Pomagajmy wyrzuconym psom i kotom znależć dom, a nie dzwonić po straż miejską. Zycie psa w schronisku to tylko mniejsze zło.Sama znajduję dom dla porzuconych zwierząt. Jakie potrafią być wdzięczne za okazane serce to najlepiej wiedzą właściciele przygarniętych zwierząt. Może u nas ludzie w końcu będą tez zgłaszać kto wyrzuca bądź wyrzucił psa czy kota. Niektórzy wiedzą o tym i nic nie robią w obawie przed utratą źle pojmowanego świętego spokoju.
Może załóż jakąś stronkę na facebooku,zapraszaj ludzi do nawiązania znajomości,potem do udostępniania zdjęć...Podpatrz jak działa na fejsie stronka psygarnij,dzięki nim wiele psiaków znajduje nowych,kochających właścicieli,może i w tym naszym Ostrowcu też by się to przyjęło?Sama niewiele mogę zdziałać,już mam 3 psy znajdki i 5 kotków,też biedaków wyrzuconych.
Niestety moje doświadczenie wskazuję, że ludzie pomagający i przygarniający zwierzęta z internetem nic wspólnego nie mają.
Mylisz się Misiu, może cześć osób w średnim wieku mało jeszcze korzysta z netu ale większość z nas korzysta. Jeśli nie znasz dobrze tematu to nie pisz.
To może napiszę tak, że ludzie z którymi ja miałam do czynienia nie mieli pojęcia o internecie.
Ale jak wrzucisz zdjęcie np psiaka,Twoi znajomi udostępnią zdjęcia dalej,niech po 2 osoby tych znajomych udostępnią dalej to dotrze wiadomość do szerokiego grona odbiorców,może jakaś wnuczka przekaże dziadkom informacje o psiaku i trafi akurat do nich?Zawsze warto próbować