Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                  • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                    masz rację pismen - ja znałam takiego (już śp. co wsiadł do swojego fiata 125p i przejechał z Rosoch przez całe miasto i zatrzymał sie .... na walcu co walcował nową nawierzchnię na Sandomierskiej - to ile to juz lat temu było jak ja remontowali? I nic nie pamietał, nawet że z domu wyszedł ..... miał ok 80 lat - ale prawo jazdy a jakże !! z lat 60-tych !! Cudem nikogo nie zabił ani nie uszkodził !! Badania po skończeniu pewnego wieku powinny być przymusowe !! Popieram

                    A co się tyczy omawianego skrzyzowania - to nic nie rozumiem .... dlaczego wypadki ? przecież to najprostrzy rodzaj skrzyżowania. A co maja powiedzieć kierowcy koło targowicy ? - tam to trup na trupie powinien być !!

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 17

                  Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                  Co za bzdury! Wobec tego jaki jest odpowiedni wiek do kierowania samochodami?? 17? 18? 21? Ten za młody, 60, 70 za stary, takze wychodzi na to, iz kierowcami powinni byc ludzie kolo 30-40 wieku. TYlko ze znam takich, ktorzy sa w gorszej kondycji, anizeli ten 60 latek. Albo osoby noszace okulary. Podejrzewam, ze nie jeden staruszek widzi lepiej od m;lodej osoby, ktora ma wzrok zepsuty przez komputer lub ogladanie telewizji. Uwazam, ze skoro taki senior, jesli czuje sie na silach i przechodzi kontrolne badania jak najbardziej moze jezdzic autem. Wszystko oczywiscie w granicach normy. Pozdrawiam

                  Gość_Wera
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                    Kontrolne badania to obowiazkowo przejsc musza kierowcy zawodowi (choc tez bywa jak z obowiazkowymi badaniami pojazdow - z lapki do lapki)

                    pismen
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

                    Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                    Dokładnie, ja nie wiem, jak można uważać, że starszy człowiek= człowiek niepełnosprawny! Czy ci , co wypisują takie głupoty, to liczą, że dla nich czas zatrzyma się w okolicach czterdziestki? Że oni nie będą starzy?

                    No ale taka mentalność części polskich "super" kierowców: jak kobieta za kółkiem, to źle, jak starszy człowiek - źle, jak małolat - źle, jak eLka - źle, jak pojazd uprzywilejowany - źle, jak Top czy Wli - źle, jak rowerzysta - źle, pieszy na pasach - źle. Właściwie to cała droga należy się tylko im - "miszczom" kierownicy, a cała reszta użytkowników powinna zostać w domu. No ale jak ktoś nie ma w sobie za grosz kultury, to ciężko oczekiwać, że na drodze będzie ją miał.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                      Nie chodzi o mentalnosc tylko o wprowadzenie obowiazku badan lekarskich powiedzmy co 5 czy 10 lat dla wszystkich kierowcow niezaleznie od wieku. Ale jakos tego sie nie promuje.

                      pismen
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                        Obowiązek takich badań, tyle, ze co 15 lat, wprowadziła nowa ustawa o kierujących majaca obowiązywać od 11 lutego, tyle, że ustawa ma vacatio legis obecnie i bedzie obowiązywać dopierow w styczniu 2013.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          15 lat w przypadku 20-latka, to nie to samo co 15 lat odnosnie 70-latka.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Oj pismen, a czy to ma aż tak wielkie znaczenie co ile lat, jak weźmiemy pod uwagę to, jak wyglądają takie badania u niektórych lekarzy? Jeden przebada Cię solidnie, drugi "rzuci okiem" i zaświadcznie podpisze...

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Wiem jak to wyglada, w tej chwili ale gdy te badania beda obowiazkowe pomalu sie zmieni, lekarz bedzie "ryzykowal" gdyz w przypadku spowodowania wypadku moze sie okazac, ze winny jest ten co podbil papierek. I dlatego 15 lat to za wiele.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Obyś miał rację, bo to dla naszego wspólnego dobra, ale przekonana nie jestem...

                          Ale strasznie irytuje mnie naskakiwanie na starszych kierowców z założeniem, ze skoro mają tyle i tyle lat, to na pewno mają takie czy inne problemy zdrowotne wykluczające prowadzenie samochodu. I żeby nie było, że bronię sama siebie, bo mam 28 lat, więc staruszką nie jestem;)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Badanie to nie znaczy wykluczenie, jesli wszystko jest ok, czlowiek zdrowy i nie ma przeciwskazan to niech jezdzi i do 100.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Znam pana z astmą od paru lat ma bajpasy w starszym wieku nieraz idąc do sklepu nagle zasłabną nadal jeździ samochodem. Oby mu to nie zdarzyło mu się za kółkiem.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          Tez znalem i tez po bajpasach. Niestety zaslabl, na szczescie na pustej drodze.

                          pismen
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          A ja znam młodą laskę, taka koło 20-stki, okaz zdrowia na pierwszy rzut oka, prawko jest. I cukrzyca też jest, niech jej się niedocukrzenie na drodze trafi, i co?

                          Ps. lekarz przed kursem cukru nie badał, ona się nie przyznała i prawko bezterminowe ma

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

                          w tym sęk - ze badania lekarskie na prawko odbywają się po łebkach brak przepisów które by mówiły o chorobach wykluczających z prowadzenia pojazdów nie tylko zawodowych kierowców,ale wszystkich starających się o uzyskanie prawa jazdy.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 33

      Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

      powiem tak, odkąd nie ma świateł nie ma korków, zawsze tamtędy jeżdze i nie stoje w korku, a jak światła były to zawsze trzabyło stać, nie rozumiem kompletnie ludzi którzy tak narzekają na brak świateł bo wypadki są, LUDZIE przecież tam są znaki drogowe! wystarczy sie do nich zastosować! i jaki to problem?

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

        Może powiem tak. Często tam jestem i patrzę, co się dzieje. Samochody unikają kolizji w cudowny sposób. Zwłaszcza ciężko jest w dni świąteczne. Wtedy sporo jest WLI TOP itp. Znaki są rozmieszczone nie za czytelnie, a i niektórzy myślą, że mrygające żółte oznacza zmianę.

        Moje zdanie wygląda tak. Poprawić zgranie świateł i je montować, jak najszybciej. Bez nich nie jest dobrze. A teraz ustawić znaki by były czytelniejsze

        Gość_mieszkam tam
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Pierwsza ofiara zepsutego skrzyżowania

          @mieszkająca tam z T-mobile jest tam jeden podstawowy znak który widnieje jak wół pierwszeństwo przejazdu na Sienkiewicza a na Mickiewicza ustąp ,co trzeba Ci więcej nie licząc znajomości podstaw by dostać okładki do prowadzenia samochodu by przejechać to skrzyżowanie .Mrugające światło nie uprawnia do wjeżdżania na skrzyżowanie jedynie pozwala dokończyć jazdę,właśnie przy takim toku myślenia ludzie pakują się na skrzyżowanie i mają potem pretensje ,ze na nich trąbią .

          Świateł nie będą montować tylko zrobią od nowa przynajmniej tak zrozumiałem przetarg .

          Jeżeli chodzi o badania osobiście nie znam ale z mojego zakładu obecnie na Tirach jeździ koleś z padaczką to jest dopiero masakra ,jeszcze jak pracował u nas dostał ataku i dobrze że jechał z 2 kierowcą .

          Obecnie przy badaniach będzie się składać oświadczenie o chorobach pod groźbą kar więzienia z tego co pamiętam i być może takie osoby się wyeliminuję bo zagrażają innym .

          Czlowiek
          Zgłoś
          Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Kamo Polska Kamil Pastuszko
Branża: Elektryczne usługi
Dodaj firmę