To znaczy że nie jest dobrym człowiekiem.Moj prezes całkiem sporej firmy kazał pracownikowi wybudować budę dla pieska porzuconego przez podłego właściciela.Pani Prezes może Pani weźmie przykład.Ludzi poznaje się po tym jaki mają stosunek do zwierząt.Pani zdaje się nie jest dobrym człowiekiem.
Kundle gryzą.to ich nie karmić tak?A panie prezes tez krzyczy i panoszy się ,wię wyrwać jej z ręki jedzenie.Zgłodnieje,pośpi na chłodzie,złagodnieje.Powiadomcie Animals w sprawie piesków,a prezes do schoniska na Janiku.
do gościa z 10.19 no każdy jest łagodny jak mu coś dajesz. Na dziecko nie szczekał bo dostał jeść ale na innych szczeka. Co do gryzienia to niestety ten mały gryzie. A czy lubie psy tak uwielbiam ale tylko te które znam i wiem że są zaszczepione. Wszystko w temacie. Skoro jesteś takim dobrym człowiekiem to przyjedź i zabierz sobie te psy. Wszystko jest ok dopóki się coś poważnego nie stanie.
Chyba Ciebie bo pewnie chciałeś zrobićmu krzywde
gosciu z wczoraj z 18.42 jezeli ich tak bronisz to je wes do domu kierowcy boja sie wysiadac z samocodow bo lataja do nogawek do gryzienia. psy powinny byc zabrane do schroniska tam by mialy lepiej.
jak pani prezes pieski przeszkadzają to nie zrobi coś jak należy. Jako Pani prezes jest poważaną osobą, powinna wiedzieć jakie są procedury. Psy bezdomne zgłaszamy do gminy, urzędu miasta lub na straż miejską. I powinni psy odłowić i przewieźć do schroniska. A "poradzenie sobie" ze sprawą poprzez zakaz karmienia psów to poprostu śmiech na sali, a krzesła puste. Poza tym wystarczyłoby trochę człowieczeństwa i dobrej woli, myślę że miejsca jest tam sporo, co za problem zrobić budę i jakiś mały kojec i puszczać pieski tylko na noc, żeby pilnowały obiektu?
Wystarczy trochę pomyśleć i na prawdę szczypta dobrej woli i empatii.
Nie wiem czy na prawdę jest tak jak piszecie, że to ta kobieta robi taki problem, ale jeżeli tak jest to babsko nie jest dobrym człowiekiem.
To jeden z psów ma zakaz wstępu a drugi nie. Problem w tym, że psiaki są w Ćmielowie już kilka lat i już się do tego miejsca przyzwyczaiły. Idealnie byłoby gdyby miały swoje miejsce na zakładzie. Tak jak piszesz pilnowałyby obiektu. Podobno w Celsie pracownicy opiekują się psami i nikomu to nie przeszkadza. Taksówkarze na dworcu PKS w Ostrowcu w ubiegłym roku zaopiekowali się psem, nawet kupili psu budę. Nawet w tym wątku kilka osób podało przykłady, w których psy zostały przygarnięte przez firmy.
100/100
Ten pies jest łagodny w ogóle i nigdy nie słyszałem, by na kogoś zaszczekał.
Najsmutniejsze w tej historii jest to ze pies zostal odtracony. Nie rozumiem po co go bylo karmic i przyzwyczajac do zakladu zeby potem go wypedzac. Zwierze to nie zabawka.