Pasażer dobiegający jest pasażerem następnego autobus.
Było popukać się w głowę. Jesteś mądrą osobą skoro z dzieckiem podchodzisz do autobusu który zamknął drzwi i odjeżdża z przystanku. Wiesz ze kierowca wtedy patrzy w lewe lusterko żeby włączy się do ruchu? A nie patrzy czy może jeszcze jakaś lalunia dobiega do autobusu
kierowca po zamknięciu drzwi patrzy w lusterko lewe wsteczne a nie prawe i dlatego tak wyszło
Może Ci ludzie stali w kolejce do kiosku, a nie do autobusu. Jak się zorientowałaś że to nie ta kolejka już drzwi były zamknięte.
to całe MPK zaorać i po kłopocie. Katrina przejmie wszystkie linie i będzie oki. Buce z MPK zawsze są bucami i odkąd pamiętam udawali, że nie widzą dobiegających, lub wysiadających. a jak jakas młoda cizia jecha la to sie z nią bawili i drzwi zamykali i otwierali.
Och ciekawe! Ja dzisiaj jadąc autobusem linii nr 17 widziałem jak pan kierowca 4 razy otwierał drzwi, żeby wpuścić dobiegających. Więc proszę mi tu nie pisać głupot, że kierowcy MPK nie wpuszczają dobiegających bo tak nie jest. Ja znam tego kierowce o którym piszesz - znam go z widzenia, czasami z nim jeżdżę i jakoś zawsze czeka na dobiegających. Poza tym z punktu widzenia regulaminu, kierowca nie powinien czekać na dobiegających pasażerów. W momencie kiedy kierowca zamyka drzwi, patrzy się w lewe lusterko, być może pasażerowie zareagowali zbyt późno, gdyż kierowca mógł w tym czasie włączyć się do ruchu!
Kurzenie tytoni to śmierć.