szpital powinien kupić zapas mocnej taśmy klejącej i plastikowych zacisków które świetnie się sprawdzają jako zastępcze kajdanki + kaftany bezpieczeństwa i każdego pijanego skrępować (w asyście policji), unieruchomić obkleić taśmą, ręce i nogi skrępować zaciskami i dopiero potem przystąpić do badania, po badaniu ułożyć w pustej sali na podłodze jeden obok drugiego i pozostawić do wytrzeźwienia, nie bawić się w delikatność, żadnego odprowadzania do łazienki, niech sika w majtki, rano po wytrzeźwieniu wypuścić do domu i wystawić rachunek za usługi medyczne
Po badaniu, jeśli wszystko ok, kopa w dupę i za drzwi!
Zamiast pozwalać związanym pijanym ludziom sikać w majtki w szpitalu na SOR, to może lepiej zagłosować podczas wyborów na ugrupowania, które zmienią prawo nakazujące za nasze pieniądze badać każdego pijaka co jednocześnie oznacza dłuższe oczekiwanie na identyczne badania zlecone dla normalnych, trzeźwych ludzi?
Co najwyżej odwiedźć gościa do domu albo do noclegowni i tyle.
Są kraje z tak działającym systemem i jakoś to działa.
a jak twoj ojciec opil sie raz dobrze w zyciu wracajac z huty i upadl glowa o chodnik to go przywiezli na sor i mial pierszenstwo bo spal pijany i trzeba bylo mu ten mozg zbadac, a ja czekalam z palcem ropiejacym !Za moje piniadze!
Powodem badania było uderzenie głową o chodnik. Trzeźwego też powinni w takim przypadku badać przed osobami z ropiejącymi palcami.
Pijani są odwożeni na SOR, bo policja i straż miejska chce mieć "dupochron". Rozmawiałem z kierowcą karetki - non stop ci sami ludzie w dużej mierze są odwożeni do szpitala. To po prostu nic nie daje.