekam na dalsze rady ... :)