Zajmij się wnukami ubeku.
Życzę ci kanalio,żeby za ten tekst i inne,twoje wnuki sprały ci mordę i wyrzuciły za drzwi na mróz !
dawno tu nie zaglądałem,ale ten pismen to nie wiem ale jakiś chory
To zubożenie intelektualne,rozpoczęła reforma szkolnictwa.Zmiany organizacji szkół,wprowadzenie dwu stopniowej szkoły podstawowej.Zmiana programu nauczania tylko pogorszyła sytuację.
zapłać tym "pożal się boże pracownikom" nie 5 zł/godz. ale choćby śr. krajową za 168 godz. w miesiącu, to się przekonasz jak pracują...
Wystarczy poczytać tematy zakładane na forum, ile pytań o sprawy proste.
podziękuj tuskowi, ze tak genialnie zmienil caly system szkolnictwa, a nie czekaj, przez PIĘĆ lat nie było na to czasu hahaha
Widać tą niezdecydowaną jak piszesz "pismen" młodzież na lotniskach w Balicach,Katowicach ,Modlinie,nie potrafiącą się wysłowić ale ciężko pracującą za granicami kraju,nie potrafiącą załatwić spraw w banku ale kupującą za gotówkę mieszkania,młodzież która zostawiła swoich bliskich,nie widząc dla siebie przyszłości w tym kraju mlekiem i miodem płynącym,gdzie równy start jest dla kolesi partyjnych,rodzin prominentów i ich znajomych.Wszak to ludzie przedsiębiorczy,wykształceni i potrafiący brać sprawy w swoje ręce,masz racje "pismenie'' cała reszta to pokolenie Y
Tak bez skrupułów szufladkujesz ludzi, "wrzucasz do jednego kubła" mnie to przypomina stare czasy i nagonkę na "Bikiniarzy" -"pismen''.W społeczeństwie gdzie większą rolę odgrywają statystyki a człowiek jest zepchnięty na margines ,liczą się poprawne wyniki nie ma czasu na wychowanie.
System szkolnictwa zmieniono w 1999 roku.
Skoro mój, gościu 20:23, to ja bardzo chętnie mogę pokonkurowac z tobą w teście na tematy, które pismen wymienił w wątku, oczywiście bez korzystania z komputera, książek czy prasy, a sprawdzac może sam pismen ;) Jestem bardzo ciekaw, czy podjąłbyś się tego wyzwania.
- W Polsce wyróżniamy trzy generacje pracowników:
baby boomers - pracownicy w wieku 45-65 lat, którzy "pracują po to, żeby przetrwać";
generacja X - pracownicy w wieku 30-45 lat, którzy "żyję po to, żeby pracować"
i generacja Y - wiek 20-30 lat, "pracują po to, żeby żyć"
Nie chcę szufladkować, ale spotykam dwudziestoparoletnie osoby, które mnożyć i dzielić pisemnie nie potrafią, nie mówiąc już o napisaniu podania do urzędu itp. Myślę że złożyły się na to dwie rzeczy: powstanie gimnazjum i nieograniczony dostęp do internetu. Dobrym przykładem jest to forum. Wielu młodych ludzi ma wyłączone myślenie. Widać to, po zakładanych wątkach z prozaicznymi pytaniami. Każdy chce mieć informację podaną na tacy, a szkoda poświęcić 5 min na samodzielne znalezienie informacji. Nie wspominając o poziomie wypowiedzi. Lenistwo, niezaradność, przyzwyczajenie czy debilizm? nie wiem