A Ty mi, ProClass, uwierz, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zarządcą Twojej nieruchomości zostanie... prezes spółdzielni ;) Dlaczego? Bo będzie miał licencję zarządcy i sami będziecie zmuszeni skorzystac z jego usług.
Czynsze są wysokie - fakt. Tylko, że nikt nie zauważa jakoś, że nie tylko z powodu spółdzielni. Weźmy nawet taką sytuację, że płace zarządu i pracowników wyniosą minimalną krajową, to o ile zmniejszy nam się czynsz? Jak się to podzieli na wszystkie mieszkania, to wyjdą groszowe sprawy. Co wchodzi w skład czynszu? Centralne ogrzewanie, woda, wywóz śmieci, światło w częściach wspólnych - te koszty nie są zależne od spółdzielni, a w tych opłatach kryją się koszty utrzymania także pracowników wodociągów, MEC-u itd. Na to oczywiście nikt nie zwraca uwagi. Kwoty spółdzielniane to eksploatacja, fundusz remontowy i działalnośc społeczno - kulturalna. Fakt - też nie są małe. Tylko, że te koszty ze strony spółdzielni, to jakieś 30% kwoty, nazywanej czynszem. Do MEC-u, do MWiK, do Remondisu i innych jakoś nikt tu nie ma pretensji.
Ostatnio przyszły mi rachunki za gaz (bardzo mało gotuję). Na cały rok. Przewidzieli mi już, ile gazu zużyję w styczniu 2014 roku. Rachunki płatne co drugi miesiąc. I w takim rachunku jest tak: abonament, opłata stał, opłata zmienna i na końcu zużycie gazu - to ostatnie to jakieś 20% całej kwoty. Fajnie, nie?
Tak, Pismen, masz rację oczywiście, użyłem niewłaściwego sformułowania ;) Tyle, że chodziło mi bardziej o podkreślenie, że 80% rachunku to opłaty stała i zmienna oraz abonament, a faktyczne zużycie to te 20.
No, tak jest. Więc w czynszu kryją się nie tylko koszty spółdzielni, ale także innych instytucji, typu MEC czy MWiK.
To jest właśnie to, że ludzie się dziwią, że mało grzali w zimie, a potem jeszcze dopłacic trzeba.
GienekkeneiG- kup sobie butlę na Propan -Butan i będziesz miał abonamet opłaty stałe itp z głowy zapłacisz tylko raz za butle i gaz będziesz sam sobie kupował - tyle że wcale to taniej cie nie wyniesie lub znikoma kwotę mniej od tej co teraz płacisz.
Dla mało rozgarniętych znawców tematu - wspólnotą mieszkaniową mogą zarządzać sami właściciele, nie potrzeba do tego ŻADNYCH uprawnień.!
Gościu 12:18 - owszem, tylko kogo niby wyznaczyłbyś we wspólnocie do prowadzenia tej wspólnoty, podejmowania uchwał, rozliczania się z fiskusem itd? Może sąsiada Mietka? I pewnie sąsiad Mietek, który bedzie w zarządzie wspólnoty zechce brać na siebie odpowiedzialność prawną.
Orzeczenia SN mówią, że jak najbardziej wspólnotę prowadzić mogą właściciele nieruchomości, ale czy wiesz, ile formalności jest do wykonywania w takiej wspólnocie? Chyba nie. No, chyba, że masz w bloku księgowych, prawników, którzy zechcą się za free w to bawić. A szczerze wątpię.
W innych miejscowościach można, to dlaczego nie można w Ostrowcu? Jak są chęci to na wszystko jest sposób.
Można, można. Tylko popatrz, jak to sobie rozwiązują. Jak masz mały bloczek i mądrych ludzi, to jest ok, ale jak taki, gdzie z 80 rodzin mieszka o różnym statusie materialnym, to wyznaczenie zewnętrznego zarządy okaże się koniecznością. Poczekaj, a się sam przekonasz.