Według napisów Wtórpol - Skarżysko http://www.wtorpol.com.pl/pl/
Wtórpol i tak zawsze mówi, że teoretycznie to ich, ale w praktyce odpowiadają za nie kierowcy, którzy mają swoje firmy a z Wtórpolem tylko współpracują. To bzdura, bo kierowcy dostają grafik z firmy i muszą je zawozić po kryjomu tam, gdzie im każą. Wtórpol nie chce płacić za ich ustawianie, dlatego tak sobie to wymyślił. Dzisiaj przemalowują je na zielony kolor i oddają w dzierżawę tym kierowcom, ale ubrania i tak jadą do Wtórpolu. Nic się nie zmieniło poza kolorem. I logo.
Na pewno nie trafiają te rzeczy do biednych - to już nie dawne PCK. A ludzie dają się nabrać. Lepiej położyć torbę z niepotrzebną odzieżą przy śmietniku, zawsze zaglądają tam ludzie biedni, którzy się ucieszą, a z kontenera Wtórpol czyli największy dystrybutor odzieży używanej w Polsce weźmie za darmo, a potem sprzeda w ciuchowniach.
Jest wiele firm, które prowadzą zbiórki odzieży używanej nieetycznie, dlatego ja ufam pojemnikom z logo Caritas i tam właśnie wrzucam to, co mi niepotrzebne. Wiem, że korzyść z tego ma i środowisko, i najubożsi, bo Caritas dzięki uzyczeniu logo otrzymał duże środki od firmy Tesso na pomoc potrzebującym. Na tych pojemnikach jest telefon, zadzowniłam i wszystkiego się dowiedziałam. Można też zadzwonić do Caritasu, wtedy człowiek przestaje mieć wątpliwości. Dla mnie ważne jest też to, że tak zbierana odzież to działalnie proekologiczne, bo ubrania nie leżą latami na wysypisku.
Ja też zanoszę stare ubrania do kontenerów z oznakowaniem Caritasu. Też chcę mieć pewność, że działam zgodnie z ekologią i chociaż trochę pomagam biednym czy chorym. A Wtórpolowi nigdy nic nie oddam, skoro oszukują.
Najbardziej pomagasz biznesmenom handlującym używaną odzieżą - niestety!
lepiej zostawić obok śmietnika, biedni wieczorem sobie wezmą.
Jeśli włożę do pojemnika z logo Caritas, to biedni najbardziej na tym skorzystają, bo będzie na prowadzenie dla nich stołówek, starczy też ubrań dla każdego, kto jest w potrzebie i zgłosi to w Caritasie. Dzięki tym pojemnikom i jeszcze innym, z czerwonym serduszkiem Fundacji Pomocy Dzieciom Dar są pieniądze na leczenie i turnusy rehabilitacyjne dla chorych dzieci. Mało? Dla mnie to wystarczające argumenty. A jak postawisz obok pojemnika, to albo wandale, albo wiatr, albo koty rozwalą to w drobny mak i nikt z tego nie skorzysta. W efekcie trafią na wysypisko śmieci, więc na dodatek zanieczyścisz środowisko.
Do biednych trafi to co nadaje się tylko na ścierki, lepsze idzie na sprzedaż. Niestety wszystko stoi na głowie
Wcale nie. Bo np. z pojemników z logo Caritasu jak poproszą, to dostają dobre ubrania, zadzwoń, to ci w Caritasie potwierdzą. Na dodatek dzięki współpracy z firmą recyklingową Tesso Caritas ma pieniądze na prowadzenie stołówek dla najuboższych.
Wtórpol ze Skarżyska Kamiennej ustawia tysiące pojemników w całej Polsce i nie płaci za miejsce pod nimi. Inne firmy płacą i jeszcze dzielą się z organizacjami charytatywnymi. Przy tej ilości zaległych opłat dla miast i gmin bałagan to przy tym szczegół. Dlatego ja wkładam ubrania tylko do pojemników z logo Caritasu.
Jak nie ma Caritasu, to szukaj z czerwonym sercem Fundacji Pomocy Dzieciom Dar. Pomagają w leczeniu i rehabilitacji dzieci. Ważne, żeby nie wspomagać Wtórpolu, bo i tak nas wszystkich oszukuje, nie płacąc za ustawianie pojemników (to te z napisem Eco Textil albo bez oznaczeń w ogóle).
tylko że jeśli znajdziesz nawet z logiem caritasu to one też są wykupione przez wtórpol także nie licz że pójdą do biednych, wszystko idzie na sprzedaż na ciucholandy a co gorsze to na czyściwo
Pojemniki z logo Caritasu nie mają nic wspólnego z Wtórpolem. Są legalne, opłacone i dzięki nim działają m.in. stołówki dla bezdomnych. Zawsze można zadzwonić do Caritasu i zapytać.
Wtórpol nie dba o te pojemniki bo ustawia je po kryjomu bez umów i bez opłacania placowego. Kierowcom płacą marne grosze, oni są obłożeni robotą i nie dają rady ogarnąć tego całego bałaganu. Tu chodzi tylko o kasę. Żeby po cichu ustawić ich jak najwięcej i potem, jak już są przepełnione na maksa, zgarnąć jak najwięcej i znowu po cichu.
Do Wtórpolu, który nikomu nie płaci za ich ustawianie, a teraz wymyślił, że przemalują je na zielony kolor i będą mówić, że to nie ich. Za to zawartość pojemników jest nadal odstawiana do firmy. Moim zdaniem nie trzeba pytać, kto je rozstawia bez pozwoleń, ale kto na tym zarabia i do kogo są zawożone zebrane ciuchy.