Jest postępowanie w sprawie pirata drogowego. "Wiemy, kto prowadził auto"Nie mogą mu nic zrobic.Może powiedziec że auto nie jego.WŁAŚCICIEL AUTA MOŻE NIE POWIEDZIEC KOMU GO UŻYCZYŁ.GROZI MU ZA TO ''KARA''500 ZŁ.Takie to u nas prawo.W każdym kraju na zachodzie za pojazd odpowiada właściciel tylko nie w POLSCE.PARANOJA.
Kolejna propaganda mediów i Tuska , żeby to premier wypowiadał się w sprawie pirata drogowego to jest "PARANOJA"
faktycznie paranoja są ważniejsze sprawy niż pirat drogowy ,ale media będą miały o czym gadać kolejny tydzień z bandą ekspertów wszelakiej maści.
Jaki cyrk .. takie malpy !!! Gasic swiatlo i chodu z tego bardaku !!!
Głupoty gadasz. Właściciel auta nie może odpowiadać za wykroczenia i przestępstwa popełnione prze kierowcę, któremu użyczył samochodu. Tak jest w każdym kraju, a nie tak jak ty tutaj wypisujesz. Nie można karać za coś czego się nie zrobiło. Co do kary za nie podanie informacji kto prowadził auto też jesteś w dużym błędzie. Kierowca nie ma obowiązku udzielania takiej informacji i nie grozi mu za to żadna kara. Ostatnio był głośny spór na ten temat w Trybunale konstytucyjnym, który orzekł, że taka kara jest niezgodna z konstytucją, a policjanci próbujący uzyskać od właściciela samochodu dane osoby kierującej postępują niezgodnie z prawem.
Asyr - to jak ci ktoś ukradnie samochód i po pijaku kogoś przejedzie, to powinieneś odpowiadać za śmiertelne potrącenie pod wpływem alkoholu?
Bo tego się właśnie domagasz.
W tym przypadku trzeba szukać rodzinnych koneksji "pirata" Mamusia na takim stanowisku nie pozwoli skrzywdzić synalka. Pamiętacie podpalacza samochodów? tatuś wyciągał z opresji do czasu gdy synalek podpalił samochód "grubasowi" z miasta. Maluczkim paliły się bezkarnie. Tak było, jest i będzie.