Koło Straży Pożarnej na ul. Polnej biega mały, młodziutki piesek. Jest strasznie zagubiony i kręci się po ulicy między samochodami. Jest tak zagubiony, że nawet nie schodzi bardzo z drogi jak samochody na niego trąbią bo nie wie nawet co robić. Wielkości yorka, ale to nie york, kudłatek, koloru ciemny popielaty. Może komuś się zagubił? A może ktoś go weźmie, bo widać, że to młodziuteńki piesek. Ja mam dwa psy nie jestem w stanie go przygarnąć:( A serce się ściska, bo jest strasznie zagubiony i przestraszony!!! Niech ktoś go przygarnie.
DZWOŃ DO UM albo na Straż Miejską bo go w końcu coś przejedzie oni się nim zajmą
No niestety jak widziałam tego pieska nie miałam numeru do UM. Poszłam do domu, znalazłam numer na necie, zadzwoniłam. Pani kazała mi dzwonić jak znów go będę widzieć(bo z pół godzinki już minęło, więc piesio mógł się przemieścić). Teraz szłam znowu tamtędy, rozglądałam się ale nigdzie już piesia nie widziałam, bo oczywiście zadzwoniłabym. Mam nadzieję, że ktoś go wziął albo weźmie jak go zobaczy, bo naprawdę słodki z niego piesio. A gdybym miała gdzie sama bym go wzięła. Ludzka głupota skazuje zwierzęta na bezdomność! I tylko ludzie ( Ci lepsi) mogą ją niwelować.
zapewne ktos go z samochodu wyrzucil. kocham ludzka rase... :/ serce sie kroi
Ten psiak szedl od strony Banku Spoldzielczego i wyszedl na ulice Polna, byl taki zdezorientowany i zagubiony, ze nie wiedzial co robic. Mlodziutki, kudlaty, piesio bardzo wystraszony. Jakis pan dal mu kanapke. Gdybym wtedy miala numer do UM piesek pewnie byl by juz w schronisku. A ten jego smutny, zamdlony wzrok....naprawde serce sie kroi. Moze ktos wie co dalej sie z nim stalo, bo jak pisalam wyzej nie zastalam go juz tam.
Oby piesek znalazł swe miejsce na ziemi ....
Przy dworcu PKS też jakiś piesek się kręci, niczyj. :):):)
I co z tym pieskiem??? Czy ktoś go przygarnął??Dajcie znać. Byłam dzisiaj na dworcu ale nie widzialam zadnego pieska, wzielam butelke z woda i karme ale niestety nie ma tam juz tego psiaka...