no super! ja rujnuję nasz kochany kraj!!!!a to ci nowina:))))nie miałam nigdy konfliktu z prawem , jeden mandat 50 zł i 1 pkt karny to cały mój dorobek w wcale nie krótkim życiu.Do kina nie zabieram psiaka bo to za długo dla niego - nie wysiedziałby spokojnie 2 godz., do teatru nie chodzę bo nie ma w Ostrowcu a na wyjazdy nie mam czasu, do muzeum też nie chodzę bo w ostrowieckich już byłam kiedyś tam a na wycieczki nie jeżdżę/wyjeżdżam tylko po to żeby się wybyczyć a nie po muzeach ganiac/, do kościoła nie chodzę a do sklepu jak njabardziej zabieram psiaczka, panie sprzedawczynie bardzo go lubią i zawsze dostaje od nich jakiegoś smakołyka.
Ja weszlam na cm z psem i nikomu nie przeszkadzalo , jak duzy to kaganiec zaloz , na smyczy koniecznie no i woreczek na kupke wrazie czego , w tym roku tez wejde:-)
Bo były zapewne bezdomne :) @pismenie
Ja też często widzialam psy z opiekunami przy grobach . A może ta psina odwiedza swojego zmarłego właściciela, za którym bardzo tęskni? Mnie to nie przeszkadza.
Nie wiem co się z naszym społeczeństwem dzieje, ale wszystko, co tylko ktoś zrobi, jest na NIE! Dużo młodych ludzi odwiedza to forum, ale wydeje się,że to starsi, zgorzkniali mieszkańcy mojego miasta.
he he sie narobilo. jednak nie wezme mojej suni na cmentarz, jakoś jej wytłumacze że jest tam niemile widziana.. he he. a tak powaznie to ciekawy temat. ale zdrowa dyskusja zawsze potrzebna
Pismen, w treści przepisów, w załączonym przez Ciebie linku, jest wyraźnie napisane, ze psy mogą wchodzić na cmentarz tylko, ze muszą być na smyczy. A do kaplicy może wejść tylko pies przewodnik. W naszym kraju psy ( i inne zwierzęta) traktuje się nadal przedmiotowo, a właścicieli chyba uznaje się za debili, którzy nie są w stanie przypilnować swojego zwierzaka, część na pewno nie potrafi, ale mamy coraz większą świadomość, nie tylko tego, jak obchodzić się ze zwierzęciem, ale też tego, jak nie łamać prawa, w związku z jego posiadaniem. My jesteśmy krajem quasikatolickim i podejrzewam, ze nawet, jeśli z mocy prawa zakaz wprowadzania psów na cmentarz zostałby cofnięty, to zaraz ambona zadrżałaby w posadach i musiałby zostać z powrotem przywrócony.
bo naszemu spoleczenstwu nie przeszkadzaja osoby pijace wodke na cmentarzach dzieci bawiace sie w "chowanego" miedzy grobami tylko psinki ktore zabieramy ze soba odwiedzajac groby naszych bliskich
a to prawda lekko wypity lub nawet bardzo jakoś nie robi problemu a moja sunia jednak tak. bardzo mnie to nurtowalo
Zdarzenie Cmentarz Centralny w Szczecinie, para niemieckich turystów z psem na smyczy zaskoczona zakazem wejścia z psem. Na moje pytanie czy w Niemczech nie ma zakazu, odpowiedzieli że na uwięzi nie ma zakazu jedynie jak wszędzie trzeba robić porządek po psie. Mam wrażenie że, w Polsce jest moda na bezmyślne zakazy.
Ja uważam, że cmentarz jest miejscem szacunku i ciszy, dlatego raczej nie powinien być odwiedzany z psiakami, bo to nie park. Wyobrażacie sobie, że przyszło ze swym państwem trochę psów w takie miejsce i te pieski przy mijaniu warczą na siebie lub rzucają się do wzajemnego gryzenia, albo obsikują po drodze nagrobki lub jakieś roślinki na grobach. Tylko jeden raz zdarzyło mi się wziąć psiaka na cmentarz bo nie miałam go z kim zostawić i co? Nawet nie chciał wejść, a jak już z wielkim oporem wszedł to zaczął wyć i chciał stamtąd uciekać. Powiedziałam sobie, że to pierwszy i ostatni raz.
Ktoś wyżej napisał, że oczywiście właściciele musieli by po pupilach sprzątać... czyli cmentarz wyglądał by jak osiedlowe trawniki, pełen min :)
U nas jest zakaz wprowadzania psów bo nie ma wciąż kultury sprzątania po nich, ani własciwej kontroli zachowania zwierzaka.
Byłam świadkiem na cmentarzu komunalnym w naszym zacnym mieście jak pani z psem na smyczy była oburzona na mnie po tym jak zwróciłam jej uwagę, ze jej pies znaczy sikami wszystkie mijane po drodze pomniki. Dama nie widziała w tym nic niestosownego, a mnie jako osobę która zwróciła na to uwagę uznała za czepialską dziwaczkę.
Nie wiem jak zachowałaby sie owa dama, gdyby ktoś inny przyprowadził na cmentarz psa, który z radością sikałby na grób jej rodziców lub dziecka.
Na cmentarzu powinien być egzekwowany całkowity zakaz wprowadzania zwierząt, bo to jest miejsce GODNEGO odpoczynku naszych zmarłych. Psu nie można wytłumaczyć- tu się nie sika, bo to czyjeś dziecko.
Jak już ktoś został przymuszony do zabrania psa ze sobą, to niech go trzyma na rękach,żeby nie lał na głowy naszym drogim zmarłym.
Osobiście jestem za całkowitym zakazem obecności psów na cmentarzu. Jak ktoś nie potrafi psa zostawic na godzinę, to pewnie do sklepów, szkół , przedszkoli, przychodni, szpitali i aptek też go wprowadza? A jak trafi do szpitala to pies waruje obok łóżka z respiratorem?
Są miejsca, w których psy nie są porządane i do takich miejsc zaliczają się również cmentarze. Nauczmy się szanować uczucia innych.
Sikające na nagrobki psy są wstydem dla nas jako narodu, który nie szanuje swoich zmarłych.
Wandeczko przecież zwierzęta to nasi mali bracia,nie kłam,że psy obsikują nagrobki bo każdy właściciel dba żeby tak nie było.Szacunek należy się każdemu kto żyje na tej planecie.Oj Ty Wanda Nie Katolik,nawet księza zapraszają na Pasterkę ze zwierzętami.Okaz kobieto trochę serca dla tych stworzeń i szacunku bo to też Twoi bracia mali.I nie siej propagandy!
Wstęp na cmentarz z psem jest zabroniony. Koniec kropka. Osoby, które nie respektują regulaminu nie powinny w takie miejsca przychodzić.
Nie odpowiada ci= nie przychodź.
To Ty masz się dostosować do świata a nie świat do ciebie.
Na coniedzielną mszę tez przyprowadzasz psa? Nietrafiona prowokacja gościu z 21:57...
A że psy sikają- taka natura psa, że znaczy teren. Dlatego na cmentarz się ich nie wprowadza. Kropka.
Trafne określenie,że pies znaczy teren i smutne,że to niekiedy pies odwiedza właściciela Gościu z 07:56.Ale co ty możesz o tym wiedzieć? (kropka?)
Pani Wando, popieram w 100 %. Również jestem właścicielką psa,ale nigdy nie zabrałabym go na cmentarz. Drodzy obrońcy tego dziwnego pomysłu miejcie odrobinę przyzwoitości i zastanówcie się, czy podczas uroczystości pogrzebowej na cmentarzu, wasz piesek będzie ze stoickim spokojem przyglądał się rozśpiewanemu tłumowi. Czy do szpitala w odwiedziny do babci też zabierzecie ze sobą pupilka?