No chyba im już całkowicie się w głowach poprzewracało! Widać, że chcą oddać władzę.
Oczywiści zawsze najłatwiej wydoić obywatela. Najlepszy jest w tym artykule cytat: ,,pieniędzy na drogi będzie mniej. Trzeba się więc zastanowić, skąd je wziąć, aby dokończyć program budowy dróg krajowych - mówi Żmijan".
Polska pod tym względem to prawdziwy fenomen. Nie dość, że drogi budowane są za publiczne pieniądze pochodzące z podatków, to w dodatku podatnik później zmuszony będzie za ich użytkowanie płacić. Absurd... Na pohybel platformizmowi będącemu emanacją socjalizmu !!!
PO cie smieciu okrada a ty jeszcze ich bornisz, aha penwie sam jestes platfusem, zycze ci zebys zdechl na raka mozgu pismen.
Najpierw trzeba nauczyc sie czytac (skladac literki), potem rozumiec przeczytany tekst (chocby napisik na znaku drogowym) a potem mozna wypisywac co do glowizny wpadnie. A jak z pierwszym i drugim klopot, to trzecie ambitne.
/?
To humoreska z innej bajki:
"Tomasz Górski, poseł Solidarnej Polski: bardzo chude modelki promują homoseksualizm"
Byle coś pier..nąć. Ehh
Bardzo mądre wiadomości. Proponuję pzreczytać o ZUSie itd.
RZĄD POLSKI Z ROSTOWSKIM OKRADA WŁASNYCH OBYWATELI. Z kont w ZUS wyparowało w ubiegłym roku ponad 8 mld zł środków, które powinny się znajdować w funduszu rentowym. Jak to możliwe? W tym roku z funduszu rentowego być może zniknie kolejne 8-9 mld złotych. Rząd wynalazł sprytny mechanizm finansowy, który pozwala co roku przejmować i wygaszać miliardy pochodzące z naszych składek ubezpieczeniowych. Po podniesieniu wieku emerytalnego "maszynka do czyszczenia kont" będzie w stanie pochłaniać społeczne oszczędności w tempie kilka razy szybszym. Znikły środki emerytalne należące do osób, które pobierały rentę i zmarły, nie dożywszy emerytury. Po śmierci uprawnionych zawartość należących do nich kont emerytalnych powinna zostać przeniesiona na fundusz rentowy, ale tego nie zrobiono. Powstaje obawa o los kolejnych miliardów odłożonych na emerytury przez osoby, które aktualnie pozostają na rentach. Oszczędności zapisane na ich kontach emerytalnych na razie spoczywają w ZUS jako środki niewykorzystywane. Pod koniec 2010 r. kwota ta sięgała, według danych ZUS, 9,3 mld złotych. Czy także te pieniądze mogą wyparować z kont tej części rencistów, którzy nie dożyją wieku emerytalnego? Podczas debaty nad podniesieniem składki rentowej rząd szermował argumentem, że w funduszu rentowym widnieje deficyt na kwotę 17 mld złotych. Tymczasem przytoczone przez nas dane wskazują, że ów deficyt rząd w dużej mierze sam sobie wykreował. O ile nieuwzględnienie w funduszu rentowym środków żyjących rencistów może mieć pewne uzasadnienie ( bo część z nich doczeka się emerytury ), o tyle "zapomnienia" o kwocie 8,4 mld zł należącej do osób nieżyjących i nieprzekazania jej na fundusz rentowy niczym nie da się wytłumaczyć. - Zastosowano wybieg polegający na tym, że fundusze, które powinny być przeznaczone na renty, znikły na kontach. Inteligentnie przedstawiono, że deficyt funduszu rentowego wynika z różnicy między kwotą składek a tym, co jest wypłacane w formie rent. To zaś, co było na kontach, wyparowało. Ta znikająca kwota, łącznie nawet 17,7 mld zł, jest i tak zaniżona z uwagi na to, że część osób posiada rachunki prowadzone tylko od początku reformy emerytalnej, ponieważ nie dopełniła formalności związanych z wyliczeniem kapitału początkowego albo nie była jeszcze objęta tym obowiązkiem. Wygląda na to, że rząd wynalazł sposób na wygaszanie środków odłożonych w ZUS i zmniejszanie zobowiązań tej instytucji, co pozwala wyeliminować co roku z systemu 8-10 mld złotych. Jeśli wiek emerytalny zostanie podniesiony, rencistów z pewnością przybędzie. Z pewnością też zwiększy się liczba osób na rentach, które nie dożyją emerytury, a wtedy rządowy wynalazek pozwoli wygaszać rocznie np. po 30 mld zł środków, które powinny trafić na fundusz rentowy. - To bardzo sprytny mechanizm !!? Jeśli w funduszu rentowym będzie wykazywane tylko to, co pochodzi ze składek, to pieniędzy na renty będzie stale za mało, więc trzeba będzie coraz bardziej podnosić składki rentowe, a jednocześnie piętrzyć trudności związane z przyznaniem renty w celu ograniczenia wypłat. Ten mechanizm w kontekście podniesienia wieku emerytalnego odbije się niekorzystnie na polskiej gospodarce. Rencistów będzie lawinowo przybywać, a rosnące składki na fundusz rentowy będą powodować stały wzrost kosztów pracy. W efekcie międzynarodowa konkurencyjność polskiej gospodarki ulegnie obniżeniu, zaczną znikać miejsca pracy, ruszy nowa fala emigracji za chlebem. - To tak, jakby zależało nam na tym, żeby praca stała się dobrem rzadkim i żeby jej dla naszych dzieci nie było !!? - Maszynka Rządu do czyszczenia kont jest w stanie gotowości?!
Bardzo mądre wiadomości. Proponuję pzreczytać o ZUSie itd.
RZĄD POLSKI Z ROSTOWSKIM OKRADA WŁASNYCH OBYWATELI. Z kont w ZUS wyparowało w ubiegłym roku ponad 8 mld zł środków, które powinny się znajdować w funduszu rentowym. Jak to możliwe? W tym roku z funduszu rentowego być może zniknie kolejne 8-9 mld złotych. Rząd wynalazł sprytny mechanizm finansowy, który pozwala co roku przejmować i wygaszać miliardy pochodzące z naszych składek ubezpieczeniowych. Po podniesieniu wieku emerytalnego "maszynka do czyszczenia kont" będzie w stanie pochłaniać społeczne oszczędności w tempie kilka razy szybszym. Znikły środki emerytalne należące do osób, które pobierały rentę i zmarły, nie dożywszy emerytury. Po śmierci uprawnionych zawartość należących do nich kont emerytalnych powinna zostać przeniesiona na fundusz rentowy, ale tego nie zrobiono. Powstaje obawa o los kolejnych miliardów odłożonych na emerytury przez osoby, które aktualnie pozostają na rentach. Oszczędności zapisane na ich kontach emerytalnych na razie spoczywają w ZUS jako środki niewykorzystywane. Pod koniec 2010 r. kwota ta sięgała, według danych ZUS, 9,3 mld złotych. Czy także te pieniądze mogą wyparować z kont tej części rencistów, którzy nie dożyją wieku emerytalnego? Podczas debaty nad podniesieniem składki rentowej rząd szermował argumentem, że w funduszu rentowym widnieje deficyt na kwotę 17 mld złotych. Tymczasem przytoczone przez nas dane wskazują, że ów deficyt rząd w dużej mierze sam sobie wykreował. O ile nieuwzględnienie w funduszu rentowym środków żyjących rencistów może mieć pewne uzasadnienie ( bo część z nich doczeka się emerytury ), o tyle "zapomnienia" o kwocie 8,4 mld zł należącej do osób nieżyjących i nieprzekazania jej na fundusz rentowy niczym nie da się wytłumaczyć. - Zastosowano wybieg polegający na tym, że fundusze, które powinny być przeznaczone na renty, znikły na kontach. Inteligentnie przedstawiono, że deficyt funduszu rentowego wynika z różnicy między kwotą składek a tym, co jest wypłacane w formie rent. To zaś, co było na kontach, wyparowało. Ta znikająca kwota, łącznie nawet 17,7 mld zł, jest i tak zaniżona z uwagi na to, że część osób posiada rachunki prowadzone tylko od początku reformy emerytalnej, ponieważ nie dopełniła formalności związanych z wyliczeniem kapitału początkowego albo nie była jeszcze objęta tym obowiązkiem. Wygląda na to, że rząd wynalazł sposób na wygaszanie środków odłożonych w ZUS i zmniejszanie zobowiązań tej instytucji, co pozwala wyeliminować co roku z systemu 8-10 mld złotych. Jeśli wiek emerytalny zostanie podniesiony, rencistów z pewnością przybędzie. Z pewnością też zwiększy się liczba osób na rentach, które nie dożyją emerytury, a wtedy rządowy wynalazek pozwoli wygaszać rocznie np. po 30 mld zł środków, które powinny trafić na fundusz rentowy. - To bardzo sprytny mechanizm !!? Jeśli w funduszu rentowym będzie wykazywane tylko to, co pochodzi ze składek, to pieniędzy na renty będzie stale za mało, więc trzeba będzie coraz bardziej podnosić składki rentowe, a jednocześnie piętrzyć trudności związane z przyznaniem renty w celu ograniczenia wypłat. Ten mechanizm w kontekście podniesienia wieku emerytalnego odbije się niekorzystnie na polskiej gospodarce. Rencistów będzie lawinowo przybywać, a rosnące składki na fundusz rentowy będą powodować stały wzrost kosztów pracy. W efekcie międzynarodowa konkurencyjność polskiej gospodarki ulegnie obniżeniu, zaczną znikać miejsca pracy, ruszy nowa fala emigracji za chlebem. - To tak, jakby zależało nam na tym, żeby praca stała się dobrem rzadkim i żeby jej dla naszych dzieci nie było !!? - Maszynka Rządu do czyszczenia kont jest w stanie gotowości?!