Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Poezja sprzed lat

Ilość postów: 1351 | Odsłon: 120527 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Trochę z nudów, trochę chyba i z próżności przeczytałem od początku wszystkie nasze wpisy i aż mnie wzruszyło nie raz, jakie wywołało zainteresowanie to nasze obcowanie z mego Dziadka poezją. Dzięki Wam wszystkim za wsparcie jakie dostaję od Was i mobilizuje do dalszych działań.

                          Obawiałem się najbardziej hejterskich wpisów, drwin itp. przed czym przestrzegały Dziadka Jego Kobitki i zniechęcały Go, by publicznie ujawniał się, jako "ten, co tak wierszem umie pisać ładnie". (to Jego słowa z jakiegoś innego wiersza). O tych wyznaniach Dziadka dowiedziałem się w tym roku od starszego kuzyna z Warszawy, któremu Dziadek się zwierzał, "jakie te Jego Kobity są niewyrozumiałe i odradzają Mu, by się zabawiał w poetę" - Dla mnie to zupełnie niedorzeczne rady. Znałem Babcię, swą Mamę i Ciocię Janeczkę i trudno mi pojąć, że były tak krótkowzroczne i nawet jeśli uważały, ze lepiej tego teraz nie publikować, to czemu odradzały Mu "zabawy w poetę", zwłaszcza, że ta zabawa musiała być frajdą dla Dziadka i pewnego rodzaju odskocznią od zwykłych obowiązków.

                          Pisałem, że obawiałem się tu wtrącania się i obrzydzania innym tej tematyki, ale szczęśliwie tacy tu nie zaglądają i nie mieszają - mam nadzieję, że dalej będziemy dobrze się bawić i nasze grono miłośników takiej starej poezji sprzed lat będzie się poszerzać. Wystarczy szepnąć koleżance, lub koledze, że jest coś fajnego i warto zajrzeć na tę stronę, to tak jak powiedział Tomek, jest szansa, ze połkną bakcyla.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Po ilości odsłon można mniemać że zaglądamy tu nie tylko my kilkoro ;) ale w zderzeniu z tak pięknymi słowami milkną wszystkie hejty a słowa drwiny więzną w gardle...

                          xyha
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          No, wreszcie moje wpisy są wreszcie! Chyba 5 wpisów utknęło, niektóre od południa. No, ale najważniejsze, ze już mogę pisać i wstawiać nowe fragmenty poezji z nadzieją, że zaraz pojawią się dla wszystkich, nie tylko nas zalogowanych.

                          Chcę wstawić cz. 2 wiersza - poematu dla żony Jadwigi, z okazji Jej Imienin. Czy wstawiać tylko tę 2. część, czy dać całość od początku?... bo ta pierwsza część już została z tyłu. Jak wolicie?

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          W 2.cz. wiersza - poematu do żony, są też życzenia i sugestie dla licznego grona gości, którzy tego dnia mieli zawitać do Solenizantki, mimo iż Jego - Stacha - nie było tego dnia z nimi wszystkimi.

                          Życzenia imieninowe dla mojej Żony,

                          w dniu, 15 października

                          Solenizantką dziś jest Nasza Matka,

                          Więc Jej opiszę mych uczuć wezbranie

                          I chociaż piszę listy do Niej z rzadka

                          Ten niechaj będzie Kochania wyznaniem.

                          Chciałem napisać list nie rymowany,

                          Nawet wybrałem już do niego temat,

                          Lecz go zmieniłem i list obiecany

                          Zastąpi krótki i skromny poemat.

                          Będzie on pieśnią, która wzruszyć zdoła

                          I może spędzić troski z Wiśni czoła.

                          Zasyłam Wiśni życzenia serdeczne:

                          Zdrowia i szczęścia, i ciągłej radości,

                          A Twoje szczęście niechaj będzie wieczne.

                          Niech się na stałe w Twej duszy rozgości,

                          Niech opanuje Twe serce i duszę,

                          A dwa dołeczki, tej czarnej jagody,

                          O których dzisiaj wyznać szczerze muszę,

                          Kochać wciąż będę, choć nie jestem młody.

                          Bo te dołeczki tyle mają czaru,

                          Że mej miłości wciąż dodają żaru.

                          Dalej Ci życzę, by ust Twych Korale

                          Świeżość swą miały jeszcze długie lata.

                          Te Twoje wdzięki podziwiam i chwalę

                          I nie dlatego, żem Twych córek Tata.

                          Na Ciebie patrzę, jak na świeżą różę,

                          Która przetrwała i wiosny, i lata;

                          Niejedną zniosła wichurę i burzę

                          I chociaż jesień już do wrót kołata,

                          Ona wciąż stoi świeża i pachnąca

                          Od wewnętrznego ciepła i gorąca.

                          Kiedy jest biała, to w nocy jaśnieje,

                          A gdy czerwona, nawet w zimie grzeje.

                          Oba uroki czarodziejskiej róży

                          Stanowią całość w twarzyczce mej Żony,

                          Dlatego Stach Twój stale się w Niej durzy,

                          Dlatego jest Nią stale Zachwycony.

                          Niech Twoje dzieci: Janeczka i Halina

                          I ten najmłodszy – Kochany nasz Gina

                          Pod Twymi skrzydły i opiekę Matki

                          Czują się pewnie, radują i cieszą

                          I wobec Ciebie – jako grzeczne dziatki

                          Będą posłuszne i nigdy nie grzeszą.

                          Boś Ty jest Matką dobrą i troskliwą,

                          Czułą na bóle, na błędy wrażliwą.

                          Chciałabyś ustrzec od fałszywych kroków,

                          Od błędnych czynów i niepewnej drogi,

                          Od karkołomnych wyczynów i skoków,

                          I doprowadzić w domu szczęścia progi.

                          Bądź nam szczęśliwa, boś zawsze bez winy,

                          Miej dużo wnuków, choćby dwa tuziny,

                          A wszystkie zdrowe – chłopcy i dziewczyny,

                          I takie piękne jak świeże maliny.

                          A niech kochają i Ojców, i Matki,

                          Ale najwięcej dołeczki swej Babki.

                          Na tym już kończę uczuć mych wylewy.

                          Teraz dla gości powiem słówek parę:

                          Niech się rozlegną w domu moim śpiewy,

                          Kiedy się zbiorą wierne druhy stare.

                          Gdy będą pili mojej żony zdrowie,

                          Niech Pan Ignacy piękną mówkę powie,

                          Niech Pan Wincenty też ruszy konceptem,

                          Do ucha Niny niech nie mówi szeptem,

                          Bo niebezpieczną jest taka rozmówka,

                          Przecież to młoda i nadobna wdówka.

                          Takie rozmówki działają na serce

                          I nerkom szkodzą, nerwy pobudzają,

                          A gdy się człowiek rozochoci wielce,

                          Złe sny go trapią, w nocy spać nie dają,

                          Bo jest w naturze takie prawo święte:

                          Nie ruszaj tego, co ma być nietknięte.

                          To mi potwierdzi pewnie Pani Ola,

                          Bo z Niej małżonka dobra i troskliwa.

                          Na tym skończona będzie moja rola,

                          Bo czuję z dala, jak na Wicka kiwa.

                          Dużo tematów na Twe imieniny

                          Można zestawić, opisać, poruszyć…,

                          Serdeczną mowę Dąbkowskiej Janiny,

                          Która każdego zdoła szczerze wzruszyć,

                          Adolka uśmiech, wdzięk Pani Ireny

                          I inne jeszcze przypuszczalne sceny.

                          Wszystko opisać już nie jestem w stanie,

                          Wiec pięknie żegnam i panów, i panie.

                          Od Was mnie dzieli taki świat daleki –

                          Lasy i góry, i szerokie rzeki.

                          Chociaż daleko jestem moim ciałem,

                          Z Wami – jam duszą , z Wami – sercem całym.

                          /-/ St. Kawiński

                          Wiersz napisany na Imieniny mojej Żony Jadwigi

                          15 października 1946 Solice-Zdrój

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          niechcąco zmieniłem ostatnie słowo w tekście - powinno być:

                          Chociaż daleko jestem moim ciałem,

                          Z Wami - jam duszą, z Wami - sercem całem.

                          Nie "całym", ale "całem" - jak w przedwojennych piosenkach Ordonki :)

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          I tak brzmi pięknie :)

                          xyha
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          To faktycznie brzmi piękne, ale inne wiersze, te jeszcze nie znane Wam, tym co nie mieli ani zeszytów z tą poezją, a tym bardziej nie miel kontaktu z książką Dziadka, po przeczytaniu ich, nie raz jeszcze zaskoczą swą "urodą"

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 89

                          Odp.: Poezja sprzed lat

                          Dzisiejsza młodzież mogłaby poczytać, chociaz i nie tylko widzac dzisiejszy świat. Duuuzo mogli by się nauczyc czytając te słowa:) Ogolnie, rewelacja

                          NormalnyTomek
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Młodzi nie zawsze wybierają to co dobre, ale generalnie czasem muszą mieć drogowskaz, wtedy łatwiej trafiać do celu, a nie na manowce.

                          Coś ładnego, dobrego większość z nas zauważy, chyba, że się strasznie śpieszy, albo ma klapki na oczach, jak szkapa dorożkarska.

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 90

                          Odp.: Poezja sprzed lat

                          Dobrze januszko321, że wstawiłeś całość, bo nie trzeba między postami szukać początku :) Poemacik przepięknie napisany. Apetyt rośnie w miarę jedzenia ;)

                          fajna
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Normalny Tomek tylko obawiam się czy ta młodzież by coś z tego zrozumiała, czy poczuła by klimat i doceniła tę twórczość :) Zresztą nie tylko tę a ogólnie twórczość poetów :) Jakieś jednostki na pewno ale czy większość? :)

                          p.s. Mnie się właśnie bardzo podobają te słówka z końcówkami "w stylu przedwojennym", może "staropolskim". Dodają uroku i przypominają dzieła wielkich wieszczów.

                          fajna
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Wiesz "fajna", jeszcze przed wakacjami 2 polonistki z Chreptowicza zaciekawiła ta poezja mego Dziadka, iż obiecały mi, że postarają się w nowych klasach o profilu humanistycznym poprowadzić lekcje wykorzystując tę twórczość.

                          Potem w Dzień Nauczyciela, 13X, a dokładnie w przeddzień Dnia Edukacji byłem z "naszą-Hanuś" zaproszony do naszej starej szkoły (L.O). Tam miałem prelekcję przed szerokim audytorium nauczycieli i uczniów, na sali gimnastycznej o moim Tacie, oraz Dziadku i nieco o Jego poezji. Tak jak wcześniej było już ustalone, wraz z siostrą przekazaliśmy książki dla młodzieży, do biblioteki szkolnej.

                          Jak widzisz, zanosi się, ze i młodzież szkolna można też zainteresować taką poezją sprzed lat. Wierzę, że takie nauczycielki, jeśli robią coś od serca, a nie dlatego, że muszą, dołożą starań, by młodzież zaszczepić miłością do takiej poezji, sprzedać bakcyla, jakiego sformułowania użył "Normalny Tomek"

                          Wierzmy w ludzi, nawet w młodych!

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 95

                          Odp.: Poezja sprzed lat

                          Czekałem na sygnał, czy jechać dalej, czy wrócić i dać całość, by nie szukać 1. części, lecz szybko uznałem, że korzystniej będzie dać całość i nie wyszukiwać początku.

                          Cieszę się, że i Ty tak uznałaś.

                          A skoro potwierdzasz z tym apetytem, to jeszcze na dobranoc dam wiersz dla Przyjaciela, też z życzeniami imieninowymi.

                          Zaraz go odnajdę i za chwilę zamieszczę.

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Życzenia Imieninowe dla naszego przyjaciela,

                          – Aleksandra Dąbkowskiego –

                          Kochany Olku, w dniu Twego Patrona

                          Przyjm parę życzeń od przyjaciół grona,

                          Od starych druhów, których nie na żarty

                          Często ogrywasz przy stoliku w karty.

                          Czegoż Ci życzyć?...

                          Niech króle, asy, walety i damy

                          Walą do Ciebie, kiedy w bridge’a gramy.

                          Lecz jeśli mieć będziesz wielką koronę,

                          Wspomnij Janinę, Twoją dobrą żonę.

                          To jej zasługa, spełnienie Jej woli.

                          Przy niej – niech nigdy głowa Cię nie boli –

                          Małe szlemiki, nawet wielkie szlemy

                          Ogłaszać będziesz, wszyscy o tem wiemy.

                          Jeśli czasami znów będziesz w rozterce

                          I nieco mocniej zabije Ci serce,

                          Że Twój współpartner zepsuje Ci szlema,

                          To wiedz, że wielkiej tragedii w tem nie ma.

                          Gdy z patałachy siadasz grywać w karty,

                          Ich błąd w rozgrywce obróć raczej w żarty.

                          Dalej Ci życzym, byś w fabrycznej pracy

                          Nie miał kłopotów, lecz same radości,

                          To mi podszepnął nasz Partner Ignacy,

                          Który wraz z nami dzisiaj także gości.

                          Pani Janina nie dała Ci syna,

                          Wiemy, że Twoja również w tem jest wina.

                          Szkoda, ze nie dasz potomka dla świata,

                          Bo z Ciebie byłby bardzo dobry Tata.

                          Bo takie prawo istnieje na świecie:

                          Mąż nie powinien ulegać kobiecie,

                          Trochę przemocy, nawet trochę gwałta

                          Winien stosować, gdy jest grzechu warta.

                          Z wielkiej dobroci Twoje serce słynie,

                          Bo się kształciło przy Pani Janinie.

                          A Pani Janka jest nam wzorem damy,

                          Dla której wszyscy wielki respekt mamy.

                          I choć nie miała swoich własnych dzieci,

                          Dobrym przykładem nawet matkom świeci.

                          Dlatego nawet w Twoje Imieniny

                          Nie zapominamy i Pani Janiny,

                          Lecz dla obojga – dla dobranej pary,

                          Tak jak nakazał dawny zwyczaj stary,

                          Składamy nasze życzenia serdeczne:

                          Niech Wasze szczęście będzie trwałe – wieczne!

                          Ostrowiec, marzec 1948 /-/ St. Kawiński

                          List z życzeniami, napisany na Imieniny Aleksandra Dąbkowskiego 20 marca 1948r.

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 97

                          Odp.: Poezja sprzed lat

                          Czy mogę coś dodać od siebie? Inni bardzo trafnie i rzeczowo już napisali. Może tylko, że drga we mnie jakaś struna, tęsknota jakaś się odzywa, przypominam sobie czasy kiedy byłam dzieckiem. Rodzina przyjeżdżała na każde imieniny dziadków i było jak w tym wierszu, wesoło, gwarnie, ze śpiewem. Teraz tak nie ma... inne czasy chyba.

                          Gość_kora
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          W każdym momencie mile widziane są różne refleksje niekoniecznie związane tylko z poezją mego Dziadka. Każdy wpis ożywia dyskusję i wątek też żyje barwniej.

                          Bardzo się cieszę, że jesteś "kora" jedną z bardziej aktywnych osób.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          ups! Sorry "kora" znowu się nie zalogowałem i odpisałem, jako Gość. Ten wpis powyżej z g. 20:48, to mój.

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Poezja sprzed lat

                          Na koniec jeszcze krótki wstęp ŚWIATA IDEALISTY:

                          Gdybym znał język wielkiego poety

                          I władał piórem, jak on władać umie,

                          Opisałbym wam te życia zalety,

                          Których dzisiejszy świat już nie rozumie.

                          Opisałbym wam takie cuda świata

                          I takie piękno jego barw i cieni,

                          Że nawet ptaszek, co nad domem lata,

                          Nie będzie tęsknić do słońca promieni,

                          Lecz będzie pieśnią obwieszczać radości,

                          Które zrozumieją nawet ludzie prości.

                          januszko321
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1234689 ... 73747576
Przejdź do strony nr
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -