Trzy lata temu ogłoszono:
"W gminie Bodzechów powstaną poldery, które mają chronić Ostrowiec oraz gminę Bodzechów przed powodzią. Rzeka Modła, z powodu swojego górskiego charakteru stanowi największe zagrożenie dla miasta i jego okolic."
Minęły lata, temat zniknął, zagrożenie nie.
i co na to prezydent ?
Poldery to nie sprawa prezydenta tylko władz wojewódzkich, inwestorem miał być Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych i to on zawalił.
Dlaczego?
Łatwo sobie dośpiewać.
Plany były sprzed wyborów, potem przyszli specjaliści spod znaku pis i sprawa się rypła.
ale nasi chyba maja cos do powiedzenia, bo to trwa od lat jak deszcz popada to zalewa ludzi
To wlasnie widać ile mają do powiedzenia obecni parlamentarzyści ale za rok się obudzą bo wybory
Warto o to pytać przy każdej okazji posła, senatora, starostę są przecież z tej samej partii, która tak "dba o ludzi i rodziny". Szkoda tylko, że własne.
Gdzie jest kasa która była przeznaczona na budowę polderów?
Albo na premie, które się należały.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Nadzór Wodny w Ostrowcu Świętokrzyskim
Urząd bezpieczeństwa publicznego, Ostrowiec Świętokrzyski
Adres: Henryka Sienkiewicza 57, 27-400 Ostrowiec Świętokrzyski
Godziny otwarcia:
Telefon: 41 263 36 83
w gminie to nie prezydent z 6:51 czepiaj sie wojta
Podziękujemy PISowi już wkrótce:
https://radioostrowiec.pl/2018/09/11/modla-miala-juz-straszyc-inwestycja-zostala-odlozona-polke/
Taka jest ta DOBRA ZMIANA
I kacza rzeczywistość.
Były już niezbędne pozwolenia i zarezerwowane środki finansowe, ale wszystko wskazuje na to, że budowa polderów zalewowych na Modle i jej dopływach z Mychowa i Szwarszowic nie rozpocznie się w tym roku. Inwestycja za prawie 20 milionów złotych miała zabezpieczyć Bodzechów i Ostrowiec przed powodzią i miała być zrealizowana do końca 2019 roku. A to, że jest niezbędna pokazały ostatnie ulewne deszcze, które doprowadziły do wylania Modły i podtopień.
Pomysł budowy polderów – o czym przypomina Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego – zrodził się 3 lata temu. Miasto, razem z gminą Bodzechów przeznaczyły 300 tysięcy złotych na przygotowanie dokumentacji budowlanej. Miały powstać konstrukcje ziemne w postaci przegród, które mogłyby przyjąć nadmiar wody płynącej rzeką Modłą i jej dopływami z Mychowa i Szwarszowic. W ubiegłym roku Świętokrzyski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych podpisał z Urzędem Marszałkowskim umowę na dofinansowanie inwestycji z pieniędzy unijnych. Zarezerwowano całą potrzebną kwotę – łącznie 18,5 miliona złotych.
– Ta dokumentacja jest gotowa, jest pozwolenie na budowę, ale to jest zadanie zewnętrzne – zaznacza prezydent Górczyński. Jerzy Murzyn, wójt Bodzechowa wyjaśnia, że – niestety – z początkiem roku kompetencje Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych rząd PiS oddał nowo powołanemu Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu „Wody Polskie”, które inwestycję „odłożyło na półkę”. Dodaje, że powołanie scentralizowanego podmiotu to jest fatalna decyzja dla samorządów.
– Jest to fatalna decyzja, bo nawet koszeniem wałów nikt się tam nie interesuje – twierdzi wójt Murzyn i wyjaśnia, że za sytuację w Ostrowcu odpowiada oddział Wód Polskich w Krakowie. – Ci ludzie niekoniecznie wiedzą, gdzie się znajdują administrowane przez nich rzeki, nie znają ich specyfiki.
Rzecznik Wód Polskich pytany dlaczego projekt budowy polderów zalewowych na Modle nie został rozpoczęty poprosił o przesłanie pytań pocztą elektroniczną. Odpowiedź mamy otrzymać w czwartek. Do tematu będziemy więc wracać.
https://radioostrowiec.pl/2018/09/11/modla-miala-juz-straszyc-inwestycja-zostala-odlozona-polke/
Reasumując - wina PiS.
Ale dziadostwo. Won z tymi ludzmi.
Super przykład jak wspaniałe są reformy PISu i jacy kompetentni ludzie są zatrudniani w podległych placówkach.
Trzeba przy urnach pokazać tym ludziom gdzie ich prawdziwe miejsce.
Jak widać na tym, prostym przykładzie potrafią zniszczyć wszystko a sprawy ludzi są im obojętne.
Zamiast bezpieczeństwa mamy nową firmę dla swoich.
PREMIE SIĘ IM NALEŻĄ