Gość_s nie masz racji! Każdy jest kowalem swojego losu. Życie daje Ci tyle złego , co dobrego, Ty wybierasz , Twój wybór , Twoje życie.Widocznie przeoczyłeś dobro , wybrałeś niewłaściwie. Zbyt pochopne decyzję też drogo kosztują , dlatego uwierz w to ,że cierpliwość popłaca, ostrożność i rozwaga zawsze pomaga. Ciebie też spotka coś dobrego , dłużej poczekasz większego szczęścia zaznasz. Życzę Ci tego z całego serca. A samemu też jest dobrze na świecie, zawsze tam jacyś znajomi , rodzina , sąsiedzi. Bądż dobrym człowiekiem , pomagaj innym , a dobro wróci do Ciebie i to stokroć większe,niż dajesz, bo za dobro Bóg wynagradza , za zło każe. Tak było jest i będzie. Pozdrawiam.
Doczekałem się mądrali co napisze że "Każdy jest kowalem swojego losu. Życie daje Ci tyle złego , co dobrego, Ty wybierasz , Twój wybór , Twoje życie."
Ile razy to już słyszałem a tylko ten się z tym zdaniem zgodzi puki sam nie stanie po stronie tej drugiej osoby. Syty nie zrozumie głodnego. Tyle na ten temat, koniec i kropka.
Oj nawet nie wiesz jak Cię rozumiem . Jestem po 40 i nawet nie powiem ile lat już sama. Nie szukam na siłę i wierzę , że jest mi ktoś pisany taki ,na jakiego zasłużyłam sobie całym życiem.
A i jeszcze dodam,że życie tak mi dało w pewną część ciała ,że nawet jak bym Ci pół historii z mojego życia opowiedziała to byś nie uwierzył. Zawsze się podnosiłam, bo wiem , że zła passa minie i przyjdzie dobra.
Każdy z nas w tym wieku ma już sporo doświadczeń. Często takjest że przekroczenie tej magicznej 30-tki motywuje nas do pewnych przemyśleń i decyzji. To jest też czas pierwszych poważnych kryzysów i .. albo je zwalczamy albo decydujemy się na rozstanie. Taka kolej rzeczy
Właśnie zakończyłam kiepski rozdział swojego życia, otwieram kolejny- nieco spokojniejszy chociaż przez chwilę.
Aktualnie mam przesyt facetów, biorąc pod uwagę swojego eks trochę to potrwa nim się pozbieram. Jestem jednak pozytywnej myśli. Moje życiew wreszcie nabierze kolorowych barw, sama zadbam o to, by już nikt mnie nie skrzywdził
serdecznie współczuje... ja tez uważam ze bez szczescia w życiu sam twój trud , wysiłek i szczere checi na nic sie zdają....ja ma 34 lata , praca niby jest stablilna , niezle płatna skoro jej z całego serca nienawidzę i chodze tam jakbym musiał jakąś kare odsiedzieć,,,, z drugiej strony czuje i wiem że innej nie znajde i bo szukałem dość długo i trafiło mi się tylko to......rodziny (oprócz starzejących sie rodzicóe nie mam) i jakoś wszystkie moje próby stworzenia czegoś z kobieta umarły po kilku tygodniach naiwnych nadziei że może akurat tym razem.....wszyscy moi szkolni i studenncy znajomi maja już po dwójke dzieci które prowadzają już do zerówki co najmniej,też nie wiem po co żyje , chyba tylko po to żeby się meczyć, jestem jak ten okręt bez sternika płynący po morzu życia bez celu i pomysłu, z nadzieją ze rozbije si e o jakieś skały sie te męki wreszczie skończa ,,,, często sobie powtarzam kończ boże wstydu oszczedz.....
Jak Ty możesz tak myśleć! Ty wiesz ,że niejeden 30+ chciałby się z Tobą zamienić Zobacz ile tu ludzi pisze o nieudanych związkach. Ilu w Twoim wieku jest juz po rozwodach, bo zbyt pochopnie podjęli decyzje , dokonali niewłaściwego wyboru.Ty jesteś ostrożny, chcesz wybrać dobrze , przemyśleć swoje decyzje, dlatego jeszcze nie wybrałeś. Desperacko szukać i złapać byle co to nie sztuka. Sztuka jest dokonać dobrego wyboru. Każdy w życiu spotyka swoja połówkę, kiedy sie zdecydują być razem jest harmonia i szczęście. Jednak wiele ludzi przegapia swoja szanse i wtedy rozstanie , zdrady , ból , rozczarowanie. Jest dla ciebie Twoja połówka i znajdzie się szybciej niż się tego spodziewasz , z całego serca Ci tego życzę
Piotrze !!!!! bardzo bym chciała z Tobą porozmawiać. I to nie jest broń Boże jakieś umawianie się na randkę , czy coś w tym stylu./mam 48 l/ Zwykła rozmowa . Jak znajdziesz chwilę, to napisz jakiś kontakt to siebie.Pozdrawiam.
gość_S odezwij się do mnie na maila. inna29xx@wp.pl
No wybacz,ale tez bym sie wkurzyla. Mysle,ze martwi sie o Ciebie. Powinienes byc szczesliwy z tego powodu a nie "dramat'-yzowac. Ja bym byla szczesliwa gdyby ktos sie o mnie martwil nawet gdy jestem na wyjezdzie. Natychmiast przepros goraco i powiedz ze postarasz sie naprawic swoj blad zaraz jak tylko wrocisz , ze w pierwszej kolejnosci postanawiasz wynagrodzic jej to,ze w ogole czekala na Twoj telefon i ze bardzo jej dziekujesz ze jest przy Tobie i jeszcze Cie nie zostawila.
Do gościa S: ja też jestem w tej chwili "głodna" i rozumiem po części Twoje rozgoryczenie. W moim przypadku jest na tyle źle, że jestem sama z dziećmi, nie mam pracy, a jedynym moim źródłem utrzymania obecnie jest zasiłek dla bezrobotnych. Nie mam wsparcia od nikogo, a jednak patrzę w przyszłość z optymizmem. Zaczynam działać, zakładam własną firmę i myślę o swoim M. Nie mogę pozwolić sobie na założenie rąk i czekanie- musżę coś robić, a przede wszystkim chcę. I wiem, że się uda, bo się o to postaram- nie dam się porażkom, jakie mnie dotąd spotykały. Będzie dobrze, bo sobie to wypracuję a jeśli trzeba wywalczę. Poprostu myślę pozytywnie i to mnie motywuje.
A fajnych dziewczyn jest mnóstwo. Nawet tutaj na tym forum i tym wątku- trochę więcej optymizmu, a zobaczysz wszystko w setkach, o ile nie milionach kolorów
Jest sporo osób z podobnymi sytuacjami życiowymi. Szkoda że nie ma w Ostrowcu jakiegoś kółka dla nas z jakimś psychologiem na czele. Może na takim wsparciu polepszyłoby się nasze myślenie.
Gościu _s ktoś do ciebie wyciąga rekę napisz porozmawiaj zapewniam bardzo fajna i przyjemna rozmówczyni, a ponieważ jest anonimowa, to z pewnością nie będzie stronnicza. My sobie tez pomalutku dyskutujemy i widzę,że mimo młodego wieku jest bardzo mądrą i wrażliwa dziewczyną. Poszukaj kilka postów wyżej i napisz. Nie pożałujesz, a raczej odwrotnie.
napisałem ;)