Tak tylko w dzisiejszych czasach każdy rok bez kontaktu z zawodem powoduje przepaść. No chyba, że ma się szerokie plecy to wtedy tak jest szansa. Nie wiem jakie masz wykształcenie, ale z mikro- i makroekonomią jest u ciebie słabo.
Na szerokość pleców nie narzekam. Moje wykształcenie jednak tak szybko się nie dezaktuakuzuje :))
Studia, kilkanascie lat w zawodzie ,to pierwsze dziecko po czterdziestce?Wczytajcie sie jaka to sciema.
Też o tym pomyślałam, że to barwna historia wymyślona na potrzebę chwili i nie mająca wiele wspólnego z rzeczywistością. Na spokojnie przejrzałam posty feli i myślę, że ma niewiele zajęć bo jej aktywność jest imponująca. Opisuje się jako osoba skromna i pobożne a uważa się za najmadrzejszą. Wszystkich gani i poucza. Zalatuje dulszczyzną
Studia prestizowe,nauczycielom na rece patrzy , makaron domowy..... ideal, tylko idealy nie istnieja a papier I klawiatura wszystko przyjma jak na zywo zweryfikowac nie mozna.To obraz pod haslem taka pragne byc.
Nie będziemy się jednak przekomarzać. Niech będzie po twojemu :))
Bynajmniej... Bynajmniej. Moje dzieci jednak świadczą o prawdziwości tego co napisałam, zaś twoje słowa świadczą o tym tylko, że czytasz bez zrozumienia:))
Ja czasami też się mylę, ale dowiaduję się o tym po czasie :))
Fantazjuj dalej jeśli to ci pomaga. Dobre samopoczucie to podstawa
A dziękuję, coraz lepsze...nie narzekam. Moje fantazje wykraczają jednak poza rzeczywistość, by nimi być :))
I nareszcie odpowiednie podsumowanie.Nic dodac ,nic ujac..fantazje wykraczaja poza rzeczywistosc , twoje slowa.
Zaraz napisze ,ze nie czytamy ze zrozumieniem ,ale ja celowo pominalem koncowke, jej wypowiedzi uduchowionej.Taka ironia...
Gdyby fantazje nie wykraczały poza rzeczywistość, nie byłyby nimi. Wiara w Boga jest jednak rzeczywistość bo jej doświadczam.
I kto się gdzie zagonił.
I przyjdzie mi zacytować w związku z tym klasyka tego forum : nauczyli czytać.... myśleć już nie.
Pozdrawiam (nie)ciemniaka12 :))