W Ostrowcu biega psiak z łańcuchem uwiązanym u szyi i ciągnie go za sobą. Pies jest na prawdę sporych rozmiarów, widać, że szuka pożywienia, nie wiem czy jest niebezpieczny. Być może ktoś go szuka, ale z drugiej strony może lepiej niech nie wraca do takiego właściciela...
Oby jak najszybciej złapała go straż Miejska i zwiozła do schroniska,przynajmniej tam nie będzie trzymany na łańcuchu a i szanse na nowy dom dużo większe :(
Wydaje mi się, że mam ogłoszenie odnośnie zaginięcia tego psa... W rejonie Patronackiego. No i co teraz????
to jezeli masz ogloszenie to zadzwon moze uda im sie odnalesc tego pieska
Tylko co z niego za wlasciciel ktory trzyma psa na lancuchu
można trzymac psa na lancuchu tylko musi byc dlugi i obroza ktora nie wbija sie w szyje
pies nie moze byc przetrzymywany na łańcuchu dłużej niż 12 h ,takie zachowanie jest karalne i nalezy je zglaszac wladzon, aby zwierze sie nie meczylo
Nie wiem czy to pies czy suczka ale jesli chodzi o rase to przypomina owczarka kaukaskiego.
Skąd ty ten przepis wytrzasnąłeś? Jeśli nie ma kojca pies może być trzymany (a nawet powinien jeśli może być w jakikolwiek sposób niebezpieczny) na łańcuchu 24h na dobę. Jedyne minimum stanowi tutaj długość łańcucha, który powinien być nie krótszy niż 5 m jeśli jest zamocowany przy ogrodzeniu, bądź nie krótszy niż 3 metry jeśli jest zamocowany na wolnej przestrzeni.
Gościu z 13.22 gdzie jest napisane ze pies może być na łańcuchu 24h na dobę?skąd masz takie informacje?
tak oczywiście... W schronisku nie będzie trzymany na łańcuchu ale uśpiony - dużo lepsza perspektywa.
Widziałam go przed chwilą w Denkówku, obok Dek meble, obroża, łańcuch około 2 metry. Póki co jest wolny, gorzej jak mu sie łańcuch zaplącze i pies zdechnie jak we wnykach.
Do właściciela -jeśli trzymasz psiaka na łańcuchu, to nie dziwię się, ze on ci uciekł. AAAA na koncu łańcucha ogromny gwóżdz.
A może by to zgłosić do Animalsów lub do Straży Miejskiej bo ten łańcuch jest dla niego zagrożeniem jak się zaplącze!
Czy ten psiak ucieka przed ludzmi czy można do niego podejść?
Panowie spytali w jakim celu z tym do nich dzwonię... YYY...? Czy to nie jest czasem potencjalne zagrożenie i problem do rozwiązania aby zapewnić bezpieczeństwo? Czy to mądre pytanie? Być może pomysł na rozwiązanie tego tworu jest trafiony.
Jak ja zgłaszałam bezdomną suczkę z 9 szczeniakami na ulicy!to powiedzieli mi że takie są "prawa natury"...!!!
Wiesz gościu ,jak cię kiedys zaatakuje pies bo nie będzie uwiązany to wtedy zmienisz zdanie o psach i ich łańcuchach .Pies to zwierzę i ma byc traktowane jak zwierzę a nie jak maskotka .Psy potrafia cuda zrobic ,żeby sie zerwac albo podkopać pod ogrodzeniem i uciec .Dziś biadolicie o łancuchach za chwile obrońcy zwierzat zechca ,żeby pies nie siedział w kojcu tylko latał na wolności .Tylko kto wtedy obroni nas ?nie wszystkie psy są miłe i cudowne ,to tylko zwierzeta i nawet jesli zwykle są łagodne to nigdy nie wiadomo jak zareaguja i co ich rozdrazni a wtedy gdy kogos pogryza lub zagryzą pisac bedziecie o winnym właścicielu bo psa spuścił z łańcucha i dał mu wolnośc