Chory wymysł, nie mogę iść zarobić tylko jestem skazany na siedzenie w domu... Jaki w ogóle sens w uszczęśliwianiu ludzi na siłę? Nie dość że jest przysługujący urlop to jeszcze jakieś święta, mi w zupełności wystarczy odpoczywanie tylko w niedzielę a pracy nie mam lekkiej, wręcz przeciwnie.
Idź się leczyć, może jeszcze coś się da zrobić.
Ale na nogi bo na głowę już za pózno.
Tania prowokacja albo permanentna głupota.
tak samo po co jest kosciol.
zeby ludzi trzymac w ryzach.
swieta po to sa zeby interes sie krecil,zydzi zarabiali,to jest wlasnie zydowsi interes.