PKO Bank Polski najodporniejszym bankiem w Europie. To rezultaty testów przeprowadzonych przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego przy udziale Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawdzano odporność banków na skrajnie niekorzystne scenariusze ekonomiczne. Czy w takich warunkach oszczędności klientów pozostałyby bezpieczne, czy wypłacalność nie byłaby zagrożona. W testach wzięło udział czterdzieści osiem największych banków z Europy, w tym dwa z Polski PKO PB i PEKAO SA. I właśnie one znalazły się na podium!
https://superbiz.se.pl/wiadomosci/polskie-banki-najbezpieczniejsze-w-europie-zobacz-ranking-aa-RZC6-XPuG-13DF.html
Najlepszym sposobem uprawiania propagandy jest świadome przemilczanie pewnych informacji lub ich marginalizowanie oraz nagłaśnianie innych. W połączeniu z manipulacjami (w tym fejkami) i trywializacją przekazu mamy zabójczy tercet do urabiania opinii publicznej.
Z jednej strony o rzeczach istotnych nie wiesz, z drugiej o nieistotnych wiesz więcej niż powinieneś i to te drugie uważasz za najważniejsze i kluczowe. Przykład - jedzenie sałatki vs. wyniki banków.
No właśnie. Ilu z Was słyszało, że polskie banki zajęły pierwsze i trzecie miejsce spośród 48 największych europejskich banków? Po wpisaniu w Google frazy „pko bp stress test”, na samej górze wyskakują branżowe portale i dziennik.pl jako jedyny z tych ogólnych. Nie ma Onetu, WP, TVN24, Wyborczej, Newsweeka i wielu innych. Jakoś tak im „umknęło”, że nasze banki są najbardziej odporne w Europie na potencjalny kryzys. No bo co tam, nieistotna informacja. A jeszcze niechby się komuś pomyślało, że to niespecjalnie współgra z propagowaną przez nas wizją Polski? Oooo, co to, to nie! Nasz czytelnik takich niusów zobaczyć nie może!
I tak jest codziennie. Dobór informacji to jedna z kluczowych spraw przy wywieraniu wpływu na opinię publiczną. Jednostronny przekaz medialny może skutecznie wypromować dowolny temat i wyciszyć inny. Tak było do czasów internetu, dziś jest trudniej. Dlatego też największe media są wielkimi zwolennikami #ACTA2. Bo chcą znowu odzyskać monopol na przekazywanie i dobór informacji
System mamy inaczej zbudowany niż w wielu innych krajach ale to my klienci za to płacimy, w Polsce bank może obracać określoną ilością zgromadzonych pieniędzy u nas chyba 80%. Niestety nikt z was się nie chwali, że na koncie dostajesz 1% a jak pożyczasz to już około 10% musisz zabulić, z tego powodu wielu ludzi zdecydowało się na pożyczki we frankach. System podatkowy jest tak zrobiony, że nie opłaca ci się jako firmie kupić sprzętu za gotówkę i zmusza cię do wzięcia lizingu, to samo wszelkie dopłaty do zakupów sprzętu, domu, ocieplenia czy czegokolwiek musisz wziąć kredyt w banku a bank może w dowolnym momencie zażądać zwrotu kasy i nic mu nie zrobisz. Mało tego czasem za szybszą spłatę pożyczki zapłacisz karę, cała prawda o naszych bankach.
Gościu 10:22 ty byś chciał żeby informacja pochodziła z waszej Wybiórczej Michnika albo z Lisiego Newsweeka? Czyli taka sama propaganda jak w gazecie ostrowieckiej i telewizji ostrowieckie?
A kogo to obchodzi.
Myślalem, że ciebie, bo skoro podpisujesz się, że wszystko wiesz? A ty g..... wiesz.
No pewnie ze on jest gówno wiedzacy,on wie tylko to co koderaście pasuje.
Skoro cie nie obchodzi to po co kwiczysz.
Nas
To jakaś abstrakcyjna teoria spiskowa. Zawsze kupując za gotówkę (własne zgromadzone środki) masz największy efekt podatkowy z tytułu amortyzacji. Kupowanie na kredyt się znacznie mniej opłaca a leasingi, to już tylko dla nie posiadających zdolności kredytowej.
Żaden bank nie ma prawa nawet w trudnej sytuacji klienta zażądać spłaty całego kredytu bez poinformowania go o przysługującym mu prawie do złożenia uzasadnionego ekonomicznie wniosku o restrukturyzację zadłużenia (to obowiązek banku).
Kredyty na 10%, to też jakaś legenda. Nawet pożyczki gotówkowe są obecnie tańsze.
Projekty z dopłatami nie wymagają zaciągania kredytów a jedynie udokumentowania posiadania podstawowych własnych środków uzupełniających dotację. Nawet te dotacje w większości są wypłacane zaliczkowo, więc po co krefyt.
Masa bzdur, półprawd i niedomówień. Są specyficzne sytuacje ale generalnie życie bez kredytu i leasingu jest zawsze korzystne dla przedsiębiorcy generującego zysk. Oczywiście szybszy rozwój może wymagać wsparcia krefytem ale to zwykła zachłanność okupiona ceną ryzyka.
Skoro to bzdura to czemu firmy mając gotówkę biorą wszystko w leasing? głupi są? weź dopłatę do docieplenia domu bez kredytu a jeżeli jest możliwość wzięcia czegoś bez kredytu to przyznane środki są mniejsze.
Bywało tak, że tylko wybrane banki min BGŻ, BOŚ się na takich projektach dorabiały i dyktowały warunki.
Te dopłaty nie dotyczyły działalności gospodarczej. Mylisz pojęcia. Banki służyły do weryfikacji wniosków i dystrybucji środków. Kredyt miał charakter pomostowy krótkoterminowy. I dla osób fizycznych nie firm.
Proszę o informację co ma z tym PIS wspólnego? bo moim zdaniem NIC. Wystarczy popatrzeć wyniki tych testów z ostatnich kilku lat.
A gdzie tu jest cokolwiek o PiS?
Z kontekstu wypowiedzi pod tą informacją.
kurde...nie ten schemacik XD
Jakie polskie banki ????? Nie ma polskich banków , nie ma już nic polskiego prawie .... wszystko wyprzedane zydom