to piesek Donka Tuska spuszczony z łańcucha w ramach eksperymentu przed wprowadzeniem ustawy"wszystkie psy bez łańcuchów"
kolejny dowód na to jak miasto wiele obchodzi los takich skrzywdzonych zwierzątek,niby powstało schronisko,a tu błąka się pies już od paru ładnych tygodni,też go widziałam,szkoda pieska,a jedynie co, to można takiego dokarmić(dobrze ,ze są jeszcze tacy ludzie co to robią) a jak go dokarmia się to już taki pies nie jest uważany za bezdomnego,tylko,że ma opiekę-takie coś kiedyś było w naszej gazecie ostrowieckiej,paranoja jakaś. Psa się dokarmia-źle,psa się zgłasza to nie ma odzewu...
Ale czym przekupić tą psinę żeby ją złapać , nawet z kiełbasą w ręce nie podejdzie do człowieka, to tylko niby właściciela za uszy niech oddaje psa albo się nim opiekuje.
Już było zgłaszane i do animalsów i do schroniska i co,i wielkie g...!!!Tylko patrzeć jak sunia będzie miała cieczkę i małych psiaków gromadką na zimę :/ Nie mam możliwości wzięcia jej do siebie,mam 3 przybłędy na tymczasówce i żadnych szans na przygarnięcie kolejnego bezdomnego pieska,jedyne co mogę to dokarmiać i prosić o dom dla niej
Jak będę mieć pewność,że piesek trafi do domu tymczasowego lub stałego,poświęcę nawet po 12 godzin dziennie,żeby go złapać!!!
Czy ktoś wie coś na temat tego pieska? Czy nadal jest przy przejeździe?
a co, chcesz go przygarnąć?
dzisiaj widziałam koło przejazdu pieska koloru jasnego/biszkoptowy/jeśli to o nim piszecie to ma swojego pana na ul. Paulinowskiej ale nie troszczy się o niego.
Ten wyżeł z Sandomierskiej jest najprawdopodobniej w schronisku na Janiku tu jest link,
http://www.schronisko.ostrowiec.pl/demo/index.php/adopcje/5-psy-do-adopcji/227-pies-mer
proszę sprawdzić bo psiaka można stamtąd zaadoptować
Ja też dokarmiam bezdomnego owczarka i zawsze mam suchą karmę w torebce, żeby jakiegoś spotkanego pieska lub kotka poczęstować.
Ciszę się że są jeszcze wrażliwi i dobrzy ludzie. Pozdrawiam Was serdecznie i proszę pamiętajcie o cierpiących czworonogach.
Ta bidula tam jeszcze jest???? tyle tam domów jednorodzinnych i nikt nie da rady ??? Zróbcie dobry uczynek jeśli ktoś tylko ma warunki bo piesek zamarznie
Jak zwykle,na bzdurne tematy setki wątków,a tu jak potrzeba pomóc jednej maleńkiej suni żadnych konkretów,żadnej pomocy :(
Panie z budki przy przejeździe mogły by ją na pewno złapać. Ale może one podjęły się opieki nad sunią. Wiem, że jeżeli pies jest dokarmiany, w tym przypadku stale przez te Panie, to one za niego odpowiadają i już nie jest "bezdomny".
Witam!
Czy ktoś mógłby pomoc ? Widziałam dzisiaj tam śpiące 3 pieski na torach ! Niestety szlam ze swoimi psami i nie miałam jak podejść .
Czy ktoś zna sytuacje tych biedaków ?
Do suni z przejazdu przyszli " kawalerowie", mały czekoladowy, czarny i ostrowłosy. Najprawdopodobniej zaczęła się u niej cieczka.