to ze w biedronce jest tansze piwo to i w sklepie osiedlowym u grazynki tez jest piwo po 1,80 a grazynka przysłowiowa ma towar gorszy jakosciowo a i czasami sie zdarza przeterminowany, kto teras do sklepu osiedlowego chodzi po zakupy?
a włascicielem budynku w ktorym była biedronka byl mieszkaniec ostrowca http://www.lokalnatelewizja.pl/wiadomosci/11721,telefakty-14072016-r
Sprawdzałeś daty ważności w supermarketach kiedyś? Akurat w dużych sklepach jest znacznie więcej przeterminowanych artykułów niż w sklepach osiedlowych, co wynika z hurtowego zaopatrzenia w duże ilości towaru tego samego typu. Mało tego, jak obsługa widzi, że na jakiś produkt kończy się data ważności bądź już się skończyła, to artykuły te bardziej eksponują na półkach i ustawiają je na brzegu, a te o dłuższej dacie ważności ustawiane są przez nich z tyłu.
Gościu - praktyka ustawiania produktów według ich dat przydatności do spozycia jest w każdym sklepie ta sama. PSzczególnie w małych sklepach , gdzie za straty często odpowiadaja sprzedawczynie lub sam właściciel( jesli nikogo nie zatrudnia)wypychane sa produkty przeterminowane.
W marketach daty są bardzo pilnowanie a w osiedlowych nie
nie praktyka ale samo przez się rozumie ,że sprzedawany jest towar ze starszą datą i łatwiej psujący się w pierwszej kolejności i tak każdy sprzedawca go eksponuje na półkach,choć później często jest przestawiany przez kupujących w inne miejsce przez co potem obwinia się sprzedawce/choć nie zawsze -są pomyłki też ze strony sprzedawcy/
gościu xp- taka jest praktyka i teoria czyli zasada sprzedazy i eksponowania towaru na półkach.
Ludzie nie macie większych problemów niż ważność towaru na półkach? Dla mnie teraz najważniejsze jest kiedy odbudują biedronkę, żeby nie trzeba było chodzić daleko po zakupy.
mozesz pomóc w odbudowie jak to jest dla ciebie ważne każda ręka na wagę złota
Niech zrobia tam kilka mbiejszych sklepow albo targowice
Nie zgadzam się
Cicho sza malesz. Niestety!!! Dziwne, bo akurat Biedronka na Sandomierskiej miala rewekacyjne położenie. Tam zawsze był tłok. Oj źle bez niej a konkurencja ceny winduje.
Pchaj dalej w kieszeń Portugalczykowi, a potem narzekaj że w kraju źle się dzieje, gospodarka słaba i mało zarabiasz.
O jejku jejku, jaka bieda, bo Biedronka się spaliła. Jak ci ludzie żyli wcześniej bez Biedronki i gdzie robili zakupy?
w innych biedronkach tylko dalej, buraczku
do gościa z 23;10 - otóż jest bieda, bądź łaskaw ie kpić. Na osiedlu w zasadzie zostały tylko delikatesy pewnej sieci (drogie) i jeszcze jeden sklep przy ul. Niskiej (też do tanich nie należący). Biedronka na ul. Sandomierskiej była duża, czysta i ze wspaniałym personelem. Bardzo brakuje mieszkańcom tego sklepu. Wcześniej mieszkańcy żyli bez Biedronki (jak raczyłeś błyskotliwie zauważyć) - jednak do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja. Wielu mieszkańców udaje się teraz na zakupy do Biedronki przy starej hucie. Jednak mają o niej nie najlepszą opinię.
No tragedia, zabrali Biedronkę - bo się spaliła - i ludzie chyba zaczną umierać z głodu. Strach pomyśleć co by się działo jakby Biedronki nigdy tam nie wybudowali, chyba zamieszki by były. Jaki ten naród zaślepiony i nieżyciowy.