Przyszło komuś wezwanie do zapłaty od pobieraczka co myślicie płacić?bo już sama nie wiem co robić jedni mówią że tak inni nie.
Ja dostałem jakiś czas temu. NIE PŁACIĆ !!!! To są oszuci i naciągacze.
Olej to. Oszukują ludzi i dalej proceder trwa. Żadnej pisemnej umowy z nimi nie zawierałaś. Co oszust poda Cię do sądu na jakiej podstawie??? To ty możesz zgłosić zawiadomienie do prokuratury o oszustwo... Nie płać nie zawracaj sobie głowy. Każdy prawnik Ci to powie. Głośno było w Gdańsku ludzie pozakładali im sprawy. Firma się mieści gdzieś na Cyprze czy Malediwach. Olej ich i kropka. Pozdro
Akurat jeśli chodzi o pobieraczka to rejestrując się tam zaakceptowało się regulamin czyli jednocześnie podpisało się umowę - na umowie nie musi być żadnego podpisu, umowa ustna jest tak samo ważna jak pisemna i może podlegać sądowej egzekucji.
Sedno tkwi w czym innym. Mianowicie sąd przyznał iż zapisy regulaminu pobieraczka są niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem - między innymi w umowie zawieranej z serwisem zawarte były ukryte koszty. Dodatkowo stwierdzono, że serwis żądał opłat za próby pobrań z linków, które wygasły, prowadziły do innych zasobów niż żądane, nie prowadziły nigdzie, itp. Nosi to oznaki prób wyłudzenia.
W związku z powyższym sąd nakazał anulowanie wszelkich dochodzeń zapłaty oraz zakazał dalszej działalności pobieraczka.
Te wezwania można więc olać.
Nie pisz jednak głupot ponieważ jest to wprowadzanie ludzi w błąd w razie gdyby pojawiła się klejna podobna firma. UMOWA ZOSTAŁA ZAWARTA.
Dodam jeszcze, że firma będąca właścicielem pobieraczka jest zarejestrowana w Polsce - dokładniej w Sopocie. Gdyby nie to, to żaden polski sąd nie uchroniłby nikogo od spłaty należności.
Jeśli ktoś jest niezorientowany w temacie to nie powinien się wypowiadać.
Tylko na jakie podstawie udowodnią, że to właśnie dana osoba "zawarła" z nimi umowę? Na każdej umowie jaką podpisywałem/zawierałem podawałem dane typu pesel lub nr dowodu w celu weryfikacji moich danych a u pobieraczka nic takiego nie ma. Imię, nazwisko i adres każdy może podać, teoretycznie po ip mac karty można by dotrzeć do użytkownika, ale nie są to zbyt "mocne" dowody w dobie, gdzie każdy ma w domu wifi i często nie zabezpieczone ktoś może się włamać. Co do allegro to zawierasz umowę cywilno-prawną po przez pośrednika, którym jest allegro. Nie wiem czy się nic nie zmieniło, ale jak parę lat temu jak zakładałem konto na allegro, aby mieć możliwość kupowania przez "kup teraz" musiałem podpisać z allegro pisemną umowę.
Gorgoth82 z Allegro nic nie musisz podpisywać. Tłumaczę Ci, klikając KUP TERAZ zawierasz umowę z sprzedającym, basta! Nie myl ludziom w głowach!
Co do pobieraczka to wyglądałoby tak, że koszt ściągnęli by z osoby, do której należałoby IP komputera. Basta.
Podczas rejestracji na pobieraczku należało podać własne dane. I tak jak wspomniałem na umowie nie musi być żadnego podpisu, adresu, peselu nr dowodu ani nic takiego - również umowy ustne są zobowiązujące. Po trzecie IP i adres MAC są wystarczającymi dowodami. Nawet jeśli ktoś ma niezabezpieczoną sieć wi-fi to punkt dostępowy zapisuje logi i można sprawdzić z jakiego komputera ktoś w danej chwili się połączył. Natomiast jeśli jakiś "haker" usunął te logi to osoba udostępniająca jest sama sobie winna. Adres IP i adres MAC karty sieciowej już od bardzo dawna są wiarygodnymi i powszechnie wykorzystywanymi dowodami w różnego rodzaju sprawach i uwierz, że są to wystarczająco mocne dowody - tak samo mocne jak i własnoręczny podpis.
Oczywiście nie twierdzę, że ktoś będzie musiał coś zapłacić bo w końcu sąd zakazał takiej działalności pobieraczkowi.
Co do allegro:
Mam tam konto już ładnych kilkanaście lat (konkretnie to założyłem tam kilka kont czy to sobie czy komuś) i nigdy nie trzeba było podpisywać nic własnoręcznie aby móc korzystać z jakiejkolwiek funkcjonalności serwisu.
Kilka niuansów:
Już rejestrując się na allegro podpisujesz pierwszą umowę - z samym serwisem. Każdą następną podpisujesz w momencie uzgodnienia warunków transakcji zawieranej za pośrednictwem allegro.
Rejestracja na dowolnym serwisie, forum internetowym, itp. jest równoznaczna z akceptacją regulaminu. Jednoznacznie oznacza to zawarcie umowy - nawet jeśli do rejestracji nie są wymagane szczegółowe dane. W myśl tej umowy jeśli łamiesz regulamin dany serwis może cię ukarać w sposób opisany w odpowiednim pkt regulaminu.
Instalowanie gry zwykle wiąże się z akceptacją licencji. Jeśli kiedyś zachce ci się przeczytać tą licencję to zorientujesz się, że tak na prawdę podpisujesz umowę (mimo, że nie podajesz własnych danych w 90%). Jeśli łamiesz warunki licencji to łamiesz warunki umowy zawartej z producentem gry i możesz zostać za to ukarany - a dowodem może być... adres IP i pośrednio także adres MAC.
Kupując płytę w sklepie (również nie podajesz żadnych danych) podpisujesz umowę z wytwórnią płytową, która zabrania ci np. publicznego odtwarzania utworów zawartych na płycie. Jeśli odtwarzasz płytę publicznie łamiesz warunki umowy i wytwórnia może bez skrupułów założyć ci sprawę w sądzie i wygra ją bez najmniejszych problemów.
Niektórzy myślą, że jak czegoś nie podpisali własnoręcznie to są bezkarni. Mało tego większość osób nie zdaje sobie nawet sprawy, jak często podpisują umowy. Otóż jest zupełnie inaczej. Każda umowa jest zobowiązująca i niestety ale w niektórych sprawach nie trzeba mieć praktycznie żadnych dowodów aby założyć komuś sprawę i tą sprawę wygrać.
Gorgoth82@ ma rację, można podać dane sąsiada z którym drzemy koty za kupkę na trawniku.