Tak, faktycznie, Ty 11:15 nigdy nie byłeś/-aś w domu non stop 7 godzin. Ciekawe bardzo...
wiesz pies szczeka bo jak słyszy że ludzie przechodzą obok drzwi i taka psia natura. Ale warto sprawdzić jak się opiekują zwierzakiem i czy aby wszystko ok jest
Gieniu głupoty to ty piszesz tak w ogóle to wszyscy ,którzy właśnie tak postępują wielcy państwo pieska mają a na spacer z pieskiem pod blok tam gdzie się małe dzieci bawią .Szkoda gadać opiekunowie piesków, wy je po prostu kochacie tylko wtedy jak są malutkie i milutkie a jak są stare to już bardzo tęsknia za wami ale wy tego nie rozumiecie a zamknąć stworzenie najlepiej i niech sąsiedzi słuchają tych biednych starych piesków.Takie społeczeństwo i nie porównuj mnie bo ja bym tak nie zrobił jasno, nie po to piszę nie ze zobojętnienia raczej z woli serca tak po prostu i czy wam się podoba czy nie , zawsze zwracam uwagę na krzywdę.
14:18, pitolisz głupoty, że aż się czytać nie chce. Mój pies siedzi w domu od 7-15, bo musi i też pewnie tęskni za mną, ale nie ma innego wyjścia. Jeść ma, pić ma, na dobrą sprawę, jakby bardzo chciał, to i zesikać się może, ale ma tak uregulowany organizm, że spokojnie czeka na mnie i na spacer. A psa mojego kocham nad życie. Poza tym, moja psinka jest domatorem, niezbyt chetnie lubi towarzystwo psów, a na spacery dłuższe, to musi być ciepło, bo straszny zmarzluch jest i sam mnie ciągnie do domu. Widocznie nie masz psa, bo nie wiesz, co piszesz.
No w tym czasie kiedy jest w pracy to zapewne baluje i łazi po mieście a biedny piesek siedzi zamknięty w domu. Głupoty troszkę gadasz.
Gienek odpowiedź sąsiada dotyczy też Ciebie.
Mam 3 psy , które przygarnęłam i codziennie zostawiam je na 10 godz. mieszkaniu same. Ciekawa byłam co robią kiedy mnie nie ma i ... śpią sobie czekając aż wrócę. Czasami szczekają ale pies jest od tego żeby pilnował mieszkania więc jeśli ktoś przechodzi klatką to po prostu szczeka. Moje psy nie narzekają. Mają co jeść , pić, ciepły kąt a jeśli im to nie pasuje to zawsze mogą uciec ode mnie a tego nie robią. Ja uważam , że trzeba dać czas psu na to żeby się przyzwyczaił do siedzenia w domu. Może nawet nauczyć go siedzenia na parapecie w oknie wtedy nie będzie tak szczxekał ani tęsknił bo będzie wszystko widział. Postawiłam stół w kuchni pod oknem i krzesło i moje psy siedzą w oknie i tęsknią. Może warto i Tobie spróbować - gwarantuję efekty
Jak uderzysz w stół to nożyce się odezwią .Nie piszę głupot moi mili dbajcie o to co macie a nie będzie problemu ja tez mam psa i nie zostawiam go na długi czas samego i pozdrawiam Was.
Pierwszy raz Gienek nie zgadzam się z tobą, moja sąsiadka też ma psa, który szczeka za każdym razem gdy kogoś usłyszy na klatce( mimo że ona jest w domu), ale jest to takie chwilowe szczekanie i do zniesienia, nie przeszkadza mi nawet, ale jakby ten pies szczekał mi przez kilka godzin to pewnie bym furii dostała. W domu też mam prawo do odpoczynku a nie wysłuchiwania wyjącego psa,tego się nie da wytrzymać na dłuższą metę.I niech się zastanowią ci co tak zostawiają te biedne psiny na tyle godz. jedne to wytrzymują, inne nie, pewnie kwestia charakteru.Ale nie żyją same w bloku,klatce,i właściciele powinni o tym pomyśleć,że może komuś to przeszkadzać.
Racja niech się zastanowią i oddadzą te biedne psinki do schroniska. Tam na pewno im będzie lepiej...
Nie kwestia charakteru psa tylko wychowania. Psa trzeba uczyć. Ponadto psy które mają za mało uwagi ze strony właściciela kiedy ten już jest w domu wyją kiedy go nie ma.
Dla mnie to jest chore trzymać psa w bloku. Do tego jeszcze zostawiać go samego na 7 czy 10 godzin, to trzeba mieć naturę gestapowca, żeby kochanemu zwierzęciu to robić. Nic tylko wyć.
Fakty są takie, ze większość ludzie w Polsce mieszka w blokach i co mają nie mieć psa? Pies jest zwierzęciem stadnym, udomowionym, a jego rodziną od tysięcy lat są ludzie. Człowiek musi po prostu poświęcać zwierzęciu odpowiednią ilość czasu.
Pies zwłaszcza duży nie powinien zamieszkiwać w blokowisku . To nie jest odpowiednie środowisko dla psa. Owszem w domku na podwórku.Ludzie nie myślą o tym biednym zwierzęciu , tylko o sobie trzymając psa w bloku. Egoiści potrzebujący kogoś , właściwie żywego stworzenia , które musi ich słuchać i robić co każą. ZŁY człowiek który otacza sie dużymi psami i groźnymi , taki to traktuje ludzi jak psy i wymaga od nich posłuszeństwa .
Gienek dobrze piszesz. Mój pies też siedzi sam w domu od 8 do 14 i nie ma tragedii. Przyzwyczajony jest do tego a poza tym jest mądry bo nie szczeka jak obłąkany jak nie ma takiej potrzeby. U sąsiadów jest pies, który nie potrafi siedzieć sam. Od razu wiadomo kiedy ich nie ma w domu bo potrafi pół dnia szczekać i wyć. Pamiętam jak ich całą noc nie było w domu ale była jazda:)
Ot i cała filozofia trzeba być dobrym i o pieska dbać jak o dziecko.
Ludzie którzy trzymają psy w blokowisku to tyrani i despoci. Nie mogą się wyżyc na człowieku to mają od tego psa. Siedz , jedz, aportuj , czekaj na panią/na. Pies w blokowisku męczy się i innych . Wszystko wkoło zasrane nawet dzieci nie maja gdzie sie bawic , ale dla takiego despoty przecież pies ważniejszy , co tam dzieci. A latem upał i siedzi psisko z jęzorem do pasa i sie męczy istotnie jest takie "kochane' . , to dlaczego uciekają ?, przecież dostają jeść , idą na spacer Myśleć należy nie tylko o sobie egoiści