warunki pracy fatalne ,pani menadżer czepia się wszystkiego,za wszystko potrąca z pensji pracownikom
przecież dopiero co tam szukali więc dobre na pewno nie są. ostatnio zatrudnilii 2 dziewczyny na próbę,która się lepiej sprawdzi.
nie wiem jak się tam pracuje , ale wiem jedno w ciągu 3-4 m-cy byliśmy tam 3-4 razy -nie za często ale w sam raz by byc obiektywnym : za każdym razem był inny skład; ludzie nie bardzo wiedzieli co robić - nie oceniam, każdy kiedyś zaczynał w tej swojej pierwszej pracy i też sie gubił - starali się , byli uprzejmi , ale wiadomo po 2 dniach pracy człowiek nie stanie się odrazu kelnerem, barmanką , nie nauczy się obsługi klienta - choć wydaje się to banalnie proste. jedynie co to pizzerman ten sam bo pizza dobra i to co On wyczynia z ciastem zasługuje na uznanie- mam nadzieje ze przynajmniej jego kiedyś nie wymienią. Co do kelnerek - fajne miłe dziewczyny - starają się to widać, ale luuuuuuudzie nie zmieniajcie cały czas tej załogi dajcie się wdrożyć 2-3 osobom i niech one robią co do nich należy a nie np. zamawiamy pizze i piwko , gdzie na pizze czekamy 1h i na piwko też -bo obsłudze wydaje się że Tak powinno być - przynieść wszystko razem . inny przypadek - dostaję widelce- za 30 min talerze- za kolejne 30 min sosy ( za każdym razem inne niż te które zamawiałam)- widać ze dziewczyna 1 dzien w pracy , co sama nam powiedziała - obowiązków maaaaaaaaaasa podkreślam maaaaaaaaaaaaasaaaaaaa a ona jedna biedna całe piętro obsługuje Nauczcie ich pożądanie obsługiwać te notatniki elektroniczne - fakt mamy XXI w. ale tzw. szpan to nie wszystko - zamawiasz jedno dostajesz 2 bo w notatniku czy jak to sie tam zwie tak wczytało :/, reasumując- postawcie na standard obsługi klienta - bo tracicie ich wielu !!! i dajcie ludziom ogarnąć sie tam a nie co miesiąc wymiana i nowa ekipa - która sie uczy - wdraża się - a jak juz zaczyna być fajnie i każdy wie co do niego należy to zwalniacie - i koło sie zamyka. Inna sprawa jesli sami odchodzą.....
ale tam się nie da pracować bo pani menadżer jest zdania że tylko ona wie co i jak trzeba robić a wszyscy inni na niczym się nie znają,zawsze wszystko co zrobisz jest nie tak i zawsze jest powód żeby grozić ci zwolnieniem albo potrącić ci z pensji ,za nadgodziny i pracę w święta masz płacone jak za normalny dzień pracy wiem bo jakiś czas tam próbowałam pracować ale było to ponad moje siły ,te ciągłe pretensje ile by człowiek nie pracował i jak bardzo by się nie starał to i tak AGNIESIA-pani menago ma pretensje
a teraz jest jeszcze gorsza menadzerka obserwujac tą Pania mam wrazenie ze nic nie robi, nie ma jej i chyba wymieni cala ekipe rotacja orgomna
nieprawda że nic nie robi- od tygodnia codziennie od strony podworka kieruje ustawianiem dwóch stoliczków,pięciu krzeseł i dwóch kwiatków mini.
Tam szefowa czy Menagerka jest taka strasznie nie miła dla klientów, że masakra, gdybym był jej szefem, absolutnie bez gadania bym Ją już dawno zwolił gdyż strasznie nie miło się odzywa do Swoich klientów w Pizzerni, kto to widział... byłem świadkiem iż w dniu 6.07.2013r. to była Sobota, na górze była potańcówka tak zwana, wpadło trzech chłopaków, zaczęło śpiewać Sobie z nimi piosenki, tańcowali z innymi ludźmi, było wesoło i jeden z nich chciał zaśpiewać, no to ten Pan który prowadził potańcówkę mówił, że dzisiaj nie da rady i żeby przyjść w niedziele, aaa ta Pani wielka menager czy tam szefowa wpadła i nagle do nich, ale nie dystutuj bo nie musisz, nie to nie... i się zaczęła tam kłótnia... oczywiście Ja na Swoim miejscu na pewno już nie polecę tego lokalu ze względu na kulturę tej osoby, wolę iść do konkurencji niż do tego maxa gdzie jest taki zarząd uprzejmy. Teraz Sobie pewnie każdy czytając mój post myśli, że jestem z konkurencji, nie prawda, to tylko czyste fakty tej Pani, kto Wie to Wie o Co chodzi i o kogo... Na pewno nie tylko Ja byłem świadkiem takich scen jak w Sobotę. Aż mi żal tych pracowników... naprawdę bo Co oni mają z taką menagerką czy też szefową... szkoda ich, CIEKAWE DLACZEGO CO CHWILE SĄ OGŁOSZENIA "PRZYJMĘ DO PRACY DO PIZZA NA MAXA" to właśnie teraz Sobie zdałem sprawę dlaczego, ze względu na tą szefową i wiem również z pewnych źródeł iż ta pani wchodzi Sobie na to forum i robi reklamę i piszę wątki jaki to jej lokal nie jest pod innymi nickami. Pozdrawiam
Oj Tomek daj spokój.Zwolnili Cie a teraz musisz sie zemścić!!!!!!!!!!!!!
Jak była menagerem p.A.. to plecy były, tak naprawde to Nie byłeś dobrym kelnerem więc dobrze że już cię tam niema
Jak się chce pracować to się pracuje.Znam 3 osoby,które pracują tam od samego początku istnienia lokalu i nadal pracują. Pracować trzeba wszędzie. W każdej pracy trzeba dać coś od siebie . No a co do zachowania klientów też jest wiele do życzenia.
Trzeba założyć wątek o zachowaniu "wielmożnych klientów"
Nie idzcie tam pracowac,bo bledy p.menager skupia sie na was!chodzi mi o niezadowolenie klientow...To wy musicie wysluchac pretensji,dlaczego tak dlugo?dlaczego nie te sosy?dlaczego za malo na ciescie?itd...nie bylam pracownikiem tylko klientem.Powiem szczerze nie bylam zadowolona,zwykle bralam na tel.ale wedlug mnie.....porazka
Bzdury bzdury bzdury piszecie mając na celu oczernianie menager tej już niema haha
A tu nadal pisanie głupot jaka jest niedobra jak się czepia i potrąca z wynagrodzenia nie chciało się być miłym dla klientów tylko kombinować to się teraz wyżywa na necie? Adminie forum czy ty też masz na celu ten lokal bo kasuje się pozytywne opinie a niezgodne z zasadami puszcza .
Pani manager to była kelnerka z Werandy więc powinna zrozumieć pracowników bo sama pracowała w tym zawodzie
Ale widac ze boli was ze ktos pracowal na takim samym stanowisku jak wy a teraz jest menagerem.
Wreszci ktoś mądry coś napisał. Najlepiej innych krytykować jak samemu nic sie nie potrafii. Jeszcze większe są rotacje w innych restauracjach Ostrowieckich i jakoś ludzie nie dostają szału.
Zależy... Jeśli ktoś awansował dzięki swoim umiejętnościom zdolnościom, to OK.
Jeśli awans związany jest wyłącznie z umiejętnością pomiatania ludźmi, to czego zazdrościć? Pieniądze w życiu to nie wszystko, czasem trzeba umieć cenić siebie i nie zgadzać się na pracę w charakterze kapo.