Tak? A skąd Ty wiesz takie rzeczy? Jeździsz w zespole P lub S? Może najpierw wypadało by popytać, poczytać a później się wypowiadać? Myślisz, że jazda na sygnałach to taka przyjemność? Nie dość, że wewnątrz pojazdu jest głośno, to jeszcze inni kierowcy słysząc/widząc karetkę na sygnałach zachowują się jakby zmysły potracili. No i trzeba jeszcze rozróżnić karetki systemu od firm prywatnych i harcerzyków, bo takowi w Ostrowcu karetkę mają...
potwierdzam - w karetce jadącej na sygnale jest głośno i do przyjemności to nie należy. Takie są procedury, a jak ktoś chce inaczej niech pisze do ministra zdrowia lub premiera (którym to została pani doktor).
bo takmówi ustawa:pojazd uprzywilejowany moze łamac przepisy ruchu drogowego tzn jechac szybko,pod prąd itp tylko i wylącznie jadac gdy wysyła sygnały dzwiekowe i świetlne, same błyski nie czynia jazdy uprzywilejowaną.także w nocy!
Gość 17:27 "na rondzie na piaskach je gaszą zeby nie dostać reprymendy od dyżurnego sor"- możesz mnie oświecić mnie ciemniaka w którym miejscu, gabinecie dyżuruje ów "dyżurny sor"? "obecnie zawod ratownika medycznego sprowadza sie do przybycia na mniejsce zapakowania i dowiezienia jak najszybciej do soru wiec sygnaly potrzebne."-oby Ciebie Gościu nie transportowali jak wór ziemniaków. Jak chcesz coś powiedzieć to mów z sensem, bo w przeciwnym wazie to tylko .......
Dz.U.06.191.1410 → z dnia 20 października 2006 r......
Art. 10.
Zawód ratownika medycznego może wykonywać osoba, która:
a) ukończyła studia wyższe na kierunku (specjalności) ratownictwo medyczne lub
b) ukończyła publiczną szkołę policealną lub niepubliczną szkołę policealną o uprawnieniach szkoły publicznej i posiada dyplom potwierdzający uzyskanie tytułu zawodowego "ratownik medyczny"
Pojazd uprzywilejowany – pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi
co prawda to prawda, kiedys tak często nie wyły.. a w nocy to praktycznie wcale
Wszystko jest niemal tak jak napisałeś. Należy tylko sprostować jedną rzecz. Pojazd (nie ważne radiowóz czy karetka), który jest odpowiednio przystosowany do wydawania sygnałów świetlnych i dźwiękowych, który tych sygnałów nie wydaje jednocześnie, NIE JEST POJAZDEM UPRZYWILEJOWANYM. Dopiero gdy wydaje te sygnały jednocześnie jest to pojazd uprzywilejowany. Jeśli tego nie robi (bądź wydaje tylko jeden z sygnałów) to jest to zwykły uczestnik ruchu, którego obowiązują takie same przepisy jak nas wszystkich.
Jest zasadne. A dzieciom kup stopery do uszu jak im to tak bardzo przeszkadza.
Teraz to dopiero będzie wycie!
takie jest prawo i z nim nie wygrasz.
Mieszkam od ukończenia studiów w dużym mieście, PRZY stacji pogotowia, z której wyjeżdżają karetki: ani razu w nocy nie jechały na sygnale. W dzień, owszem, wyją jak szalone, ale nigdu nie zdarzyło się by budziły mnie w nocy. A sen mam raczej czujny, więc od razu uprzedzam teksty w stylu "śpisz to nie słyszysz".
Ktoś tam wcześniej napisał, że wielu kierowców w nocy wyjeżdża z bocznych uliczek - niech stanie sobie o 4 rano i policzy ilu takich jest. 1? A propos niewidocznych pieszych - zastanów się co piszesz - o ile wiem to w mieście działają latarnie, więc gdzie ten brak oświetlenia?
A na ostrowieckiej izbie przyjęć przesiedzialam ostatnio 6h - w tym czasie przyjechał chlopiec ze złamaną ręką, kobieta z migreną, dwa bóle brzucha i jedno planowe zgloszenie do porodu.