a co na to druga strona.
Dziewczyno zkontaktuj się z psyciatrą i to szybko puki nikogo jeszcze nie zraniłaś
a może za 5 lat znowu zakochasz się w innym?? Nie masz honoru za grosz :D To po co byłaś 5 lat skoro ci nie odpowiadał. Znalazłaś nowego zaganiacza i tamten w odstawkę. Pozatym kończy się jedną znajomość i po jakimś czasie poznaje drugą a tu widzę, że ciągnęłaś możę ciągniesz nową i trzymasz się starej. Takie baby są najgorsze. Wywiózł bym cię na Sybir hehe
Aniu mialam to samo napisac o sobie ;) ja juz po 5-ciu chetnie bym odeszla ale dla dziecka jeszcze dam rade. Mowia ze jak po 5-ciu latach milosc nie zamieni sie w przyjazn to nie przetrwa i cos w tym jest.