nie jedna to wstydliwa wizytówka miasta, a co za tym idzie władcy tegoż
widać władca na tym parkingu nie bywa, a szkoda
Urząd a raczej straż miejska co najwyżej może nakazać uprzątnięcie śmieci z podwórka a nie remont elewacji czy nawierzchni prywatnego parkingu. Wyobraźcie sobie że przychodzi do Was do domu urzędnik i stwierdza, że nie podoba mu się elewacja waszego domu lub że kostka przed domem nie taka i że macie ją wymienić na inną... no i co?... ja na przykład nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Gość z 16:18 - jeśli stwierdzenie, że jest to teren prywatny i miastu nic do tego jest głupim komentarzem, to przepraszam, jaki jest ten mądry komentarz?
znam sprawę. teren jest częściowo prywatny ale reszta nalezy niewiadomo do kogo . miasto umywa ręce i nie chce wyrazić zgody. starostwo odsyła do zarządu dróg, a zarząd dróg do miasta. A najlepsze jest to, że własciciel chce zrobic już od dawna ten parking i nie woła na nikogo pieniędzy ale "dobra wola urzędników" powoduje, że pieniądze są nadal w jego portfelu a my jeździmy po dziurach:-))))))
Człowieku. Piszesz o jakimś placu. Zobacz co się dzieje z drogami w mieście. to po prostu czarna rozpacz. Zobaczcie jak wygląda ulica Radwana albo Polna . Przecież to mieści się w głowie żeby jeździć po takich wertepach.
Masakra.
Tak na marginesie jesli kros tylko snuje domysly to lepiej niech sie zamknie jak nic nie wie . Na parking zrobiony jest projekt wycena i czesc parkingu nalezy do miasta i potrzeba zgody miasta i jak ktos wczesniej napisal caly czas od urzednika do urzednika a po drugie potrzebna jest zgoda budowlana na to wiec to nie jest tak proste jak to sie wydaje prostakowi z Ostrowca . Dziekuje