Śmieszą porady tzw. "fachowców" od wszystkiego. A zwłaszcza tych co usilnie próbują udowodnić, ze nie mając elementarnych podstaw w zakresie wiedzy dot. elektroniki komputerowej, czy chociaż samych podstaw, dotyczących budowy komputerów - tak, mam na myśli komputer PC : ) piszą jakie to jest proste. Bo w gruncie rzeczy to, wystarczy tylko włożyć do obudowy, "pasujące ze sobą" elementy, przykręcić śrubki, podłączyć kable, i odpalić kompa. Później już tylko, instalacja sterowników i komputer gra i buczy : ) A co jeżeli, po takiej modernizacji komputer, nie pracuje w sposób prawidłowy?- działa wolniej?, zawiesza się?, restartuje?, czy wyświetla błędy?, a ponowna instalacja systemu, nic nie pomogła, jeżeli w ogóle była możliwa...? Wówczas jest jedno wielkie zdziwienie, bo przecież miało być tak prosto... Na koniec dodam, że nikt, kto posiada wiedzę w w/w temacie, nie będzie tracił czasu, na to aby przyjść do komputera, i doradzić, co konkretnie kupić, tym samym wziąć, odpowiedzialność, za zakup części i modernizacje sprzętu, za tzw. ładny uśmiech...
A skąd możesz mieć tą pewność że nowy element będzie wadliwy? Greeneyed ma rację, jest wiele przyczyn dla których komputer po wciśnięciu w niego nowe podzespoły może nie uruchomić się albo działać wadliwie. Zaczynając od systemu wejścia/wyjścia (BIOS), po płyty główne i słabej jakości (ew. małej mocy) zasilacze. Przyczyn może być mnóstwo. Dlatego dla osób nie znających się najlepszym sposobem jest serwis komputerowy z dobrą rekomendacją, gdzie wpasują ofertę dla potrzeb klienta. I w dzisiejszych czasach puszkę (jednostka centralna) złożyć dobrze i tanio. Więc nie polecam magików z forum, a serwisy komputerowe.
Nie do końca... ponieważ czasami jest tzw. konflikt sprzętowy, wynikający np. z niedopasowania komponentów różnych producentów - elementy będą pasowały, ale nie będą, w pełni kompatybilne, ze sobą...
Nikt na tą chwilę nie wie co jest w komputerze ,więc po co ta dyskusja ?.
Pani poda skład i będzie wiadomo czy cokolwiek jest sens robić ,będzie jeszcze musiała zobaczyć jaki ma zasilacz bo to dość istotna sprawa .
Pani gdyby chciała ,mogła zapewne poszła by do sklepu i za samo zerknięcie wielu by ją skasowało min na 50 zeta .
Proponuje poczekać na dane i wtedy się okaże czy jakakolwiek modernizacja ma sens .
Konflikt sprzętowy to jest mitologia nigdy na nic takiego nie trafiłem o tym czyta się tylko w książkach. Nigdy tez nie zdarzyło się aby złożony komputer nie działał... Ludzie złożony komputer musi działać, i proszę o wyjaśnienie co to są ludzie znający się, bo ja nie znam nikogo kto wie jak działa komputer tzn. jakie są przebiegi czasowe sygnałów na płycie głównej ta wiedza nie jest nigdzie dostępna bo nikt się tym nie chwali. Poza tym to jeżeli "się nie uruchomi" to i tak pozostaje metoda prób i błędów, bo nikt nie ma sprzętu do do diagnostyki układów cyfrowych o takim poziomie złożoności. Więc w naszych czasach komputer może złożyć każdy i nie trzeba do tego żadnej wiedzy poza tym co gdzie wetknąć...A tak na marginesie to w ostrowcu nie ma serwisu komputerowego są tylko sklepy serwis oznacza autoryzację a tej nie ma nikt...(komputerami zajmuję się od czasów magistrali ISA i ustawiania rezerwacji przerwań jumperami...
A może pograć w stare gry
np. moja ulubiona:
http://epicmaxim.com/supaplex
Informatyk chętnie pomoże : 514160801
Stefan gorszej głupoty w życiu nie czytałem. Ciekawe czy tak samo podchodzisz do napraw samochodu, albo do diagnozy chorób i leczenia ludzi. Przecież do nic trudnego trzeba tylko napisać nazwę leku na recepcie, albo odkręcić parę śrubek. Każdy przecież może to zrobić. Tylko we wszystkim jest jedno ale trzeba wiedzieć "co z czym się je".
Co w tym dziwnego? Wielu facetów, którzy nie są mechanikami samemu wymienia sobie klocki hamulcowe, jakąś linkę itd. Jak ktoś ma czas i chęci to i w innych rzeczach podłubie. Są też tacy, co nawet tego nie zrobią tylko ze wszystkim lecą do serwisu. Tu jest analogiczna sytuacja. Wymiana podzespołów w komputerze nie jest czymś wielce skomplikowanym, wystarczy poczytać to i owo i wszystko będzie jasne. Oczywiście dla tego, kto ma choć troszkę zmysłu technicznego. Takie rzeczy potrafi robić co drugi nastolatek! Nie piszcie więc bzdur, wiem, że chcecie zarobić ale wciskać komuś ciemnotę jakie to skomplikowane to już duża przesada. Nie te czasy ;) Jeśli ktoś naprawdę jest atechniczny to i tak skorzysta z pomocy.
Piismenn święte słowa, na takie właśnie czekałem. Boże, nawet server by lepiej tego nie napisał.
Wiele rzeczy zrobi już 13 latek z komputerem. Green, kolego drogi. To jest proste. Właśnie wystarczy odkręcić śrubki, włożyć, zakręcić śrubki i już. Żadna filozofia. A jednej rzeczy nienawidzę. Jak piękna kobieta zadzwoni do serwisu w celu zainstalowania np systemu operacyjnego a serwisant mówi - koszt 70zł. Szag mnie trafia wtedy! Naprawdę, trafia mnie szlag! Jenny, jak ja bym to wytępił...
Naturalnie mogłem tego się spodziewać, że grono „filozofów” z pismenem, na czele, poruszy ów wątek. To nic ze brak merytorycznych podstaw, do dyskusji - lecz co zrobić kiedy palce same rwa się do klawiatury... : ) Fakt, „grzebać” w sprzęcie każdy może, z tym że później ktoś musi, poprawiać skutki ewentualnych owych, błędnych poczynań. Oj widziało się różne twory ludzkiej wyobraźni, jak również kwiat efektu tych umiejętności, tzw. „znafcuf” zwłaszcza jak ktoś rozkręcił sobie laptopa, po to tylko, żeby płytę główną zobaczyć - najwidoczniej nie wiedział jak wygląda, i chciał sobie na nią popatrzeć ; )) że nie wspomnę, już o bardziej „wyrafinowanych działaniach”, i zarazem poważniejszych w skutkach... To prawda, to nie jest watek, o modernizacji/naprawie laptopa, ale nie mogłem się powstrzymać – ot taka mała dygresja : )Ale wracając do tematu...
Masz racje kolego Serv, wystarczy przeczytać, modny poradnik branży tematycznej, znaleźć w skrzynce narzędziowej właściwy śrubokręt, i już można ruszać do boju, przecież to tylko kilka śrubek, prawda...?: )) A tak swoją drogą to nie wiedziałem, ze tylko piękne kobiety, dzwonią do serwisów, czyżby te brzydsze, przeszły „kurs naprawy komputerów” organizowany przez PUP, hmm... : ))
Oczywiście wszystkiego można się nauczyć, ale nie wszyscy mają na to czas i podstawy ku temu. Tylko tym tokiem myślenia to nikt nie jest potrzebny żaden specjalista, bo przecież wszyscy Polacy to eksperci od wszystkiego. Czasem lepiej jechać do serwisu i zapłacić niż samemu coś wymieniać/naprawiać i narazić się na większe koszty jak coś pójdzie nie tak.
Witam
Bardzo wa wszystkich przepraszam ale wczoraj nic nie mogłam wstawić bo się "nie dało".
a więc: komputery są dwa bo dzieci jest dwoje:
1) karta graficzna : INTEL 82855 G GRAPHICS CONTROLLER
PROCESOR: CELERON 2,4 GH2
ROM 500 MB
PAMIĘĆ INFINEON 256 MG, PC 2700W, HYS64D32300GU-6-C
2) KARTA GRAFICZNA : INTEL 82945G EXPRESS CHIPSET FAMILY
PROCESOR: INTEL PENTIUM 4 - 3 GHZ
ROM 1 G
PAMIĘĆ NANY#DDRZ N5512 64U88AOBY - 37B, 512 MB, 1RX8
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.
Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku konieczny będzie zakup karty graficznej,ponieważ płyty główne w obu komputerach, mają slabowydajne zintegrowane układy graficzne. Jak również konieczne będzie rozszerzenie, pamięci ram. Nic Pani nie pisze o płytach głównych oraz zasilaczu, gdyż to również jest istotne i uwarunkowane, dodatkową rozbudową komputerów. Jeżeli jest Pani zainteresowana, to mogę podjąć sie modernizacji, obu komputerów. 530-384-857
Ten pierwszy to nie wiele się podrasuje. Kwestia jeszcze w jakim wieku masz dzieci i w jakie gry lubią grać. Do drugiego można by zainstalować "normalną" kartę graficzną bo te wbudowane to do gier się nie nadają, dołożyć ram co najmniej 1 gb, ale to i tak wystarczy do grania w mniej wymagające gry- te bardziej wymagające niestety ale potrzebuje co najmniej 2 rdzeni.