piszę bo sama nie wiem ....nie mam do kogo się wygadać...mam męża małe dziecko ale od dawna piszemy sobie od czasu do czasu z moim dawnym chłopakiem ,z którym się rozstałam tylko dla tego że jego rodzice na to bardzo naciskali że nie z bogatej rodziny że jestem strasza o 2 lata....a teraz piszemy częściej on podobno nieszczęsliwy w soim małżeństwie... podobno myślał o mnie cały czas... kocham męża a co gorsza jego miałam zawsze w sercu i tak pozostał i chyba nadal go kocham
Wymyślasz sobie jego obraz jako mężczyzny idealnego i się nakręcasz jakby przyszła monotonia życia czar by prysł....
widzisz łapie się na tym samym że z daleka jest cudowny fajny i takie tam... ale pewnie tak nie jest każdy ma swoje jakieś dziwactwa zdaję sobie z tego sprawę nawet ja je mam...ale coż poradzić jak w sercu cosik się dzieje :(
Po prostu przestań z nim pisać. Nic dobrego z tego dla Ciebie nie wyniknie. Skoro kochasz męża to dla jego i swojego dobra zakończ tą znajomość. Dobrze Ci radzę.
nie rób tego,nie rozbijaj dwoch rodzin bo to i tak nie wypali bedziecie oboje życ z poczuciem krzywdy.bylo,minelo, zacznije sie cieszyc tym co jest a z drugiej strony CO TO ZA CHLOP KTÓRY POSŁUCHAŁ MAMUSI ŻEBY CIĘ ZOSTAWIC????KOCHAŁ MAMUSIĘ I TATUSIA NIE CIEBIE<GDYBY CIEBIE NAPRAWDĘ KOCHAL MIALBY W D CO MÓWIĄ STARZY tYLKO BRAŁ CIEBIE !!!!
skoro Cię zostawił pod naciskiem rodziców, to wcale taki wspaniały nie jest i nie masz czego żałować. Jakby mu na prawdę na Tobie zależało, to by rodziców nie posłuchał i był z Tobą.
To wyrwij serce, niech Cie nie prowadzi na manowce.
czekaj niech chłop te smski wyczai z bilingów to ci da moresu ze siadziesz na dupie
Znam wielu, którzy przez odkopywanie starych znajomośći, zafundowali sobie niezły kryzys w swoich aktualnych związkach. Ani jemu nie pomożesz, ani sobie....
To już było, nie jesteście już tymi samymi ludźmi zmieniliście się, dojrzeliście - być może wcale już do siebie nie pasujecie jak dawniej... Podtrzymywanie takich kontaktów to według mnie życie iluzjami...
Nie warto zakończ to bo zniszczysz sobie zycie i sama zostaniesz ja tez mialam podobnie kiedyś pisalam z bylym a jednoczesnie bylam z obecnym i na szczescie dobrze zrobilam i skonczylam tamta znajomość.
Jest takie powiedzenie "pokusy za tym chodzą kto za nimi biega"
Nie byl cie wart skoro sluchal ojcow. Nie rozczulaj sie, bo i tak to nic nie da.
Masz chlopa pierdole ! Jakbym to wyczul... to adie pa pa lojalna "zono" szkoda Waszego dziecka bo wartosci jakiemu przekazesz ., pozal sie Boze. Reasumujac , poziom kanalizacji.
daj spokoj!masz normalne zycie dziecko ma tate a ty szukasz czego?idealnych osob nie ma i on napewno tez do nich nie nalezy.a pytanie mam do ciebie.malzonek wie ze ty piszesz z tym dawnym chlopakiem?skoro raz podjelas decyzje badz konsekwentna.nie rozbijaj nastepnej rodziny.a skad wiesz ze on mowi prawde .moze szuka rozrywki?badz madra w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji
Dlatego moim zdaniem nie warto wchodzić w nowe związki. Zawsze będzie się pamiętało przeszłego partnera. Ja mam takie podejście. Cierpię, ale nie będę sprawiał cierpienia innej kobiecie.
Dlatego pisze się tak, a po 2 skoro Cię zostawił pod naciskiem rodziców to z takim kimś nie chciałabym mieć do czynienia
Chodziło mi o to, że jak mam wiązać się z nową osobą i pamiętać o byłej, więc wolę w ogóle się nie wiązać i nie sprawiać przykrości innej kobiecie. Lata przelecą, trudno. Nawet sobie sprawy nie zdajecie jakie to przyjemne żyć wspomnieniami...
nineczka powiem Ci prosto puknij się w łepetyne