Też tak macie? Mimo, że tylu ludzi obok to czujecie się całkowicie samotni i pozostawieni samym sobie? A może to ze mną coś nie tak i powinnam udać się do specjalisty? Piszcie proszę
Mam to samo, nie tylko Ty jesteś w takiej sytuacji
Ja tak się czuje niestety,brak partnera i poczucie pustki,idą święta i to uczucie nasila się
Nie jesteś sama, ja też tak mam. Mijamy kilkaset ludzi dzień w dzień a czujemy się, jakby nas nikt nie widział. A widzi? Musimy sami sobie zapewnić byt. Czy jakoś tak.
ja mam męza i coraz bardziej wydaje mi się, ze go nie rozumię. Ciągle coś nie tak, ciągle ma jakieś pretensje.
Teraz ludzie najczęściej żyją sami dla siebie.
jestem egoistką ale jestem szczęśliwa że mąż jest ze mną
Bo tak jest lepiej. Skoro ktoś nie ma dla kogo żyć?
Jak to nie ma dla kogo żyć? Chociażby dla bezpańskiego kota, zeby go karmić.Nie trzeba być w życiu egoistą.
Dziewczyny ! nie ma się czym martwić , a już na pewno nie brakiem partnera.Moim zdaniem lepiej samej niż w związku z partnerem nieodpowiednim. Wiem coś o tym , bo doświadczyłam na własnej skórze.Warto poczekać na odpowiedniego i nie szukać na siłę .
Ja też tak czasem mam - nazywam to egzystencjalną samotnością :) To w sumie takie normalne, bo choc człowiek żyje wśród ludzi (nawet, jeżeli ma bliskich i dobrze się z nimi dogaduje), to jednak odczuciami, myślami nigdy jest w stanie do końca się podzielic i nikt do końca nie jest w stanie ich w 100% zrozumiec do końca. Każdy jest do każdego w jakiś sposób podobny, a jednak każdy jest unikatowym egzemplarzem i stąd może się rodzic takie poczucie niezrozumienia i wyobcowania. Nie ma się co w to zagłębiac i tym przejmowac, trzeba przyjąc, że tak po prostu i jest :))