Plaga ptactwa w parku miejskim , kiedy się chociaż część tych ptaków przepędzi ? ciężko przejść nieobsranym , nie wspomnę o posranym molo , ławkach , alejkach ... zajmie ktoś się tym? byle nie eko-oszołomy... i błagam nie rzucajcie tam chlebka dla biednych ptaszków ... bo tylko ściągacie kolejne ... one sobie same poradzą...
Donatello pewnie gejem jest
Bo to park dla ptactwa a nie dla ludzi ja tam nie chodze własnie dlatego :) a tak na serio to ktos powinien sie tym zająć
Tu mowa o kawkach, których populacja wyeliminowała inne ptaki, jak wróble, słowiki, szpaki itp. Odpowiednie służby miejskie powinny sie tym zająć. Są na to sposoby tylko trzeba ruszyć głową i chcieć. Przez te kawki nie chodzę do parku, bo nienawidzę tych latających,bezczelnych, wrzeszczących szczurów.Urządzić park, to mało, trzeba też o niego dbać.