Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Poezja sprzed lat

Ilość postów: 1351 | Odsłon: 120510 | Najnowszy post
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „Poezja sprzed lat”.
  • Poezja sprzed lat

    Na początek wstawię wstęp do poematu „Świat Idealisty” opisujący piękno i uroki naszego Kraju.

    Moja Ojczyzna

    Mój Kraj jest piękny jak żaden na świecie.

    Jego ogrody, pola, łąki, góry,

    Wiosną ozdabia takie barwne kwiecie,

    Że w nim jaśnieją nawet szare chmury.

    Te chmury niosę deszczyk – a nie burzę,

    Radość do serca – nie strach przed żywiołem;

    Zroszą nam pola, zmyją z kwiatów kurze;

    I będziem patrzeć z rozjaśnionym czołem

    Na błękit nieba i słońca promienie,

    Gdy tylko znikną chmur przelotnych cienie.

    w moim Kraju wspaniałe ogrody;

    W nich rosną owocowe drzewa;

    Na których ptaszek – ozdoba przyrody –

    Swą pieśń niewinną już od rana śpiewa.

    Tę pieśń zachwytu, a pełną kochania,

    Co ze snu budzi żyjące istoty

    I nawet śpiochów pobudza do wstania,

    A chłopów ciągnie w pola do roboty.

    Budzi w nich radość i w duszach nadzieje,

    Że pięknie zbierze, kto w porę zasieje.

    Rosną w mym sadzie: jabłonie i grusze,

    Agrest, porzeczki, truskawki, maliny;

    Przetrwały wszystkie słoty, burze, susze,

    A są tak świeże jak młode dziewczyny,

    Co choć wrażliwe są na piękne słówka,

    Potrafią stawić opór złej pokusie;

    Ich nie pokąsa Telimeny mrówka,

    Z nich będą, dobre cnotliwe mamusie,

    Co lubią kwiaty i kochają dzieci,

    A słońce dla nich zawsze pięknie świeci.

    Mam w swym ogrodzie najsłodsze jagody,

    Zielone trawy, róż pachnących krzewy,

    A podczas pięknej słonecznej pogody,

    Maleńkich ptaszków czarujące śpiewy.

    Czasem z gęstwiny wyleci skrzydlatek,

    Pomknie w przestworza – pod niebios lazury,

    Skąd obserwuje główki swoich dziatek,

    Kochane dziobki wzniesione do góry.

    I nuci piosnki tak rzewne, radosne,

    Że wszyscy czują w głębi duszy wiosnę.

    Za mym ogrodem ciągną się bez końca,

    Łany pszenicy, żyta i jęczmienia,

    Co dojrzewają pod działaniem słońca,

    A chłop je w mąkę i kaszę przemienia.

    Za nimi owsy, tatarka i proso,

    Kartofle, marchew i inne warzywa

    Gaszą pragnienie co dzień ranną rosą.

    Tam żadne osty, ognicha, pokrzywa,

    Nie rozpierają się dumnie i butnie,

    I nie ssą soków – jako w ulu trutnie.

    Gdy spaceruję przez me piękne sady,

    Zbieram owoce lub oglądam drzewa,

    To nie kąsają mnie żadne owady,

    Lecz mały ptaszek dla mnie piosnkę śpiewa.

    Moje ogrody omijają burze,

    Nie niszczą plonów, nie sieją zniszczenia,

    Dlatego zawsze mam ja plony duże

    I moje życie radość opromienia,

    Że świat jest piękny i taki uroczy,

    Wszędzie – gdzie sięgną tylko moje oczy.

    w moim Kraju i lasy, i góry,

    Graby i dęby, i świerki, i sosny,

    Takie wysokie, aż po same chmury.

    Przetrwały lata, mnogie zimy, wiosny…

    Wciąż pną się w górę – ku słońcu konary,

    Korzenie ziemi trzymają się mocno,

    W cieniu się kryją tajemnicze jary,

    A kiedy Księżyc świeci porą nocną;

    To jakieś cienie błądzą po mym lesie

    I jakieś głosy leśne echo niesie:

    Czasem głos wilka, co po nocy wyje,

    Zabrzmi – gdy szuka zgubionego stada,

    To znów głos dzika – co pod dębem ryje –

    Szuka korzonków i chrząkaniem biada,

    Że tam na dębie siedzi stara wrona

    I swym krakaniem plecie mu kazanie,

    /Jak to mężowi często czyni żona,

    Gdy lewą nogą rano z łóżka wstanie/;

    Czasem zahuczy wielka leśna sowa,

    Co się przed światłem w leśnym gąszczu chowa.

    Lubię te głosy, dodają uroku

    Wśród ciemnej nocy, drzemiącej przyrodzie,

    /Co jak kobieta – o wieczornym zmroku,

    Znacznie zyskuje na wdziękach – urodzie,

    Gdy z głębi serca śle tęskne westchnienia,

    Wabi i kusi, i budzi nadzieje…/,

    Gdy słońce wzejdzie – wszystko się przemienia,

    A gdy w południe słonko mocniej grzeje,

    To z mego lasu idą inne dźwięki –

    Milknie chrząkanie i wycia, i jęki…

    A w moich górach przepastne doliny,

    Sterczące skały i wysokie grzbiety,

    Jak głębia oczu marzącej dziewczyny,

    W której się rodzą pragnienia kobiety,

    Swoim urokiem czarują turystę,

    Ciągną ku sobie, obiecują cuda –

    Więc pnie się ku nim, /a powietrze czyste

    Wciąga w swe płuca/, może mu się uda

    Wdrapać na szczyty – pod same obłoki,

    Skąd się roztoczą wspaniałe widoki.

    Taką przyrodę mam ja w swoim Kraju,

    Nie jest tak piękną jak w Biblijnym Raju,

    Lecz przyjemniejsza dla naszego ludu,

    Który nie czeka z nieba manny – cudu,

    A w pocie czoła orze swe hektary,

    Sieje, bronuje i usuwa chwasty;

    Ta ciężka praca dodaje mu wiary,

    Że pięknie zbierze i jego niewiasty

    Będą się cieszyć, że jest dosyć chleba,

    Że już głodować nie zajdzie potrzeba…

    Stanisław Kawiński – wrzesień 1949 r.

    januszko321
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Poezja sprzed lat

      Witam wszystkich miłośników starej poezji.

      Jakiś czas temu zwróciłem się do Administratora Forum – www.ostrowiecnr1.pl :."" onmouseover="fmxc('fpa',this,500,mTE,['Forum','Mouseover - link w poście [href/ms]',this.href])">www.ostrowiecnr1.pl :."" onmouseover="fmxc('fpa',this,500,mTE,['Forum','Mouseover - link w poście [href/ms]',this.href])">ostrowiecnr1.pl z pytaniem, czy mógłbym czasem na tym Forum publikować starą poezji sprzed ok. 70 lat, mego Dziadka – Stanisława Kawińskiego.

      Oto odpowiedź na moje zapytanie:

      Dzień dobry

      Dziękuję za wiadomość.

      Tak, na forum na stronie www.ostrowiecnr1.pl :."" onmouseover="fmxc('fpa',this,500,mTE,['Forum','Mouseover - link w poście [href/ms]',this.href])">www.ostrowiecnr1.pl może Pan zamieszczać poematy

      i wiersze autorstwa Pana Dziadka. Nie naruszy to Zasad Forum.

      Z poważaniem, Wojciech Krajewski, www.ostrowiecnr1.pl :."" onmouseover="fmxc('fpa',this,500,mTE,['Forum','Mouseover - link w poście [href/ms]',this.href])">www.ostrowiecnr1.pl

      --------------------------------oooooooooo-------------------------------------

      januszko321
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Poezja sprzed lat

        Rozpoczynam wpis 5.11.2016 g. 23:00

        Witam wszystkich miłośników „Poezji sprzed lat”, autorstwa inż. Stanisława Kawińskiego, b. dyrektora HUTY OSTROWIEC w latach 1945-1949.

        Niedawno, bo 10.10.2016 w Gazecie Ostrowieckiej ukazał się artykuł redaktora Krzysztofa Florysa pt. „Historia wydobyta z pawlacza” przybliżający dziś już mało znaną i zapomnianą sylwetkę inż. Stanisława Kawińskiego zmarłego w 1976 r., którego książka m.in. ze starą poezją, właśnie się ukazała.

        www.ostrowiecka.pl/2016/10/21/116/

        Poezja ta nigdy wcześniej nie była publikowana, a znana była tylko najbliższym Jej autora tj. Jego żonie i córkom. My wnukowie tylko w opowieściach z dzieciństwa słyszeliśmy, że Dziadek w dawnych latach, jeszcze przed wojną i zaraz po wojnie „bawił się trochę w poetę”. Niestety, nikt potem do tego tematu nie wracał i tej poezji na oczy nie widział. Niestety, za czasów naszego dzieciństwa i młodości Dziadek już do pisania poezji nie wracał.

        Rok temu przeglądając pamiątki rodzinne w 2. starych walizach wyciągniętych

        w przedpokoju z pawlacza, a przywiezionych do Ostrowca z Warszawy po śmierci Dziadka, oprócz albumów ze zdjęciami rodzinnymi, poza różnymi dokumentami, odznaczeniami Dziadka, natrafiłem na pożółkłe kartki z tą poezją oraz inne stare notatki i zapiski w kajecie. To co zobaczyłem i przeczytałem, tak mnie zadziwiło i nawet zaszokowało, że nie tylko uznałem, iż trzeba tę twórczość koniecznie ocalić przed przepadkiem, ale też w miarę możliwości podzielić się nią z mymi najbliższymi. Potem przyszło dzielenie się ksero odbitkami z przyjaciółmi, kolegami, bliskimi znajomymi, czy sąsiadami. Tak ok. 100 bindowanych zeszytów z tą starą, nieznaną wcześniej nikomu poezją, rozdałem wśród grona przyjaciół. W najśmielszych planach nie sądziłem, iż następstwem tej mojej pierwszej decyzji będzie prawie rok mozolnej pracy, tj. rozszyfrowywania wszystkich tekstów, przepisywanie ich, składanie w określoną całość, drukowanie ich oraz tworzenie zbioru z tych utworów w postaci bindowanych zeszytów z „Poezją sprzed lat”. Jak widać udało się i uważam to za pierwszy, mały sukces.

        Następnie przyjaciele i znajomi zaczęli dopingować i namawiać, by zrobić coś więcej, tzn., by wydać drukiem tę poezję, która tak się spodobała. Niestety, to już nie było takie proste i tanie przedsięwzięcie.

        Kilka tygodni temu, wysiłkiem potomków Stanisława Kawińskiego, (nas wnuków)

        ukazała się książka z Jego poezją powstałą zaraz po wojnie, czyli ok. 70 lat temu.

        Książka ta wydana przez nas w nakładzie 600 egz. nie jest jednak dostępna w sprzedaży w księgarniach, gdyż zdecydowaliśmy, że w 40. rocznicę śmierci naszego Dziadka (właśnie dziś tj. 5.11.2016 r. wypada ta okrągła rocznica Jego śmierci), spróbujemy zrobić coś dobrego zarówno dla Dziadka, by wskrzesić znów pamięć o Nim, a zarazem dać szansę poznania tej poezji sporemu gronu obywateli Naszego Miasta. Dlatego nie zamierzamy zarabiać na tej książce, lecz zabawić się trochę w filantropów i cały ten nakład wydany własnym sumptem, postanowiliśmy rozdać w prezencie wśród naszych bliskich – naszych rodzin, przyjaciół, dobrych znajomych, czy sąsiadów. Wierzymy, że poezja ta spodoba się nie tylko wielbicielom tego gatunku twórczości pisarskiej, ale trafi do zwykłych czytelników

        Aby umożliwić także innym osobom, zwłaszcza miłośnikom poezji, poznanie choć trochę tej starej „Poezję sprzed lat”, pisanej piękną polszczyzną, zdecydowaliśmy za przyzwoleniem Administratora tego Forum p. W. Krajewskiego podjąć próbę prezentacji choć jej fragmentów na stronach tego FORUM.

        Jeśli czytelnicy uznają, że im się ona podoba i będzie pozytywny jej oddźwięk, to deklaruję np. raz w tygodniu zamieszczać pojedyncze wiersze lub fragmenty tych do niedawna nieznanych i nigdy nie publikowanych poematów.

        Każdą opinię chętnie przeczytam i postaram się do niej dostosować. Od Was czytelnicy zależeć będzie, czy taki kącik z poezją naszego Dziadka zagości tu choć na jakiś czas.

        januszko321
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Poezja sprzed lat

          Zaczęłam czytać i nie mogłam się nie podzielić tą stroną z przyjaciółką. Poezja ta wyjątkowa - łatwa do czytania i dostępna czytelnikom w każdym wieku, i tak bardzo wciągająca! Z niecierpliwością czekam, kiedy będę mogła przeczytać całą twórczość zapartym tchem :)) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, żeście ocalili od zapomnienia te wiersze :)

          Gość_Dorotka
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Poezja sprzed lat

            Witam Panią, Pani Dorotko!

            Miło mi widzieć, że kolejni miłośnicy tej już trochę starej poezji, ale jakże aktualnej, dołączają do naszego grona.

            Przypadkowo trafiłem na Pani wpis, bo dziś jesteśmy - na bieżąco - już na 24 stronie tego watka i przynajmniej ja już tu nie wracam, bo normalnie większość wpisuje się "na bieżąco", a nie pod datą, np. 6 listopada, jak to Pani uczyniła.

            Zapraszam więc do poznania, w miarę możliwości jak najwięcej tych naszych spotkań i wpisów i potem śledzenia z nami już na bieżąco, każdego dnia.

            Pozdrawiam serdecznie i liczę na dalsze spotkania w naszym wątku i mam nadzieję na jeszcze większą przyjemność w poznawaniu tej dotąd nieznanej, a jakże niezwykłej poezji sprzed lat - sprzed ok. 70 lat.

            januszko321
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

      Odp.: Poezja sprzed lat

      Jeszcze raz zaczynam od powitania czytelników na tym Forum i zachęcaniu do zajrzenia do tego wątku z "Poezją sprzed lat".

      Kilkakrotne próby (dziś koło północy z 5/6.11) rozpoczęcia tego wątku, kończyły się klapą. Informacja była, że wątek nie spełnia warunków tego Forum, choć zamieszczałem na wstępie informację mailową od Administratora o zgodzie na publikowanie tej starej poezji mego Dziadka na tym Forum.

      W końcu po kilku nieudanych próbach udało się rozpocząć ten wątek, ale nie tak jak planowałem, czyli powitaniem i wprowadzeniem, które są w dalszej kolejności jako wpis 2 i 3, lecz zaczęło się przedstawieniem próbki tej poezji.

      Są to opisy Polski dzieciństwa mego Dziadka, osoby urodzonej w 1890 r. czyli u schyłku XIX w., czyli dobrze ponad 100 lat temu.

      Dziś często i my zachwycamy się, jaka Polska jest piękna, jak się zmienia, (oczywiście niektórzy widzą ją w ruinie, ... no ale zostawmy te brednie polityków), tu chodzi głównie o piękno polskiej przyrody, która nas wiecznie zachwycała i zachwyca, ale nie każdy z nas potrafi to tak pięknie wyrazić słowami, a zwłaszcza spisać na papierze, jak uczynił to 70 lat temu mój Dziadek - St. Kawiński.

      Jeśli Państwo zechcecie, to co jakiś czas będę zamieszczać fragmenty nie mniej piękne.

      Choć wiem, że poezja nie jest tym, co na co dzień najchętniej czytamy, to może choć na moment zechcecie drodzy czytelnicy rzucić na nią okiem - a nóż Was zaciekawi, a może czasem i wzruszy?

      Dodatkowym atutem tej poezji jest to, że tworzył ją nasz ziomek, Ostrowczanin, który tu w Ostrowcu żył wraz z rodziną przez długie lata, tu pracował i tu po śmierci wrócił i tu jest pochowany na miejscowym Cmentarzu Komunalnym.

      januszko321
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Poezja sprzed lat

        Januszko321 dziękuję Ci za ten wątek. Przeczytałam wiersz Twego dziadka z zapartym tchem. Jest przepiękny. Widać, że Twój dziadek kochał swoją ojczyznę i tak cudnie to całe piękno naszej przyrody ubrał w słowa.

        Ten wiersz może ściskać za serce Polaków, którzy są na emigracji i tęsknią za swym krajem. Przepięknie opisane są uroki naszej polskiej ziemi. Czytając po kolei wersy można sobie wyobrazić te piękne pola obsiane przez rolników, te ogródki warzywne...te lasy...góry... śpiew ptaków, który tak poruszał serce Twego dziadka. Myślę, że nie jednego z nas porusza...bo oczyma wyobraźni czytając ten wiersz widzimy to wszystko, co widział Twój dziadek. W tym podłym, zawistnym świecie, podzielonym polityką takie wiersze to perełki i odskocznia od rzeczywistości. To taka lepsza strona szarej codzienności, potrzebna do tego by w trudzie dnia uśmiechnąć się na chwilę. Mnie osobiście wiersz Twego dziadka przeniósł na łono przyrody w czasy mego dzieciństwa... i nakarmił duszę. Nie każdy zrozumie to o czym piszę ;) Podsumowując: bardzo mi się ten wątek podoba i ja z wielką przyjemnością będę czytać wstawiane tu wiersze. Taka poezja naszego Ostrowczanina nie może odejść w zapomnienie. Dziękuje i pozdrawiam :)

        fajna
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Poezja sprzed lat

          Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i przedstawione równie piękną polszczyzną, momentami ściskającymi za serce.

          Pierwszym (kilku) nieznanym mi jeszcze osobom obiecuję sprezentować tę książkę z poezją mego Dziadka, w powstaniu której w niemałym stopniu "maczałem palce". Jeśli będzie taka wola, by zdobyć tę książkę nie tylko ze starą poezją, ale też z relacjami listowymi z przedwojennej podróży Dziadka do Ameryki z 1937 r., i pięknymi opisami Ameryki lat 30. XX w. to z przyjemnością podaruję egzemplarz nawet z dedykacją "od wnuka". Pani "fajna" jest pierwsza na tej liście.

          januszko321
          Zgłoś
          Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 6

        Odp.: Poezja sprzed lat

        Zapewniam Cie,ze sa jeszcze ludzie,którzy uwielbiają poezję,a najbardziej nieznana,nieodkrytą.Bardzo chętnie będę zaglądać na Twoje wpisy.

        Z pozdrowieniami B.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Poezja sprzed lat

          Bardzo się cieszę, że są ludzie, którzy uwielbiają poezję - wcale w to nie wątpiłem, że tacy ludzie istnieją jeszcze, lecz obawy miałem, czy na tym forum trafią się i tacy :)

          Tym większa satysfakcja, że watek ten ze starą poezją został zauważony (w 3 godz. ponad 40 odsłon), a każda pozytywna reakcja, to miód na me serce i potwierdzenie, że warto w to się angażować.

          januszko321
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 9

      Odp.: Poezja sprzed lat

      Wstawię dziś jeszcze ten krótki dość osobisty rodzinny wierszyk Stanisława Kawińskiego będący życzeniami, a może nawet toastem imieninowym dla swej młodszej córki Halinki (mojej Mamy), która 2 marca 1946 r. świętowała swe pierwsze Imieniny jako młoda żona dr Eugeniusza Dziewulskiego, za którego wyszła raptem 10 dni wcześniej.

      Obchodzimy dzisiaj huczne imieniny –

      Doktorowej z Kunowa, Dziewulskiej Haliny.

      Do wypicia wszyscy mamy dobrą gratkę,

      By podlać upieczoną na świeżo mężatkę.

      Opatrzność tutaj też miała trochę roboty,

      Że z poczwarki foremnej, wyrósł motyl złoty.

      By wdzięk cały i urok na stałe zachować,

      Trzeba radość życia w sobie pielęgnować;

      Bądź dla męża promykiem, balsamem dla duszy,

      Żeby pogrążony był zawsze po uszy.

      Szczęścia Ci życzymy, a z czasem i syna;

      Niech nam żyje, milutka Dziewulska Halina !!!

      /-/ St. Kawiński St.K

      Kunów, dn. 2 marca 1946

      januszko321
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Poezja sprzed lat

        Piękne życzenia na nową drogę życia :) Jak widać spełniły się :) a teraz ten "syn" dba równie pięknie o to by zapisane karty nie wyblakły... by poezja dziadka nie "umarła" w starej walizce. Jakie to wszystko logiczne, sensowne, popchane kołem czasu.

        A co do wcześniejszego komentarza januszko321 tak, wola jest :) z mojej strony podpisana "wdzięcznością".

        fajna
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Poezja sprzed lat

          Angażować się warto, myślę nawet, że trzeba :) bo "przeszłość" jest składową "przyszłości" a wątek ten jest "za poważny" dla hejterów.

          fajna
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Poezja sprzed lat

            Na Twój wpis nadal czekający na weryfikację (fajna) z g. 15.26 też odpowiedziałem o 16.38 (też nadal jest ukryty),... ale na pewno pojawi się niebawem.

            Chciałbym nieco ożywić ten wątek, by "ludziska" śmielej pisali, czy IM się to podoba i zachęcali mnie do dalszej publikacji tej poezji, a tak, to sam się dopraszam o to :) - nie wiem, czy to w porządku z mej strony?

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Poezja sprzed lat

              Ten Gość to ja - januszko321, (zgapiłem się i nie zalogowałem się) - stąd ten wpis wyjaśniający.

              januszko321
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

              Odp.: Poezja sprzed lat

              Januszko321 ja czekam na kontynuację :) Nie potrafię Ci odpowiedzieć czemu więcej osób się nie udziela. Może po prostu nie ma tu wielu lubiących poezję. Ten wątek jest na wyższym poziomie niż np "gdzie rozdają jabłka" albo "gdzie zmienić koła" :P

              fajna
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

          Odp.: Poezja sprzed lat

          Właśnie wróciłem z pięknej uroczystości w Galerii Fotografii MCK w ZDK-u na Alei, gdzie odbyła się wystawa i prezentacja albumu grafiki Tadeusza Kurka pt. LUDZIE NIEZWYKLI DLA OSTROWCA W RYSUNKACH TADEUSZA KURKA. Dla mnie tym milsza uroczystość, bo wśród 100 osób wyróżnionych w tej książce-albumie był również mój Tato, lekarz, społecznik, prekursor i propagator krwiodawstwa, zasłużony dla Kunowa, gdzie mieszkaliśmy, gdy byłem jeszcze dzieckiem, (Honorowy Obywatel Kunowa, Honorowy przewodniczący Komitetu Rozbudowy Kunowa w latach powojennych.Jest też ON patronem Osiedla bloków koło rz. Kamienna w Kunowie. W Ostrowcu na Os. Ogrody jest ulica Jego imienia, Klub Honorowych Dawców Krwi przy Celsa - Huta Ostrowiec, której jest patronem, a także na Skwerze HDK na Os. Pułanki rośnie dąb poświęcony Jego osobie (jako prekursorowi i krzewicielowi krwiodawstwa na Kielecczyźnie) - dąb nr 37 - akcja ogólnokrajowa - a posadzony z okazji 90-lecia PCK.

          Jest więc z kogo być dumnym! Dobrze, ze dziś są czasy, że ludzi zaangażowanych i oddanych innym się docenia, a nie tylko jak w minionej odeszłej epoce, głównie ludzi "wiernych, miernych, ale wiernych".

          A książka z poezją czeka, jak wspomniałem w 1. kolejności, jak tylko będzie okazja i kontakt.

          januszko321
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Poezja sprzed lat

            Oczywiście nieściśle napisałem o ludziach minionej epoki. Winno być: doceniano "miernych, biernych, ale wiernych".

            januszko321
            Zgłoś
            Odpowiedz
134 ... 73747576
Przejdź do strony nr
8 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -