W glowie sie nie miesci,zartuja chyba z tymi podwyzkami??Emerytom dali jednorazowa a Sobie dozywotnia:(
Dobrej zmiany, dla swoich ciąg dalszy. Jeśli chcą dać pieniądze dla żony prezydenta to niech zrobią zbiórkę wśród wyznawców pis-u.
PiS za emancypacja. Kobiety dostaja swoje pieniadze a nie od meza. Brawo za zmiane pogladow.
Wy krzyczycie o marne 500plus dla dzieci a teraz krzyczcie o podwyzki dla chorendalnych sum dla pierwszych dam.I obecnej i byłych.Dajta ludzie spokój tyle kasy tyle kasy.SZOK.
Moja mama często mówiła - łyżką się najesz, a chochlą udławisz ! Mam nadzieję, że ta mądrość się sprawdzi...
Ciekawe kiedy zwierzakom zaczną kasę płacić za to że są reprezentatywni , ale nie mamy co narzekać :
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw
4 351 PLN to i rzad sobie podniósł.
Takie rzeczy tylko w Polsce...
A ja nie wierzę, że pierwsza dama przyjmie tak wysokie wynagrodzenie. Ona i jej mąż wyznają tak czyste zasady, są tak uczciwi, prawi - że zrezygnują z tych pieniędzy na rzecz biednych dzieci, rodzin, ludzi chorych...
A hahahahaha, na pewno zrezygnuje. Raczej nie pojawi się nigdzie przez najbliższe miesiące i odmówi komentarza, bo nie jest zobowiązana do ich udzielania .
No PIS-owcy,przegięliście pałę.Tak ,wierzyłem w Wasze rządy,wierzyłem w Waszą uczciwość ,wierzyłem że poprowadzicie ten okręt we właściwym kierunku ale z pensjami dla swych dam to zbrodnia na narodzie.Mało prezydentowi pieniędzy? za darmo mieszka,za darmo je,za darmo wszystko i jeszcze ta pazerność.A co będzie gdy po zakończonej kadencji ,któremuś z Was odwali palma i weżmiecie rozwód bo np panu prezydentowi( jak to było u pana Marcinkiewicza )wpadnie w oko młoda dama a dama ta się w nim zakocha do szaleństwa.Która z dam otrzyma pensje? Czy wszystkie damy?A cóż to naród ma tyrać na baby prezydentów?Strzał w kolano dla PIS-u
Gość 15:22 masz rację ostatni raz poszłam na wybory jedne i drugie świnie!
Zawsze możesz oddać głos na kogoś spoza tych dwóch, promowanych przez media, grup.
Nie ma takiego obowiązku w Polsce, aby pierwsza dama rezygnowała z pracy. Chyba, że tak chce. Tak jest też w innych krajach i np. Carla Bruni nadal pracowała. We Francji, Niemczech, USA, Białorusi i wielu, wielu innych - pierwsze damy nie dostają wynagrodzenia. I jeszcze dożywotnio. Skoro będzie miesięczna pensja, to musi dostać zakres obowiązków i je wykonywać (czyli pracować: solidnie i uczciwie) - tak jest w każdym zakładzie pracy.
a teraz poczytajcie dokładnie o tym projekcie, bo to był tylko projekt. kto go zgłosił i że właśnie został wycofany, a jak się Kaczyński dowiedział że inni zgłosili taki projekt to był lekko mówiąc zdenerwowany
Pan K. zdenerwowany i nie wiedział! ŚMIECHU WARTE! Przecież to tylko wybieg, bo nie wiedzieli jak się wycofać - cha, cha, cha!
Nie wiedzieli a glosowali za.Chachacha.............................