Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Mieczysław Łuczak chciałby, aby parlamentarzyści, którzy po wyborach nie wejdą do Sejmu i będą mieli problemy ze znalezieniem pracy, dostawali 4 tysiące złotych zasiłku - dowiedział się dziennik "Fakt".
http://www.hotmoney.pl/nabiezaco/4-tys-zl-miesiecznie-dla-bylych-poslow-Bo-kto-ich-zatrudni-a34029
Ja proponuje żeby ten zasiłek był dożywotni, bo przecież posłowie swoją "ciężką pracą" zasłużyli sobie na takie świadczenia. Zresztą proponuje aby dietę poselską podnieść do wysokości średniej europejskiej bo przecież to wstyd żeby Nasi wspaniali reprezentanci zarabiali takie grosze. Dla posła co wymyślił te zasiłki proponuje premię za sam pomysł, bo chłop siedział, myślał i rozwiązał odwieczny problem ludzkości - "jak zrobić żeby się nie narobić a zarobić". A żeby pieniądze w budżecie się na to znalazły to proponuje podnieść podatki, zlikwidować kolejne świadczenia socjalne dla rodzin i może jeszcze podnieść wiek emerytalny do 70 lat, zmniejszając oczywiście wysokość rent i emerytur.
Tylko jak ci biedni posłowie mają wyżyć za skromne 4 tysiące.Oj staną pewnie w kolejce do banku żywności.Proponuję ogólnonarodową zbiórkę pieniędzy (coś jak WOŚP)na byłych posłów.
W zeszłym roku Kancelaria Sejmu wypłaciła aż 175 zapomóg na łączną kwotę 335 tys. zł, czyli średnio po niemal 2 tys. zł. Bezzwrotne zapomogi przyznaje marszałek Sejmu na podstawie wniosku, który opiniuje wcześniej parlamentarny Zespół do Spraw Pomocy Socjalnej. Pod uwagę bierze także sytuację socjalno-bytową i zdrowotną, ale także np. wiek posła.
Politycy, którzy nie dostali się ponownie do sejmu mogą liczyć na 2,2 tys. zł., lub 7 tys. zł (w szczególnych przypadkach) raz w roku. Jest to zapomoga dla byłych parlamentarzystów i ich rodzin.
A ty bezrobotny wyborco PEŁESELU!
pselowcy sie boja o te 5% progu.
Wątek bez większego odzewu, co pokazuje że nawet na takie bezczelne propozycje nikt by nie zwrócił uwagi. Nie wiem kiedy ludzie się obudzą. Nie wystarczają podwyżki wieku emerytalnego, podatków, ciągłe afery, coraz więcej profitów dla polityków, a coraz więcej obciążeń dla zwykłych ludzi.
Obudźcie się póki jeszcze można to wszystko naprawić. Poczytajcie zanim pójdziecie na wybory. Nie głosujcie bezmyślnie czy pod wpływem krótkich przekazów z TV czy billboardów, tylko świadomie na ludzi z poza obecnego układu politycznego, który od 25 lat robi w Polsce wszystko dla własnej wygody, a nie dla dobra społeczeństwa.