A szkoda.
No ja nie wierzę za bardzo w te "statystyki". W każdym razie nie ma sensu zapoznawać nikogo na uczelni ewentualnie jak się nie ma pewności, że jest sam. Jak podejdę do niej i powie mi coś w stylu "nie, dzięki" to chyba będę musiał zrezygnować z nauki.
nie możecie tak oceniać wszystkich studentek bo ja też studiuje i to w kielcach .. i mimo ze pare razy była w klubach z kolegami z grupy:) to nikt nie może oceniać tego w ten sposób że jak już tańczy z kolesiem to już jest jego !! czasem nie rozumiem ludzi... a ty kolego nawet zagadasz do niej a ona ci powie nie dzieki to nie ma co się zrażać bo jak nie ta to inna... a jak to mówią ... nie ma co się przejmować bo tego kwiatu jest pół światu:))
No tak tego kwiatu jest pół światu, ja z roku na rok nie młodnieje, a im starszy jestem tym więcej dziewczyn w podobnym wieku angażuje się w związki...