To raczej ty @"gościu ciągle kogoś udajesz.....taki klasyczny przykład, gdy dla koniunktury polonofob przywdziewa płaszczyk polonofila.
No to jedziemy....bo się tego domagałeś...
Taki polonofob zazwyczaj uważa, że pierdnięcie takiego Niemca, czy też Francuza.... nota bene - coraz częściej muzułmanina ( tak przez polonofoba hołubionogo), piękniej pachnie niż tenże sam wyziew wydobywający się z tyłka Polaka i tym nardziej on takiemu polonofobowi nie pachnie, im bardziej temuż Polakowi po drodze z patriotyzmem, tradycją i wiarą chrześcijańską. I żyje sobie taki " ełropejczyk" w swoim światku do dnia, gdy mu nagle w " tefałenie" nie dostarczą adrenaliny...i nagle.... zagraniczne śmieci zaczynają mu wielce przeszkadzać...to po pierwsze.
Po drugie ...zazwyczaj taki "@eko" higienicznie pochchodząc do środowiska i innych....na tyle higienicznie, że np. gotów jest opuścić dwoją rodzinę; starą niepełnosprawną matkę upchnąć w DPS-ie, a samemu jechać do takiej np. Amazonii bronić tamtejszych lasów....często, przy tym, sam żyje w takim brudzie, że świnia i jej obejście to przy tym perfumeria.
Po trzecie ...najważniejsze w tym temacie....W czasach, gdy rządziło PO/PSL, tj. w czasach cyt. z ówczesnego pseudoministra: " ch..ów, d.p i kamieni", sprowadzano nie tylko śmieci segregowane, nadające się do dalszej obróbki (jak obróbka, to i praca i zysk ze sprzedaży półproduktów do wyworzenia produktów końcowych) - jak obecnie, ale też niebezpieczne, toksyczne odpady, które jeszcze długo będziemy odnajdywać zakopane w gruncie, niczym niewypały po II Wojnie Światowej....i to tylko dlatego, że Państwo nie działało.
A teraz możesz dalej wrócić do rozkoszowania się bąkami cioci Merkel i fircyka w zalotach, tj. niejakiego Emanuela....hipokryto.