jak tylko mogę też dokarmiam,ale tego pieska z okolic sandomierskiej to nie mam jak ,tylko mi mignął wieczorem jak biegł przez ulicę,a sama mam psy i jedzonko by się znalazło,szkoda psiaka,a te władze odpowiedzialne za tego typu sprawy to tylko kasę by brały,a pieski się tułają głodne po ulicach,serce boli jak się na to patrzy.
Ten piesek, który urzęduje koło przejazdu kolejowego na ul. Żeromskiego to podobno suczka. Szkoda mi go strasznie :( trzeba zgłosić sprawę do animalsu albo do schroniska niech wezną psinkę i może mu znajdą dom.
Ale czym przekupić tą psinę żeby ją złapać , nawet z kiełbasą w ręce nie podejdzie do człowieka, to tylko niby właściciela za uszy niech oddaje psa albo się nim opiekuje.
:)))To cieszę się, że Ktoś jeszcze dokarmia tego wyżełka z sandomierskiej- gdyby tylko zechciał wejść na moje podwórko-przygarnęłabym go, chociaż jednego już bezdomnego mam. Ale niestety ten mądry, niemłody już pies nie jest raczej zainteresowany obcymi ludźmi- owszem zje z mojej ręki, nawet go pogłaskałam ...i na tym koniec -idzie sobie dalej.....jego oczy takie są smutne:(((
to moze jak już zje z ręki to dobrze mieć przy sobie obrożę i wtedy pójdzie na pewno,jak nabierze zaufania oczywiście,znam to bo sama mam pieska z ulicy i na początku podejść nie chciał,ale stopniowo,powoli no i jest już u mnie 1,5 roku szczęśliwy i radosny.To dobry sposób dla potencjalnego właściciela:) póki co to dobrze,że go karmicie,super z was ludzie,gratuluję:):):):)
Kochani ten wyżeł to duży pies, dokarmianie co jakiś czas mu nie wystarcza, wygląda źle, ja go złapać nie mam jak, przygarnąć tym bardziej, to chore, że otworzone zostało schronisko, miasto dostalo kupe kasy na odlawianie psow a i tak nic to nie daje, to ze pies nie daje sie zlapac to nie znaczy, ze sluzby za to odpowiedzialne mają nie próbowac do skutku, są klatki, siatki i rozne inne sposoby. ręce opadają na tym zadupiu, kazdy tylko o wlasne koryto sie martwi.
piesek z przejazdu kolejowego- ta sama sytuacja, to ze pies ucieka i jest nieufny to nie znaczy,ze SM czy Zum czy kto tam jeszcze jest do tego zobowiązany nie ma probowac go zlapac do skutku. żal
Wczoraj piesek biegał nadal przy przejeździe. Najprawdopodobniej jest to sunia. Jak nikt jej wkrótce nie przygarnie to już na wiosnę będzie biegać razem z "przychówkiem", bo już kręcą się wokół niej pieski. Dla nich jest miła, skora do zabawy, do ludzi nieufna, nie udało mi się jej pogłaskać.
Czy ktoś wie coś na temat tego pieska? Czy nadal jest przy przejeździe?
dzisiaj widziałam koło przejazdu pieska koloru jasnego/biszkoptowy/jeśli to o nim piszecie to ma swojego pana na ul. Paulinowskiej ale nie troszczy się o niego.
Piesek nadal błąka się przy przejeździe kolejowym. Tak jak, ktoś wcześniej wspomniał to sunia. Niestety nie da jej się złapać. Pani z UM powiedziała, że nie wyśle tam nikogo bo pies jest nieufny, chyba, że komuś uda się sunie przytrzymać.
Ja przez cały czas usiłuję ją oswoić, ale jak do tej pory nie udało mi się do niej zbliżyć, zachowuje dystans ok 1,5-2 m.
Ten wyżeł z Sandomierskiej jest najprawdopodobniej w schronisku na Janiku tu jest link,
http://www.schronisko.ostrowiec.pl/demo/index.php/adopcje/5-psy-do-adopcji/227-pies-mer
proszę sprawdzić bo psiaka można stamtąd zaadoptować
Ja też dokarmiam bezdomne zwierzaki i nie rozumiem, że za to można zostać ukaranym!!!!!! Ciekawe dlaczego tym, którzy wyrzucają zwierzęta uchodzi to na SUCHO???? Osobiście mam w domu 2 psiaki, które były bezdomne:)))
Ja też dokarmiam bezdomnego owczarka i zawsze mam suchą karmę w torebce, żeby jakiegoś spotkanego pieska lub kotka poczęstować.
Ciszę się że są jeszcze wrażliwi i dobrzy ludzie. Pozdrawiam Was serdecznie i proszę pamiętajcie o cierpiących czworonogach.
wątpię żeby szukali kogoś aby mu dać mandat,jak zwykle bzdury wyssana z palca raczej szukali osobę która widział kogoś lub samochód z którego wyrzucono psa...jeszcze za dokarmianie nikt nie dostał mandatu,najpierw sprawdz wiadomości które ktoś przekazała Ci a potm pisz!!
Co się dzieje z pieskiem z przejazdu kolejowego, bo od kilku dni go nie widziałam. Może ktoś go przygarnął?
Czy naprawdę nikt nie ma możliwości dać tej suni choćby domu tymczasowego?Animalsi,może Wy macie jakieś możliwości?Schronisko?Sunia jest w rui,już cała gromada psów się kolo niej kręci,mrozy coraz gorsze...Błagam!Sama mam przygarnięte 3 pieski,5 kotków,naprawdę nie mam fizycznych już możliwości :(