Co można podać psu który boi się wybuchających petard? Czy może to być coś na uspokojenie z leków dla ludzi?
Zapytaj weterynarza. Lepiej samemu nie eksperymentować bo mozna psiakowi zaszkodzić. To co na człowieka działa dobrze u zwierzęcia może przynieść odwrotny skutek. Miałem tak ze swoim psem, bał się panicznie. A było to kawał psiska. Weterynarz mu coś przepisał, a po za tym zamykałem się w nim w łazience i włączałem radio głośno,żeby tego nie słyszał.
szkoda pieniędzy, a jeszcze bardziej szkoda psów i kotów, które nie raz dostają zawału serca - pomyślcie o tym, zanim puścicie z dymem kilkadziesiąt/kilkaset złotych
Nie wolno psom podawać leków dla ludzi, poszaleliście? Idź do weta, który poda naturalne środki na tego typu stres, tabletki na bazie ziół ale dla psów. Nie polecam tabletek, po których pies staje się otępiały i jakby rozluźniony - mój pies po nich nie mógł potem dojść do siebie, nie mógł podnosić się na tylne nogi jakiś czas. Idź do dobrego weta, który nie wciśnie Ci czegoś, co psu może zaszkodzić.
Ja od kilku lat podaję StressOut. Mój pies przeżywa tragedię w okolicach Sylwestra. Trzeba zacząć dawać już teraz. Jedna tabletka na 10 kg masy ciała chyba 3 razy dziennie. Na ulotce dokładny opis. W sylwestra dodatkowo podaję 2 razy relanium 2mg. Pierwszy raz ok. 15 drugi ok. 23.30. Zalecenie weta. Sprawdza się, choć pies i tak przeżywa. Zapewniam mu też spokojne miejsce, gdzie może się schować. No i nigdy nie zostaje w domu sam w Sylwestra.
Jeśli pies bardzo sie boi, trzęsie sie dyszy i chowa to proszę zapytać o weterynarza. Proponuje zasunąć zasłony, rolety. Włączyć głośniej tv i napewno nie głaskać i nie przytulać psa gdy sie boi bo utrwalamy jego strach. Dobrym rozwiązaniem jest obwiązane tułowia psa stara koszulka ciaśniej ale nie za ciasno to da mu poczucie bezpieczeńtwa. Poczytaj w internecie o tym sposobie i jak zrobic to w prawidłowy sposób.
Chciałabym, żeby chociaż właściciele psów powstrzymali się od strzelania petard. Do Sylwestra jeszcze 10 dni a codziennie już słychać kanonady. I psy się stresują.
Dla mnie to też jest bez sensu. Nie tylko psy się boją. Koty i ptaki też. Nie rozumiem, co to za frajda. Od 24.00 do 1.00 w noc sylwestrową w zupełności by wystarczyło. Do Autora wątku. Pamiętaj, że pocieszanie psa daje efekt odwrotny, bo to wzmaga jego stres (wiem z doświadczenia). Spokojne, ciemne miejsce wystarczy i odpowiednie uspokajacze. Pod żadnym pozorem nie daj się weterynarzowi namówić na sedalin. To sprawia, ze psu wiotczeją mięśnie (przez co wydaje się spokojny) a przeżywa tak samo. StressOut zawiera tryptofan (odpowiedzialny za wytwarzanie serotoniny). Ma jednak długi czas uwalniania. Dlatego zacznij podawać psu już teraz. Ja zaczynam dzisiaj.
Ciekaw jestem czemu tak nie lamentujecie na temat zestresowanych przez cały rok ludzi...
Bo człowiek może poprosić o pomoc. Ma wolną wolę i sam kieruje swoim życiem. A zwierzę jest uzależnione od człowieka. Proste, prawda?
No nie bardzo. Jest na Stawkach (a pewnie wszedzie) kundel co to gania za ludzmi ale jak zainterweniujesz to Ty masz kłopoty bo właściciel to persona. Ja już szykuje achtungi i sie przejde w sylwestra pod odpowiedni balkon. I żebyś wiedział że ile razy słysze lament że biedne pieski to widze tego biało czarnego kundlaka na mojej nogawce i wspominam nieprzyjemności ze strony stróżów prawa.
Będę więc strzelał i już po świętach zaczne. Niech drżą azorki i burki
Ale to właściciel głupi, a nie pies. Więc wracamy do punktu wyjścia. Zwierzęta to nie ludzie. Nie myślą tak samo. Człowiek udomowił psy tysiące lat temu i jest za nie odpowiedzialny.
Gdzie są odpowiednie służby? Czy tak trudno przejść się po osiedlach i wlepić kilka mandatów? Wszystkim tym mądrym tatusiom i mamusią co kupują petardy życzę aby oni sami lub ktoś z bliskiej rodziny dostali zawału po wybuchy petardy w ich pobliżu. A tym mądrym co odpalają życzę pourywanych paluchów i poparzonych mord. Może wtedy coś zrozumieją.
Dokładnie 17:48 nic dodać nic ująć. Proste, a jednak trudne dla wielu ......