gary to ściema na allegro można je kupić ile taniej 10tyś za gary choćby z diamentów były:) a wiecie za ile możecie kupić te gary za 700zł za tyle odkupiłam je po pokazie od sprzedawcy i to cały komplet plus to cudo do gotowania na parze patelnia pokrywki nawet walizka i co dalej dajecie się nabijać w buteleczkę powiem wam iż sprzedający ma ok 2tyś od kompletu więc ile mają przebitki
każdy handlowiec który jest na prowizji a tak też jest w przypadku philipiaka ma na celu tylko i wyłącznie sprzedaz okreslonego produktu bez wzgledu na konsekwencje dla kupującego ...a tu jeszcze operuje sie zdrowiem a starszy człowiek we wszystko uwierzy co pozwoli mu przykładowo dłużej zyc ... tylko ta nadzieja konczy sie w momencie zakupu ot co
A ja sobie myślę tak: w kraju węgla i stali garnki kosztują 10000 zł?!!!
Panowie biznesmeni,odpowiem w waszym języku:TO SIĘ NIE CZYTA.I tu apel do dzieci,odwiedzajcie rodziców i strzeżcie przed złym.
NA patelni 1 kotlet zrobiony i patelnia do kosza
Nie obrażaj handlowców.Raczej każdy pseudohandlowiec,kombinujący jak najlepiej obejść prawo aby się najwięcej dorobić w nowym polskim ustroju kapitalistycznym.Ale i na nich szykują się ustawy,już niedługo sobie będą sprzedawać te garnki i udzielać szybkich pożyczek i podobne ciemne interesy.To nie ma nic wspólnego z uczciwym handlem
Nie mogę czytać takich bzdur. Jacy ludzie są głupi. Philipiak nie ma garów w walizce. Jaki brak świadomości u nas w kraju jest żenujący. No ale cóż. Za niewiedzę się płaci.
Życzę udanych zakupów garów z 2000 zł rabatem po prezentacji za 700 zł. Haha. Ubawiłem się, że ludzie w 21 wieku są jeszcze tacy naiwni.
A ja proponuję iść , zjeść jak coś będzie , posłuchać , posiedzieć i jak będą chcieli sprzedać , a będą mocno chcieli, kulturalnie mówić NIE DZIĘKUJĘ. Parę razy tak zrobiłem , też tak robią znajomi w Warszawie , ale dostają Ci akwizytorzy piany, bo to nie jest handlowiec, to jest akwizytor czyli taki dokomkrążca , wcześniej przypomnę łazili z tymi garami po domach , teraz czasy trochę się zmieniły i ludzie też , więc zapraszają na hucznie nazwany pokaz. Pokaz garów , może nie tandetnych ale przeciętnych i z pewnością wartych max. 1 tyś.-2tys.pln. Zróbcie tak, to ich najbardziej zagotuje !!!!!! I tak róbcie na innych pokazach , i z czasem same się one skończą bez jakiejś tam ustawy czy przepisów.
Cytat z innego wątku
Odp.: Garnki Philipiak - prawdziwe opinie
Stop złośliwym opiniom. Jak widać garnki są prawdziwe.
Można w nich gotować jak w innych. Trzeba tylko pilnować by wcześniej wyłączyć prąd lub gaz aby móc zaoszczędzić ogromne pieniądze.
Z czasem nauczycie się, że w ogóle nie warto zapalać palnika by zaoszczędzić więcej. Świeże surowe warzywa też są odżywcze a z mięsa można zrobić tatara. Gorzej z makaronem lub kaszą.
Potrafią służyć właścicielom przez kilka lat i cieszyć oko. W końcu szkoda nie patrzeć na garnki (trzeba pilnować lub ubezpieczyć) jeśli są najdroższym przedmiotem w domu. Chyba, że macie jakąś ogromną plazmę TV, która potrafi być droższa od garnków.
Można z nich budować wieże i układać jak kostkę Rubika. Dla rodziców maleńkich dzieci świetna zabawka.
Można do nich dokupić dodatkowe wyposażenie o wartości nie mniejszej, niż same garnki. Ilość dodatków nie mniejsza, niż w luksusowych samochodach jak Ferrari czy Porsche, choć niby i tam wszystko już jest w standardowej ofercie. Ale przecież każdy lubi coś jeszcze dokupić, by "zaznaczyć teren".
Można zostać zaproszonym na nieoczekiwane spotkanie towarzyskie przełamujące monotonię emerytalnego życia staruszka. Każde wyjście do ludzi jest bezcenną szansą na nowe trwałe przyjaźnie.
Można na spotkaniu wylosować super ofertę w postaci wyjątkowego upustu o wartości kilku tysięcy złotych. Pewnie za kilka stówek ktoś obdarzony mniejszym szczęściem odkupi od nas taką szansę na sukces i już parę groszy w kieszeni.
Można z takiej okazji nie skorzystać, choć wówczas będziemy pytani dlaczego nie chcemy skorzystać z tak wyjątkowej okazji i losu szczęścia, który uśmiechnął się własnie do nas. I co powiecie, że już macie komplet kupiony 20 lat temu i jeszcze się nie popsuł, więc tylko nową pokrywkę chętnie dokupicie w okazyjnej cenie?
Można zostawić do przetwarzania dane osobowe jeśli mamy takie życzenie. Wówczas już nigdy nie będziecie się czuli samotni, bo telefon będzie dzwonił a skrzynka mailowa zawsze coś nowego nam przyniesie. Zaczną się zaproszenia na kolejne rauty z prezentacjami, występy gwiazd estrady z ofertami ubezpieczeń, zaproszenia na wycieczki do miejsc kultu religijnego z ciepłym kocykiem lub kołderką po drodze itd itp.
A może nawet ktoś przetwarzając dane zastosuje technikę "na wnuczka" i będzie okazja wesprzeć niesfornego urwisa po wypadku wypłacając wszystkie posiadane pieniądze nieznajomemu koledze.
Jak widać spotkanie połączone z prezentacją, to wielka szansa ...
Gość2015-10-02, 11:22ZgłośOdpowiedz
"