Ja bym powiedział, że nie. Bo:
Art. 6.
1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące
zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.
2. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić
bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer
identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej
cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.
3. Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli
wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań.
Zwykły Kowalski raczej szybko nie dojdzie do tego kto jest właścicielem auta.
Wlasnie - to tak samo, jakby po prostu napisac numer rejestracyjny przy uzyciu klawiatury. To chyba nie jeszcze zakazane?
A co w sytuacji, kiedy tak jak dzis, wlasnie przejechal mi przed okolo poltora godzina po pasach przede mna mlody czlowiek w aucie oplacanym przez podatnikow, w mundurze oplacanym przez podatnikow? Przejechal kierujac, bedac w mundurze, ale bez syreny ani swiatel - czyli jako normalne auto. Numeru bocznego nie zauwazylem.
Mine mial jak kierowca rajdowy. W Baćkowicach, nie na Silverstone.
Śmiech mnie bierze jak to czytam,siedze w belgii już ładnych kilka lat i tu rowerzysta czy pieszy jest pod ochroną,ścieżki rowerowe są czerwone,zapierniczają i skutery po 40 na godz,jak pieszy czy rowerzysta (a jest ich mnóstwo) pojawi się na pasach na czerwonym to nawet politi się zatrzyma i puści i nic nie powiedzą,a rowerami to tu we wszystkie strony się jeździ i nie patrzy na znaki ani światła,to kierowca auta ma uważać,i wypadków brak z udziałem cyklistów i pieszych,polska to dziki kraj
A co pisza Belgowie o rowerzystach na belgijskich forach?
Polacy mają swoje auta,a to co piszą to jest śmieszne,sami na rowerach i skuterach śmigają jak szaleńcy,byłem kilka razy zatrzymany przez politi skodą octavią(bo takimi jeżdżą)nie pytali o prawko tylko o dowód,i jeszcze podprowadzili na adres bo koleżanki szukałem która ma biuro adwokackie
Moim zdaniem to pieszy ma pierwszeństwo przejścia , a kierowca musi ustąpić ,uważam tak chociaż jestem kierowcą .
ja tak dziś miałam masakra dwóch przejeżdża w tym czasie jak ja mam zielone i jestem już na początku pasów i nawet się nie zatrzymali tylko gaz i tyle ich widziałam
Rowniez chcialbym pozdrowic kierowce na TOP-ie skrecajacego dzis okolo 19:05 w lewo z Jana Pawla II w Baltowska - nalezaloby przepuscic pieszego szanowny panie. To samo do kierowcy wjezdzajacego z Jana Pawla w Stawki obok Biedronki - tam jest znak, ze piesi na tym terenie maja pierwszenstwo i nie ma sie co wydzierac :)
http://wp.tv/mid,1302092,mklip.html - to dla tych kierowcow, ktorym sie tak spieszy, ze przed albo za pieszym juz bedacym na pasach przejezdzaja.
http://zapodaj.net/ab601d467590f.jpg.html
http://zapodaj.net/6544a604ad3d4.jpg.html
Te dwa zdjecia zrobilem specjalnie dla pani w srebrnym Peugeocie kombi, ktora dzis rano miala ochote mnie przejechac.
Oto opis tych znakow w kodeksie drogowym:
"Szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji "strefy zamieszkania", to m.in;
- prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami,
- możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat, bez opieki osoby starszej,
- prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h,
- zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu."
http://www.v10.pl/prawo/Przepisy,obowiazujace,w,strefie,zamieszkania,263.html
Na Okólnej jakoś się zatrzymują widząc ludzi przed przejściem. Aż miło spojrzeć.
Zdaje sie, ze osoba, ktora dzis zawracala srebrnym kombi pod pasazem na Slonku tez zapomniala, ze jest przed wjazdem znak oznaczajacy strefe zamieszkana, czyli to pieszy ma ram pierwszenstwo i nieladnie jest gwaltownie hamowac tuz obok mnie.
Slusznie sie denerwujesz, ale slusznie tez denerwuja sie kierowcy, ktorym wtargnie na pasy (bez sygnalizacji swietlnej) pieszy - swieta krowa, bo uwaza, ze on ma zawsze pierwszenstwo na pasach i wg niego auto, niewazne z jaka predkoscia jedzie, zatrzyma sie w ulamku sekundy w miejscu.
Szkoda, ze nauki przedszkolno - szkolne o rozgladaniu sie przed przejsciem lewo-prawo-lewo sa w ciagu kilku pozniejszych lat zapominane ;/
Szczególnie na Aleji JP II kierowcy zachowują się jak rajdowcy, tam to aż strach przechodzić przez pasy (te bez sygnalizacji) bo brawura niektórych poraża, a te barierki nie ma takiej idealnej widoczności!
Za granicą nie ma takich wypadków przy przejściach dla pieszych bo tam kierowcy się zatrzymują a nie jadą ile fabryka daje. A najlepsi są ci co na warunkowym jadą na chama na pieszych mających zielone i jeszcze wymachują rękami z pretensjami do pieszych, że co oni na pasach robią:)
Rozgladam sie zanim wejde. I jak tak sie rozgladam, to widze auta, ktore w ogole nie zwalniaja przed przejsciem jak mnie widza, a wrecz przeciwnie - przyspieszaja niekiedy.