Aj! Co Ci się będę spowiadać publicznie? Problemy są jakieś zawsze(chociaż wiem co jest głównym powodem), ogólnie dotknęło mnie to, że wszyscy mają mnie teraz gdzieś, i zostałam sama. Może zwyczajnie jestem inna, z innej epoki, nikt mnie nie zrozumie, i nie ma tu dla mnie miejsca.
Ha! No widzisz, tu na forum Twój problem jest taki, że inni Ci nie pomogli odwrócili się, a pod warstwą tego o co innego jeszcze chodzi :) Nie musisz się spowiadac, choc i tak tu Twoja spowiedź byłaby anonimowa, bo tak samo, jak Ty nie wiesz, kim jest Gienek, tak samo, ja nie wiem, kim jest Cri ;)
To jest trudniejsze niż myślałam, to opowiadanie o moich problemach tu, na forum! A przecież o to mi chodziło. Wykrzyczeć ten ból, smutek, wypłakać się. Gienek, może źle się "określiłam". Wiem co było powodem mojej depresji, kilka miesięcy temu. Być może to nadal we mnie siedzi. Ale obecnie mam inne problemy, powiedzmy "służbowe".
chcesz się wygadać bardzo proszę... ja rad żadnych nie daje bo każdy ma swój sposób na życie i inne zapatrywania na wszystko. Ale chętnie porozmawiam i wysłucham. Ja osobiście mam tak wielkie problemy że 3/4 osób wybuchło by śmiechem na nie... a nic nie poradzę na to że tylko takie mi zostały;). Tak więc mogę mieć jeszcze czyjeś. Moje gg 12152023. A i dla oszołomków to nie jest szukanie przelotnego seksu na czyjejś krzywdzie.
Mam takie samo zdanie jak Cri często poświęcam się dla innych a rzadko jest tak że ktoś odwzajemnia to tym samym
Nie wszyscy ludzie są podli, ale zdecydowana większość. Lubią Cię wtedy, kiedy czerpią jakąś korzyść.
Bo dzisiaj trudno znaleźć osobę, której naprawdę można zaufać. Znajomości z innymi ludźmi są bardzo powierzchowne. Sama przekonałaś się o tym. Do prawdziwej przyjaźni dochodzi się powoli, to wymaga czasu. Najpierw jest znajomość, później stopniowo rozmawiasz z drugą osobą na różne tematy ze swojego życia. Jeśli dochodzi do takich sytuacji jak u Ciebie, że Ty jesteś zaangażowana w sprawy Twoich znajomych a one nie mają dla Ciebie czasu, to nie możesz liczyć na ich przyjaźń. One będą dla Ciebie koleżankami, na zakupy, na grila itp. ale nie powierzaj im Swoich problemów bo nawet nie warto, nie potraktują ich poważnie. Z doświadczenia wiem, że lepiej mieć jedną przyjaciółkę, do której się ma 100% zaufania niż stado znajomych. Z tym życiem stadnym, to się nie sprawdza w dzisiejszych czasach. A jeśli chodzi o pieniądze to już tu ludzie pisali. One są ważne ale nie najważniejsze.
Ja zawsze radośnie szedłem przez życie, pewnie i raczej mi się układało. Nawet w chwilach gdy było mi źle nigdy nie dawałem i nie daję znać po sobie. Pomogłem wielu osobom w większych i mniejszych sprawach. mnie też czasami pomagali ale zwykle nie prosiłem. I nadszedł czas wielkiego załamania nadal po sobie nie dawałem znać jednak okazało się że zmieniła sie nieco moja osobowość i już było to widać na zewnątrz szczególnie najbliżsi. Wychodzę na prostą jednak ja mam osobę która mnie bezgranicznie kocha miłością absolutną. A taka miłość zdarza się w życiu. To mój syn :) dla którego również zrobiłbym wszystko. Jeszcze tego widocznie nie doświadczyłaś ale dzieci szczególnie do 5 roku kochają rodziców bezgranicznie. Zresztą czasami jest to ich nieszczęściem bo takie dzieciątko kocha również rodziców którzy się nad nim znęcają psychicznie lub fizycznie. Ale to mam nadzieje margines. Ale synka tak kocham, że pozwala mi to wyjść nawet z najgorszych zakrętów bo wiem po co i dla kogo to robię. Znajdź więc swoje dlaczego ? a znajdziesz swoje jak? Życzę powodzonka i więcej wiary w ludzi. Ja np teraz czekam sobie na cud :)
Po tym temacie widzę ,że nadchodzi jesień i depresja puka do drzwi...
Doświetlać się , uprawiać sex w weekend flaszeczkę i jakoś to będzie (:
Wg mnie miłość rodzicielska to właśnie nie jest czysta miłość, a uczucie + instynkt, ponieważ kocha się coś, co się samemu stworzyło, a więc jest to podszyte egoizmem. Prawdziwa i czysta miłość to taka, gdy się kocha bezwarunkowo i za nic obcego człowieka.
To nie rozmawiaj na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia
Gienek nie zrozumiałeś co napisałem.
Nie chodzi mi o miłość moją do syna tylko jego w stosunku do mnie, a on mnie nie stworzył.
Właśnie miłość dziecka jest jedyną miłością bezwarunkową na świecie. Może troszkę później się zmienia ale w początkowych latach jego życia to jest jedyne szczere zjawisko miłości bezwarunkowej. Nawet dzieci zaniedbane czy bite zawsze chcą do rodziców. Życzę ci abyś kiedyś tego zaznał bo takiej miłości bezwarunkowej nie da Ci żadna dorosła osoba - no może Twoja matka lub ojciec.
A ja powiem Wam tak . mam dwie ręce, dwie nogi.. jako tako funkcjonuję z moim rozumkiem, więc czego chcieć więcej - życie jest cudowne ... to ludzie są beznadziejni !
12:10 GienekkeneiG wypowiedział się o miłości, a ja jako ojciec zgadzam się z nim bo coś w tym jest że miłość do dzieci to taka miłość instynktowna, bezwarunkowa, egoistyczna. Dlaczego uważasz że kolega GienekkeneiG nie ma prawa wypowiadać się o uczuciach? Masz monopol na ten temat?