A ok. Z każdym dniem było co raz lepiej i lepiej. Z czasem i zmianą nawet tęskni się za tą chwilą ciszy. Więc naciesz się.
Jak można się cieszyć z samotności? To chyba najgorsze
Jeśli ktoś był poślubiony zakłamanej szmacie, ktorej każde słowo było wielopoziomowym kłamstwem, to można :) Uwierz na słowo.
Jeśli kobieta odchodzi do drugiego mężczyzny, to nie wiadomo któremu się udało.
Ale po co szukać usprawiedliwień i tłumaczenia szmat słuchać, jak już wszystko wyjdzie?
Oczywiście nie wszystko, bo szmata zawsze będzie kłamać. To już taki typ człowieka. Tego nie zmienisz.
A normalnie. Jeśli nie cieszysz się z bycia ze sobą to jak ktoś ma się cieszyć z bycia z tobą?
Naucz się doceniać siebie i możliwość jaką daje bycie samemu czy samej. To jest też piękne
Samotnośc jest bardzo wygodna a zarazem bardzo przyk
Można być singlem i absolutnie nie samotnym. Jak się chce, to zawsze można iść między ludzi. Poza tym lepiej być samym, niż z byle kim.
bycie samemu jest straszne, współczuje każdemu kto jest sam, na starośc nawet szklanki wody nie bedzie miał kto podać, no chyba, ze ktos ma jeszcze brata lub siostre, a jeśli nie to m a s a k r a
Znowu mam skojarzenie z dowcipem. Mężczyzna na łożu śmierci mocno się zamyślił. Ożeniłem się, aby przed śmiercią miał mi kto podać przysłowiową szklankę wody. Męczyłem się 40 lat z kobietą-nierobem. Dzisiaj umieram i ku. . . za wcale nie chce mi się pić.
21:54. Rozbawiłeś/aś mnie do łez. Nie odkryje Ameryki, gdy powiem, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Oni będą ostatnimi, którzy podadzą ci rękę na starość.
Ja odpoczywam psychicznie od męża alkoholika .Chciałam mieć udane małżeństwo, niestety wyszło inaczej.Alkohol wygrał.