Koniec tej prywatnej rozmowy nie na temat.
Kasandro, na prywatę z Tobą nie idę
Pa.
Kasandro na prywatę z tobą nie idę. Prywatnie to ja mam ochotę na inne znajomości. Chyba już wszystko jasne.
Felice123 jesteś jednak "miszczynią" w zmienianiu tematu wątku. Zauważ, co Ty tu wypisujesz? Dobrze się czujesz czy upał zbytnio doskwiera?
Już lepiej, jesteś coraz bliżej prawdy. Odpowiesz w końcu czy nie. Ja choć nie podzielam poglądów twojej partii, to myślę że sympatycy ostrowieccy Nowoczesnej chcą chyba jednak twojej zadeklarowanej postawy w takich sprawach, ze względu na które żywisz do mnie " uczucia" o których wspomniałaś. Nie bądź tchórzem i nie uprawiaj partyzantki. Miej odwagę. Jesteś działaczem partyjnym, a nie jakąś tam Iwonką z pipidówka.
Aszsz proszę Cię bardzo. Ani mnie ziębisz ani grzejesz. Jesteś bo jesteś, ot kolejna osoba z forum, której się zamarzyło trochę popisać/ podokuczać/ ewangelizować (odpowiednie wybrać).
Pozdrawiam
Nie o mnie miała być mowa tylko o twoich poglądach, które w tych wspomnianych przez ciebie "uczuciach" odbijają się jak w lustrze. Żywisz je wobec mnie, bo jestem dosyć charakterystyczna w swoich postawach, nie powinnaś więc mieć problemu z rozeznaniem swoich poglądów na temat takich postaw, które wyraziłam na tym forum starając się być wierna temu co mnie kształtuje. Słuchamy więc. Dlaczego twoje uczucia wzięłaś w cudzysłów - nazwij je, a prawda cię wyzwoli
Chcę poznać twój stosunek do takich osób jak ja. Twoi wyborcy też mają do tego prawo. Śmiało
Drugie zdanie z posta powyżej przeczytaj jeszcze raz. Nie przeszkadza mi Twoja postawa życiowa dopóki nie próbujesz mnie na nią przerobić.Wrzuć na luz . Żyj i daj żyć innym tak jak im pasuje. Co czynię na co dzień zresztą.
Tak się składa kobieto, że Polska to na szczęście wolny kraj. Swoboda wypowiedzi jest wartością gwarantowaną konstytucyjnie. Może ty wolałabyś, żeby było inaczej , to niestety, póki tu mieszkasz, musisz to tolerować. Obie dojrzewałyśmy już jako młodzież i dorosłe kobiety przynajmniej teoretycznie w wolnym kraju, skąd więc te ciągoty/ sentyment do tego co było ? Tak się składa ponadto, że konstytucja gwarantuje również prawo do publicznego wyznawanie wiary, więc o co ci chodzi ? Znów ci się wolność w tym temacie nie podoba ? A przecież to twoja partia ciągle coś tam plecie o wolności ? Fałsz to tylko ?
Wypowiadaj się ile Ci się żywnie podoba. Tylko niekoniecznie w moim kierunku. Jak juz napisałam Twoja wiara mi nie przeszkadza tylko nie wymachuj mi nią przed nosem. Tyle i tylko tyle.
To ty ciągnęłaś " za warkoczyki" (jak sama pisałaś) i to niejednokrotnie. Cieszę się jednak, że już piszesz w liczbie pojedyńczej precyzując tylko swoje oczekiwania, a nie jak dyktator wypowiadając się za innych, bo różnie bywało, oj różnie.
Rozumiem, że więcej z Ciebie nie wyduszę. Ok. Rozumiem, nie występujesz tu w końcu zupełnie anonimowo, jak ja. Mam nadzieję, że te słowa o tym by pozwolić innym żyć według własnych przekonań przede wszystkim weźniesz do sobie, bo jakoś jednak tego nie odczułam na tym forum, za to pod różnymi postami z obelgami skierowanymi pod moim adresem jako chrześcijanki, kobiety, żony, matki, osoby aktualnie niepracującej poza domem unosił się jednak twój duch mimo braku podpisu " Kasandra". Myślę, że zrozumiałaś ?Jeśli nie, nie obiecuję w przyszłości dalszego drążenia tematu. Po prostu Kasandro każdy człowiek jest inny i jeśli uznaje inne niż ty wartości, nie znaczy, że jest gorszy i trzeba bo za wszelką cenę zwalczać.
To nieładnie posądzić kogoś o słowa których nie napisał. Mam nadzieję ze pójdziesz do spowiedzi po tym.
To Ty musisz z tym żyć ze posądzasz mnie. I znowu widzisz w innych wpisach, których nie popelniłam. Uważasz ze jestem aż taką megalomanką,ze pytam z gościa czy ktoś mnie kocha i te takie tam o warkoczykach? Serio? Nie sądziłam że masz takie omamy. Ale zawsze można iść do lekarza, wiesz?
Ja Kasandro mam już lekarza- w Biblii zapisane jest, że Jezus leczy wszelkie choroby. Wierzę w to i dlatego nadal pozostaję w dobrej kondycji psychicznej (na fizyczną też raczej zbytnio nie narzekam)- mimo tego zwalczania mnie czy to w realu, czy w necie. A moi przeciwnicy, cóż różny podzielili los i jeszcze podzielą i to nie dlatego, że ja tego chcę, chciałam, lecz dlatego, że nie uwierzyli.
A ty uwierz ,ze poza forum tez jest zycie.Caly dzien tu spedzilas.
Zapewne Bóg zdawał też za ciebie maturę. Wszak jest wszechmocny i mu bezgranicznie ufasz.